Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Sebastian Ogórek
|

"Sueddeutsche Zeitung" o Nord Stream 2. Niemiecka gazeta broni Polski

125
Podziel się:

Władze Niemiec powinny zgodzić się, by negocjacje z Rosją o warunkach budowy gazociągu Nord Stream 2 przejęła Komisja Europejska - pisze w środę niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Budowa magistrali niepokoi kraje z Europy Środkowo-Wschodniej - przypomina gazeta.

Pierwszy raz tak wyraźnie w niemieckiej prasie ktoś stanął w obronie polskich interesów.
Pierwszy raz tak wyraźnie w niemieckiej prasie ktoś stanął w obronie polskich interesów. (Gazprom)

Autor komentarza, brukselski korespondent gazety Daniel Broessler, zwraca uwagę na wstępie, że niemiecka polityka na razie reaguje "beztrosko" na zastrzeżenia wobec projektu Nord Stream 2.

"W dyskusji niemiecki rząd argumentuje za pomocą bardzo prostego równania: więcej gazu oznacza większe bezpieczeństwo dostaw" - pisze Broessler zastrzegając, że to równanie "zawiera kilka składników, które nie są wcale takie pewne".

Zdaniem autora należy poważnie potraktować ostrzeżenie Komisji Europejskiej, że trasa przez Bałtyk sprawi, iż istniejące już gazociągi przez Ukrainę i Białoruś staną się "niemal całkowicie zbyteczne".

"Zmieni to i tak już problematyczny układ sił w regionie na niekorzyść tych krajów. Rosja nie miała w przeszłości żadnych skrupułów, by dać odczuć Ukrainie i Białorusi ich zależność od rosyjskich dostaw. Jeżeli kraje te przestaną być krajami tranzytowymi, ton (Rosji) wobec nich stanie się jeszcze bardziej szorstki" - czytamy w "SZ".

Zobacz także: Budowa Nord Stream II. Polska opóźnia projekt

Broessler zaznacza, że Nord Stream zmieni także sytuację samej Unii. Przypomina, że UE zapowiadała dywersyfikację źródeł energii. Jak podkreśla, trudno zrozumieć, jak można zbliżyć się do tego celu, pozwalając największemu dostawcy na zwiększenie dostaw. "Gdy rury znajdą się na morskim dnie, stworzone zostaną fakty dokonane, Europejczycy nie będą mieli instrumentów, by przeciwstawić się sile rynkowej rosyjskiego Gazpromu" - ostrzega niemiecki dziennikarz.

Zdaniem Broesslera nie jest to kwestia wyłącznie uczciwej konkurencji. "Rosyjska branża energetyczna jest częścią aparatu władzy i służy oczywiście celom polityki zagranicznej tego państwa" - podkreśla. "Niemcy mogą argumentować, że Rosja, a wcześniej Związek Radziecki, były zawsze solidnymi eksporterami. Nie mogą jednak ignorować faktu, że niektórzy partnerzy w UE mają uzasadnione obawy. Solidarność polega także na tym, że takie obawy traktowane są poważnie" - pisze komentator.

"Niemcy nie powinny się bronić przed wynegocjowaniem przez Komisję Europejską z Rosją warunków dla gazociągu przez Bałtyk" - uważa autor. Być może - zauważa - uda się w ten sposób rozwiać najpoważniejsze zastrzeżenia. "W tym przypadku gazociąg będą musiały zaakceptować także kraje ze Wschodu, które obecnie odrzucają ten projekt" - pisze Broessler.

Jego zdaniem trzeba zaakceptować ryzyko, że nie dojdzie do zgody lub Rosja nie będzie chciała negocjować. Będzie to oznaczało, że Nord Stream 2 nie jest zgodny z europejskimi interesami - konkluduje Broessler.

Z Berlina Jacek Lepiarz

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(125)
ImperiumZła
7 lat temu
Traktowanie Rosji jak normalnego partnera to największy błąd Zachodu ! Rosja to DYKTATURA bardziej podobna do Korei Północnej niż do jakiejkolwiek demokracji. Napad na Gruzję, Czeczenie, Ukrainę - Donbas, zagarnięcie Krymu - pokazuje rosyjski imperializm i całkowity brak poszanowania dla jakichkolwiek układów, zobowiązań czy zasad prawa międzynarodowego !
:-(
7 lat temu
Niemcy od nas wymagają solidarności w wielu problemach, choć sami wiele z tych problemów wywołali, a za naszymi plecami budują sobie rurkę. Nieładnie.
oko
7 lat temu
Co na to KE, a rosyjski gaz można zastąpić tym z gazoportów.
jkl
7 lat temu
Żadnych argumentów w tym artykule tylko nieprawdziwe teorie autora. Autor tego artykułu nie napisał,że Ukraina radzi sobie bez rosyjskiego gazu już od roku.Nie napisał też,że EU może w każdej chwili zastąpić rosyjski gaz tym z gazoportów. Dlaczego gazoporty stoją w większości nieużywane? autor tego nie wyjaśnił,bo odpowiedz nie pasowałaby do antyrosyjskich tez autora. Gazoporty są w większości nieużywane,bo dostarczają najdroższy gaz znacznie droższy od tego z Rosji i Norwegii. Cała ta nagonka na NS2 to robota USA które chcą wyeliminować tani rosyjski gaz i zastąpić go swoim drogim gazem.Nie są w stanie normalnie z nim konkurować wiec posuwają się do metod gangsterskich w stylu zakazów i sankcji.Mogą tez liczyć na swoich wasalów w EU także licznych w Niemczech którzy sa skłonni bronic gazowych interesów USA a nie swoich.
zez
7 lat temu
Co się raptem stało Niemcom ? Reparacje ?
...
Następna strona