Kilkadziesiąt domów, niewielki kościół, skład węgla i stacja benzynowa - tak wygląda niewielka wieś Przesącin znajdująca się na trasie pomiędzy Szczecinem a Policami.
W ciągu ostatnich dni pojawiło się jednak coś jeszcze - kilkudziesięciometrowy maszt z anteną 5G. - To był szok. Nikt nic nie mówił, aż tu nagle wyrósł taki gigant - opowiadają mieszkańcy.
Antena stanęła blisko zabudowań. W jej ścisłym sąsiedztwie powstaje dom jednorodzinny. - Przerażający gigant, boimy się o zdrowie - mówi nam mieszkaniec wsi. - Nagle zobaczyłem maszt. Jak stanąłem obok niego, to aż zakręciło mi się w głowie - opowiadał serwisowi wSzczecinie.pl właściciel działki z budowanym domem
We wsi wyrasta maszt. Mieszkańcy oburzeni
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że nikt pomysłu z nimi nie konsultował. Ich irytacja jest tym większa, że w pobliżu znajduje się już kilka dużych anten sieci komórkowych. Oburzona inwestycją jest też Zofia Hlek, sołtys miejscowości. I ona twierdzi, że nikt jej o zdanie nie pytał.
Kto więc zdecydował się na taką budowę? Mieszkańcy Przesącina wysyłają nas na skład węgla. To na jego terenie wyrosła antena. - Nie pan tam pójdzie, może coś wyjaśnią. Z nami nie chcą rozmawiać - słyszymy.
Brama składu jest otwarta, pracownicy kierują nas do prowizorycznego biura urządzonego w kontenerze. Tam ma urzędować "szef". - Czy ja wyglądam na prezesa telekomu? - pyta mężczyzna zza biura. - Otóż nie, nie jestem żadnym prezesem telekomu - odpowiada po chwili sam sobie.
"Szef" wyjaśnia szybko, że maszt obsługuje spółka P4, do której należy sieć Play. Ta jednak nie kupiła terenu, a jedynie go wydzierżawiła. - Taki mają model działania, wszędzie tak robią - tłumaczy "szef". Zwracam mu uwagę, że mieszkańcy są pełni obaw i na dodatek nikt z nimi budowy nie konsultował.
- Maszt każdemu przeszkadza, ale jednocześnie każdy chce mieć dobry internet - komentuje mężczyzna. Dodaje, że szersze wyjaśnienia moglibyśmy otrzymać od właściciela składu. - Możemy z nim porozmawiać? - pytamy. "Szef" mówi, że to wątpliwe, ale zgadza się przekazać mu naszą wizytówkę. Żadnego kontaktu jednak później nie ma.
Władze powiatu polickiego, na którego terenie leży Przesącin i które wydaje pozwolenia na budowę, na razie nie odpowiedziały na nasze pytania w sprawie masztu.
- Lokalizacja stacji jest podyktowana brakiem możliwości świadczenia wysokiej jakości usług głosowych i transferu danych dla mieszkańców oraz osób prowadzących działalność gospodarczą w Przęsocinie. Aby podnieść jakość oferowanych usług na tym obszarze, jedynym rozwiązaniem była budowa nowej stacji bazowej, której konstrukcja została już wybudowana. Obecnie prowadzone są pozostałe prace instalacyjne związane z montażem urządzeń sieciowych - wyjaśnia nam spółka P4.
Bać się masztu czy się nie bać?
Czy jednak obawy mieszkańców wobec masztu są zasadne? - Wszystkie stosowane urządzenia nadawcze spełniają wymogi norm oraz polskiego prawa, a przed uruchomieniem podlegają obowiązkowemu badaniu pod kątem zgodności z obowiązującymi limitami emisji pola elektromagnetycznego do środowiska w miejscach dostępnych dla ludności - przekonuje P4.
- W Polsce funkcjonuje obecnie kilkadziesiąt tysięcy stacji bazowych telefonii komórkowej, więc nie jest to inwestycja, która w żaden sposób się wyróżnia - dodaje firma.
Michał Pajdak, ekspert od innowacji i technologii na rynku z WSB w Poznaniu, przyznaje, że zwykle firmy stawiające maszty starają się przekonać do swoich racji mieszkańców okolicy.
Sam jednak anteny 5G by się nie obawiał. - Czy antena 5G może być szkodliwa dla mieszkańców? Krótkoterminowo – nie. A na dłuższą metę? Niezbędne byłyby tu pomiary, ekspertyzy, a przede wszystkim wieloletnie badania wpływu na organizm - mówi w rozmowie z money.pl.
Jak dodaje ekspert, paradoksalnie mężczyzna, nad którego domem stanął maszt, może być w najlepszej sytuacji.
- Ja bym się tego nie obawiał. Kluczowe jest to, jak się sygnał rozchodzi, w którą stronę jest skierowany. Bywa tak, że pod słupem jest paradoksalnie najbezpieczniej. Warto pamiętać, że sama antena nie koncentruje się na tej konkretnej wsi, lecz sięga dalej - uważa Pajdak.
I uważa, że takich sytuacji będzie coraz więcej - bo i masztów 5G będziemy potrzebować coraz bardziej. Nie tylko 5G zresztą. - Przecież już trwają prace nad 6G, potem przyjdzie 7G, 8G... - mówi ekspert WSB.