Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|
aktualizacja

Twardy Brexit. Brak umowy z UE zatrzyma w Polsce do 100 tys. Ukraińców

10
Podziel się:

Brexit bez umowy zagrozi miejscom pracy w Niemczech. Tym samym utrudni Ukraińcom rywalizację o legalną pracę na niemieckim rynku.

Twardy Brexit. Brak umowy z UE zatrzyma w Polsce do 100 tys. Ukraińców
(East News, Artur Sasik/EAST NEWS)

Trwardy Brexit, czyli opuszcznie przez Wielką Brytnię struktur UE bez umów, może uratować Polskę przed masowym odpływem pracowników z Ukrainy, wynika z analiz Personnel Service.

- Niemcy, zamiast werbować dodatkową kadrę, będą ograniczać zatrudnienie, np. w motoryzacji. Taka sytuacja może znacząco zmienić dotychczasowy czarny scenariusz dla polskiego rynku pracy, który zakładał wyjazd nawet 250 tys. Ukraińców z naszego kraju do Niemiec na koniec 2019 r. - powiedział Krzysztof Inglot, cytowany, prezes Personnel Service.

100 tys. miejsc pracy zagrożonych

Jak twierdzą niemieccy ekonomiści, twardy Brexit zagrozi bezpośrednio aż 100 tys. miejsc pracy w ich kraju. Jednocześnie dodają, że ta liczba może okazać się znacznie wyższa - Brexit bez umowy przełoży się pośrednio na mniejszą skłonność do inwestycji i wzrost bezrobocia. Takie mogą być konsekwencje spadku eksportu z UE do UK, który najbardziej odbije się na Niemczech jako największej gospodarce we wspólnocie.

Zobacz także: Nie tylko brexit. Oto, co czeka Europę w 2019 r.

Motoryzacja to jedna z branż, w której Niemcy będą potrzebować pracowników. Jak wynika z analiz, wyjście UK będzie miało realny wpływ na 'być albo nie być' dla kilkunastu tysięcy pracowników z sektora przemysłu samochodowego. Oznaczałoby to dużą zmianę sytuacji niemieckich firm motoryzacyjnych, które jeszcze na koniec 2018 r. planowały poszukiwanie dodatkowej kadry wśród Ukraińców.

Na polskim rynku motoryzacyjnym kadrą ze Wschodu wspiera się już aż 57 proc. firm. Jeśli faktycznie zaczęliby oni masowo wyjeżdżać do pracy za Odrę, nasz przemysł może nie nadążyć z uzupełnianiem wakatów, co spowoduje zastoje w produkcji i duże straty finansowe. Twardy Brexit oddala od nas tę wizję.

Francja i Chiny ofiarą Brexitu

Jak wynika z analiz niemieckich ekonomistów, drugą największą ofiarą twardego Brexitu może być Francja, która może stracić nawet 50 tys. miejsc pracy. Łącznie w całej Unii Europejskiej zagrożonych będzie 179 tys. stanowisk.

Pośrednio dotknięte zostaną też Chiny, które w przyszłości mogą otrzymywać mniej zamówień od firm eksportujących do Wielkiej Brytanii - tam w grę wchodzi redukcja 59 tys. miejsc pracy. Szacunki wskazują, że w skali całego świata Brexit bez umowy może dotknąć nawet 612 tys. stanowisk, podsumowano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(10)
ukraińcy nie ...
5 lata temu
A że polscy pracownicy odpłynęli z Polski z powodu rażąco niskich stawek to się nie martwią!!! Podnieście stawki to Polacy będą pracować!!!
Ania
5 lata temu
Niech wyjadą z Polski i nigdy nie wracają.
Jaś
5 lata temu
Też mi odkrycie ... Mogę wróżyć nawet więcej część wróci na Ukrainę bo u nas też zamówienia i produkcja spadnie 😞
Piotr
5 lata temu
Moim zdaniem w Polsce w pierwszej kolejności powinni być zatrudniani Polacy. Mamy bezrobocie, a musimy pozyskiwać siłę robocza wśród obcokrajowców. Dotyczy to również wyższych uczelni. Przede wszystkim takich kierunków jak historia, stosunki międzynarodowe, politologia. Młodzi polscy kandydaci do pracy nie mają etatów, a nauczyciele z byłego Związku Radzieckiego (czego mogą nauczyć w powyższych dziedzinach studentów polskich) są zatrudniani bez większych problemów. Znam kilka takich przypadków.
stary wróbel
5 lata temu
"może uratować Polskę przed masowym odpływem pracowników z Ukrainy"? O co chodzi? Jakie uratować Polskę? Chyba przyczynić się do dalszego braku podnoszenia stawek Polskim pracownikom przez pracodawców z powodu dumpingowych płac przybyszy zza Buga. To nie jest tak że polakom nie chce się pracować, i sie nie chce pracować za żenująco niskie stawki. Podnieście płacę minimalną do 2500 na rękę to zobaczycie że nagle się zechce.