"Podwyższone cła będą skuteczniej przeciwdziałać krajom, które nadal wyprzedają tanią, nadmiarową stal i aluminium na rynku amerykańskim, osłabiając tym samym konkurencyjność przemysłu stalowego i aluminiowego USA" - napisał prezydent w datowanym na wtorek rozporządzeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podwyżkę stawki z 25 do 50 proc. Trump ogłosił w piątek. Jak podkreślił, dodatkowe opłaty mają wzmocnić amerykański przemysł stalowy. Zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym, wyjątkiem jest Wielka Brytania, w przypadku której utrzymana pozostała stawka 25-procentowa.
"Podniesiemy cła na stal z 25 do 50 procent, co jeszcze bardziej ochroni" tę branżę w Stanach Zjednoczonych - zapowiedział Trump podczas spotkania z pracownikami giganta metalurgicznego US Steel w Pensylwanii. Później wyjaśnił na swojej platformie Truth Social, że nowe stawki celne wejdą w życie 4 czerwca i będą dotyczyły również aluminium.
USA są największym importerem stali na świecie. Około jedna czwarta stali wykorzystywanej w Stanach pochodzi z importu. Głównymi dostawcami tego surowca do USA są sąsiednie Kanada i Meksyk, ale też Japonia, Korea Płd. i Niemcy - podał Reuters. Połowa aluminium wykorzystywanego w USA pochodzi z zagranicy, w większości z Kanady.
Komisja Europejska ostro zareagowała na decyzję Donalda Trumpa o podniesieniu ceł na stal i aluminium z UE do 50 proc. Bruksela zapowiada możliwe działania odwetowe i ostrzega: to szkodzi globalnej gospodarce i uderza w przemysł po obu stronach Atlantyku.