Ukraina w Unii Europejskiej? Niemcy podzielone
Niemcy są podzieleni w kwestii przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej. Tak wynika z badania przeprowadzonego dla tygodnika "Der Spiegel" przez instytut Civey. Akcesję Ukrainy do UE popiera lub raczej popiera 45 proc. mieszkańców, sprzeciwia się jej 42 proc. badanych.
Niemcy zamieszkujący wschód kraju są bardziej krytyczni wobec przystąpienia Ukrainy do UE niż Niemcy z zachodu. Według sondażu akcesję popiera 49 proc. Niemców z zachodu kraju i 29 proc. mieszkańców wschodu państwa. I odwrotnie, 60 proc. ankietowanych ze wschodu sprzeciwia się wstąpieniu Ukrainy do UE, na zachodzie kraju taki pogląd wyraziło 37 proc. badanych.
Postrzeganie potencjalnego przystąpienia Ukrainy do UE różni się także w zależności od preferencji partyjnych ankietowanych. Najbardziej otwarci na akcesję Kijowa są zwolennicy partii Zielonych, podczas gdy zwolennicy Alternatywy dla Niemiec (AfD) w większości ją odrzucają — pisze w poniedziałek portal tygodnika "Der Spiegel".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Podwyżki cen po sankcjach na Rosję. Będą dalsze wzrosty?
Tymczasem Komisja Europejska jeszcze w czerwcu ma przedstawić swoje stanowisko w sprawie statusu Ukrainy jako państwa kandydującego do Unii Europejskiej.
W sobotę w Kijowie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen spotkała się z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim właśnie wniosku Ukrainy o przyjęcie do UE. Opinia KE będzie podstawą do dyskusji przywódców państw członkowskich na czerwcowym szczycie UE w Brukseli. Decyzja w tej sprawie będzie musiała być podjęta jednomyślnie.
- Wypracowanie w Radzie Europejskiej wspólnego stanowiska, które odzwierciedli skalę tej historycznej decyzji, będzie wyzwaniem. Mam nadzieję, że za 20 lat, kiedy spojrzymy wstecz, będziemy mogli powiedzieć, że postąpiliśmy słusznie. Ukraina osiągnęła wiele w ciągu ostatnich 10 lat i nadal wiele pozostaje do zrobienia. Nasza opinia dokładnie to odzwierciedli – powiedziała dziennikarzom szefowa Komisji Europejskiej.
Pod koniec maja niepokojący głos w sprawie jednomyślności dla przyznania Ukrainie statusu kandydata do UE napłynął z Włoch. Premier Mario Draghi stwierdził, że sprzeciwiają się temu większe państwa członkowskie.