W ostatnich siedmiu miesiącach najczęściej likwidowane były sklepy z artykułami biurowymi i piśmienniczymi, jak również z artykułami używanymi, obuwiem i galanterią, a także tytoniem i wyrobami mięsnymi. Wśród najszybciej kurczących się sektorów są także apteki, których zamknięto 164.
Spada też liczba drogerii czy sklepów spożywczych. Najlepiej mają się jednak największe sieci. Od stycznia do czerwca Rossmann otworzył 36 sklepów, a Biedronka 53.
W branży odzieżowej liczba sklepów nawet wzrosła, a spadła w przypadku obuwia. LPP pod koniec czerwca podało, że w I kw. 2021/2022 sprzedaż wzrosła ponad 99 proc., do 2,4 mld zł, zaś w e-commerce ponad 157 proc. Firma planuje kolejne sklepy, głównie w mniejszych miastach.
Co ciekawe w ostatnim czasie likwidacja sklepów przyhamowała. Na koniec lipca 2021 r. liczba sklepów w porównaniu z końcem 2020 r. zmieniła się tylko o 0,01 proc. Na koniec lipca 2021 r. w Polsce działało nieco ponad 376 tys. punktów handlu detalicznego.
Sektor handlu ma jednak inny kłopot. W przypadku handlu detalicznego nieopłacone zobowiązania podwyższyły się o 4 proc., do 2,2 mld zł. Niemal połowa firm handlowych ma odbiorców spóźniających przelewy o ponad 60 dni.