USA gotowe wejść w buty Rosji. Ukraina przekonuje Europę do stanowczego ruchu
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał w niedzielę, że Stany Zjednoczone wyraziły gotowość do dostarczanie Europie takich ilości gazu i ropy, by zastąpić dostawy z Rosji. Wezwał europejskie kraje do skorzystania z tej propozycji, żeby wywrzeć presję na Władimirze Putinie.
– W Europie nie powinno być żadnych rosyjskich surowców energetycznych, a sygnały z Ameryki są teraz jasne: są gotowi dostarczyć do Europy tyle gazu i ropy, by zastąpić rosyjskie dostawy – powiedział w niedzielę Wołodymyr Zełenski.
– W naszym regionie jest potrzebna infrastruktura, jest potrzebny potencjał, który może znacznie bardziej pomóc w uzyskaniu przez Europę niezależności energetycznej. Przedstawiliśmy Ameryce nasze propozycje dotyczące infrastruktury gazowej, energetyki jądrowej i niektórych innych projektów. Pracujemy nad szczegółami – dodał ukraiński prezydent.
Zełenski poinformował, że otrzymał raporty dotyczące negocjacji w sprawie dostaw gazu dla Ukrainy i wsparcia dla energetyki, której obiekty bombarduje Rosja rządzona przez dyktatora Władimira Putina.
"To psuje politykę". Buzek wskazuje na konieczne zmiany
– Mamy znaczące wyniki zarówno w Ameryce, jak i na Słowacji. W sferze energetyki mamy wspólną wizję również z naszymi innymi partnerami – powiadomił prezydent.
Nic za darmo
Ukraiński przywódca poinformował, że niemal codziennie komunikuje się z przywódcami krajów partnerskich, "abyśmy mieli wspólne stanowisko – wszyscy w Europie – w sprawie wywierania presji na Rosję, właściwej presji".
– Nie damy agresorowi nic za darmo i niczego im nie wybaczymy. Wyraźnie widzimy, że Rosja stanowi długotrwałe zagrożenie. Dlatego w Europie potrzebujemy długotrwałej współpracy i realnych rezultatów zarówno w perspektywie krótkoterminowej, jak i długoterminowej, aby ludzie mogli żyć – podkreślił Zełenski.
Minister energii USA Chris Wright oświadczył 25 września, że całość dostaw rosyjskiego gazu do Europy można zastąpić amerykańskim skroplonym gazem ziemnym (LNG). Jak dodał, Waszyngton chce, by stało się to szybciej, niż planuje Komisja Europejska.
Unijni ministrowie energii w poniedziałek mają przyjąć stanowisko w sprawie stopniowego zakazu importu rosyjskiego gazu i ropy do UE. Co istotne, przeciwne temu Słowacja i Węgry nie mogą zablokować rozporządzenia w tej sprawie. Mogą natomiast sprzeciwić się 19. pakietowi sankcji, który przewiduje zakaz importu LNG od 2027 r.
Według KE rosyjski LNG w Europie nadal kupują Belgia, Holandia, Francja, Hiszpania i Portugalia. Z kolei gazociągami gaz sprowadzają Grecja, Węgry i Słowacja.
Źródło: PAP