Spłonęły ważne dokumenty dotyczące Nord Stream 2. "Niemieckie elity mają problem"

Spłonęły dokumenty podatkowe fundacji, która miała chronić przed sankcjami gazociąg Nord Stream 2. – Ta sytuacja to tylko wierzchołek góry lodowej. Niemieckie elity mają poważny problem – mówi money.pl Jakub Wiech z portalu Energetyka24.

Olaf Scholz, Germany's chancellor, center left, and Manuela Schwesig, Mecklenburg-Vorpommern state premier, center right, speak to members of the media in front of the Neptune LNG floating storage regasification unit (FSRU), operated by TotalEnergies SE, during the inauguration of the German Baltic Sea LNG Terminal, operated by Deutsche ReGas GmbH in Lubmin, Germany, on Saturday, Jan. 14, 2023. At Lubmin, the Neptune FSRU will pump at least 4.5 billion cubic meters of gas per year into the German grid, equal to about 8% of the transport capacity of the key Russian Nord Stream pipeline that was put out of operation following blasts in September. Photographer: Krisztian Bocsi/Bloomberg via Getty ImagesPrzeciwnikami Nord Stream 2 od dawna byli m.in. niemieccy zieloni, którzy obecnie są w koalicji rządzącej Niemcami.
Źródło zdjęć: © GETTY | Bloomberg

Informację o spaleniu dokumentów podał niemiecki magazyn Focus, powołując się na ustalenia prokuratury w Stralsundzie. Poszukiwała ona dokumentów finansowych fundacji po doniesieniach mediów o nieprawidłowościach przy jej powstaniu.

W trakcie dochodzenia okazało się, że zaginęły dwa zeznania podatkowe fundacji. W toku postępowania ustalono jednak, że co najmniej jedno z nich zostało spalone. Urzędniczka jednego z urzędów skarbowych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim miała spalić je w kominku w domu swojego przyjaciela.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Awaria Nord Stream 2. Steinhoff: ta inwestycja to największy błąd polityki Niemiec

Jakub Wiech: To wierzchołek góry lodowej

Tymczasem media podejrzewały, że mogą w nich znajdować się nieprawidłowości w rozliczaniu darowizn przekazanych fundacji przez stronę rosyjską.

Przypomnijmy, w styczniu 2021 roku rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego, jednego z krajów związkowych RFN, poinformował, że założy specjalną fundację, która ma ochronić gazociąg Nord Stream 2 m.in. przed sankcjami ze strony USA. Miała ona na ten cel dostać miliony euro od Rosjan.

Fundacja miała m.in. skupować i składować produkty potrzebne do budowy gazociągu, czyli m.in. materiały budowlane. Dostała ona także zielone światło ze strony parlamentu i władz regulacyjnych Meklemburgii-Pomorza Przedniego.

- Sam fakt powołania takiej fundacji, która miała zapewnić swego rodzaju nietykalność dla Nord Stream 2 jest skandaliczny, patrząc zwłaszcza na to przez pryzmat toczącej się wojny w Ukrainie. Dobrze, że niemieckie służby zajęły się teraz tą sprawą. Jednak powołanie fundacji, to może być wierzchołek góry lodowej. Trudno wyjaśnić, jaka była motywacja spalenia tych dokumentów, ale pojawiają się pytania o transparentność finansową tego tworu, o którym wiemy, że miał być zasilony rosyjskimi pieniędzmi – mówi money.pl Jakub Wiech.

Jego zdaniem ta sytuacja może wskazywać, że niemieckie elity mają wciąż ogromny problem z wpływami rosyjskimi i to na najwyższym szczeblu.

"To był błąd Niemiec, które uzależniły się od gazu z Rosji"

Przypomnijmy, w ubiegłym roku doszło do eksplozji obu gazociągów Nord Stream i Nord Stream 2. Wstępne dochodzenie w sprawie uszkodzeń dwóch gazociągów Nord Stream w duńskim obszarze Morza Bałtyckiego wskazuje, że wycieki zostały spowodowane "potężnymi eksplozjami" - podała agencja Reutera za komunikatem kopenhaskiej policji.

Gazociąg Nord Stream 2 został w ubiegłym roku ukończony, ale nie został uruchomiony. Niemiecki rząd wstrzymał proces jego zatwierdzania w lutym, na krótko przed atakiem Rosji na Ukrainę.

Przeciwnikami Nord Stream 2 od dawna byli też m.in. niemieccy zieloni, którzy obecnie są w koalicji rządzącej Niemcami.

Tymczasem była kanclerz Angela Merkel w ubiegłym roku broniła swojej polityki w sprawie obu gazociągów Nord Stream, mówiąc "nawet w czasie zimnej wojny Rosja była niezawodnym dostawcą energii". Ten brutalny atak Rosji spowodował zmianę, punkt zwrotny. Obecny rząd oczywiście musi sobie z tym poradzić, i to właśnie robi – podkreśliła.

Jednak zdaniem Janusza Steinhoffa, byłego ministra gospodarki, ta inwestycja była jednym z największych błędów niemieckiej polityki w ostatnich latach. – Chcieli być hubem rosyjskiego gazu, ale brutalnie przekonali się o konsekwencjach tych decyzji. To był błąd Niemiec, które uzależniły się od gazu z Rosji w nadmiernym stopniu, zamiast dywersyfikować dostawy tego surowca - ocenił.

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta