Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRWL
|

Ukraina dostanie upragnioną broń? Czas na "dociśnięcie gazu"

Podziel się:

Pojawiła się szansa na przekazanie Ukrainie rakiet ATACMS, o które ten kraj zabiega od ponad roku. Administracja Joe Bidena skłania się coraz bardziej do dostarczenia Ukraińcom pocisków balistycznych o zasięgu do 300 km. Kijowowi sprzyja zamieszanie wokół buntu Prigożyna.

Ukraina dostanie upragnioną broń? Czas na "dociśnięcie gazu"
Ukraina może niedługo dostać rakiety ATACMS (Getty Images, Handout)

Administracja Joe Bidena jest bliska podjęcia decyzji przekazania Ukrainie pociski ATACMS o zasięgu 300 km — podał w czwartek "Wall Street Journal".

Według informacji dziennika amerykańscy i europejscy oficjele uważają, że w świetle rosyjskich problemów, przyszedł czas na "dociśnięcie gazu" i przekazanie pocisków, o które od dawna głośno ubiegali się Ukraińcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: money.pl: Transformacja energetyczna. Rozmowa z Jackiem Łukaszewskim, prezesem Schneider Electric na Europę Wschodnią

Zdaniem dziennikarzy "WSJ", sprawa transferu wciąż czeka na zgodę najwyższych szczebli władz USA, w tym prezydenta Joe Bidena. Według amerykańskich i europejskich oficjeli, na których powołuje się gazeta, w ostatnim czasie pojawiły się sygnały, że oporne wcześniej części administracji doszły do wniosku, że nastała pilna potrzeba, by wzmocnić Ukrainę w najbliższych tygodniach.

Biden był dotąd na nie

Joe Biden wcześniej otwarcie mówił, że odmówił Ukrainie przekazania tych rakiet, bo nie chce, by Ukraina używała ich do uderzeń w cele wewnątrz Rosji i spowodowała "III wojnę światową".

Najwyższy rangą dowódca wojskowy gen. Mark Milley sugerował też, że USA mają ich zbyt mało, by móc się dzielić z Ukrainą.

Ukraińscy przywódcy od około roku konsekwentnie ubiegali się o te systemy. Szef administracji prezydenta Ukrainy Andrij Jermak powiedział w ubiegłym tygodniu podczas wirtualnej dyskusji think-tanku Atlantic Council, że Waszyngton jest blisko decyzji o przekazaniu ATACMS.

Pytany rzecznik Departamentu Stanu stwierdził, że pociski te nie weszły w skład ogłoszonego we wtorek pakietu wsparcia wojskowego Ukrainy wartego 500 mln dolarów.

Według "WSJ" amerykańscy i europejscy przedstawiciele oceniają jednak, że w obliczu chaosu spowodowanego buntem Jewgienija Prigożyna, "teraz być może przyszedł czas na dociśnięcie gazu", jeśli chodzi o wsparcie ukraińskiej ofensywy.

Nowa broń doda dynamiki ukraińskiej ofensywie?

Rozmówca bliski Pentagonowi powiedział PAP, że choć nie zauważył zmiany w podejściu, to traktowałby je bardziej jako wyraz zniecierpliwienia wolnymi postępami Ukrainy na froncie. Dodał też, że ważniejsza może okazać się decyzja o ewentualnym przekazaniu amunicji kasetowej DPICM, na co naciska m.in. Kongres. W niedawnym wysłuchaniu w Senacie przedstawicielka Pentagonu Laura Cooper powiedziała, że taka broń byłaby przydatna Ukrainie na polu bitwy, "zwłaszcza przeciwko okopanym rosyjskim pozycjom".

ATACMS — Army Tactical Missile System - to wystrzeliwane z wyrzutni HIMARS i M270 MLRS pociski balistyczne o zasięgu do 300 km. Ukraina posiada już pociski o podobnym zasięgu i mocy rażenia w postaci darowanych przez Wielką Brytanię rakiet Storm Shadow. Te muszą być jednak wystrzeliwane z samolotów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka światowa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP