Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kołodziej
Agata Kołodziej
|

Ludzie Tuska dostali nielegalny rabat na zakup apartamentów? Ujawniamy, jak było naprawdę

287
Podziel się:

"Gazeta Polska Codziennie" ujawnia aferę: były premier Jan Krzysztof Bielecki i były prezes PGE Krzysztof Kilian kupili luksusowe apartamenty z dużym rabatem, bo sprzedawała je państwowa spółka PGNiG. Ich sąsiadem był nawet członek mafii powiązany z kartelem narkotykowym Pablo Escobara. Okoliczności tej sprzedaży ma badać prokuratura. Tylko że to burza w szklance wody. Wielki rabat, jaki mieli otrzymać ludzie związani z ekipą Donalda Tuska to zaledwie ok. 5 proc. ceny. Dostać go mógł zapewne każdy. Dodatkowo z informacji money.pl wynika, że prokuratura owszem, prowadzi postępowanie, ale w sprawie nieruchomości biurowych w tym kompleksie, a nie mieszkalnych.

Ludzie Tuska dostali nielegalny rabat na zakup apartamentów? Ujawniamy, jak było naprawdę

"Gazeta Polska Codziennie" ujawnia aferę: były premier Jan Krzysztof Bielecki i były prezes PGE Krzysztof Kilian kupili luksusowe apartamenty z dużym rabatem, bo sprzedawała je państwowa spółka PGNiG. Ich sąsiadem był nawet członek mafii powiązany z kartelem narkotykowym Pablo Escobara. Okoliczności tej sprzedaży ma badać prokuratura. Tylko, że to "burza w szklance wody." Wielki rabat, jaki mieli otrzymać ludzie związani z ekipą Donalda Tuska to zaledwie ok. 5 proc. ceny. Dostać go mógł zapewne każdy. Dodatkowo z informacji money.pl wynika, że prokuratura owszem, prowadzi postępowanie, ale w sprawie nieruchomości biurowych w tym kompleksie, a nie mieszkalnych.

"Gazeta Polska Codziennie" napisała we wtorek, że były premier i szef Rady Gospodarczej przy Premierze związany z ekipą Donalda Tuska - Jan Krzysztof Bielecki - kupił mieszkanie w inwestycji Powiśle Park w rabatem 85 tys. zł. Jego sąsiadem w apartamentowcu miał być Krzysztof Kilian, były prezes PGE, również kojarzony z ekipą Tuska.

W czym problem? Gazeta wskazuje, że inwestycje na warszawskim Powiślu realizowała Polska Spółka Gazownictwa należąca do państwowej spółki PGNiG. W ten sposób sugeruje, że upusty były nielegalne i to kolesiostwo, a swój materiał opublikowała na pierwszej stronie tytułuje: "UJAWNIAMY. Apartamenty z PGNiG pod lupą prokuratury. Były premier z upustem".

W środę w tygodniku "Gazeta Polska" redaktor Piotr Nisztor kontynuuje temat i ujawnia nawet dłuższą listę osób, które kupiły apartamenty z rabatem. Wśród nich jest jeszcze Krzysztof Zamasz, prezes koncernu energetycznego Enea za rządów PO-PSL, były członek zarządu GPW w Warszawie, prezes Nordea Bank w latach 2002-2011 Włodzimierz Kiciński i wiceprezes Pekao S.A., a także Mirosław Godlewski, były prezes Netii oraz menedżerowie z wielkich firm doradczych.

Pikanterii dodatkowo dodaje fakt, że wśród klientów, którzy kupili apartamenty w Powiśle Park był nawet człowiek związany z mafią pruszkowską, cieszący się szacunkiem narkotykowych baronów z Medellin - kartelu legendarnego Pablo Escobara.

Tylko, że z informacji, do jakich dotarł money.pl, wszystkie znane nazwiska zostały w te sprawę wplątane bezpodstawnie.

Co więcej, były premier Jan Krzysztof Bielecki pytany przez Money.pl o sprawę, zaprzecza rewelacjom gazety. "W związku z artykułem, który ukazał się w "Gazecie Polskiej Codziennie" informuję, iż mieszkanie na Powiślu nabyłem od dewelopera na zasadach w pełni rynkowych i transparentnych. Nabywane mieszkanie było w stanie surowym. Nie uzyskiwałem żadnych upustów ani innych korzyści w związku z tą transakcją, a cena wynegocjowana za nabywany lokal w niczym nie różniła się od cen rynkowych stosowanych w tej okolicy i w tym czasie" - napisał J.K. Bielecki w oświadczeniu przesłanym money.pl.

PGNiG zablokowało przeprowadzkę

Początek tej historii to 2008 rok, kiedy zapadła decyzja o budowie kompleksu biurowo-usługowo-mieszkalnego na warszawskim Powiślu. Wykonawcą była spółka celowa Powiśle Park. Powołała ją Polska Spółka Gazownictwa – należąca do państwowego gazowego giganta PGNiG. Powiśle Park miało być nową siedzibą PSG, a apartamenty mieszkalne miały zostać sprzedane na wolnym rynku.

Kiedy jednak budowa została zakończona, budynek przez wiele miesięcy stał pusty, bo PGNiG zabroniło PSG wprowadzić się do niego – pisze "Gazeta Polska Codziennie". Nowe władze PGNiG oraz PSG mianowane już przez nową ekipę polityczną zaczęły podejrzewać, że doszło tu do nieprawidłowości i zawiadomiły prokuraturę.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie rzeczywiście prowadzi postępowanie w sprawie inwestycji Powiśle Park, sprawdzając, czy doszło do wyrządzenia szkody majątkowej w imieniu PSG. Rzecz w tym, że "Gazeta Polska Codziennie" w kontekście tego śledztwa przywołuje znane nazwiska, ujawniając, "kto nabył luksusowe apartamenty od kontrolowanego przez Skarb Państwa przedsiębiorstwa." Tymczasem prokuratura zajmuje się zupełnie innym wątkiem.

Prokuratura zainteresowana biurami

GPC sugeruje, że prokuratura ma wątpliwości dotyczące nie tylko tego, że budynek, do którego miała się wprowadzić PSG, stał pusty przez wiele miesięcy, a spółka w tym czasie poniosła straty, ale że nieprawidłowości dotyczyły również sprzedaży mieszkań znanym klientom.

Jednak Prokuratura Okręgowa w Warszawie, nie potwierdza jednoznacznie, że podejrzewa, że doszło do wyrządzenia szkody majątkowej przy sprzedaży apartamentów J.K. Bieleckiemu, Krzysztofowi Kilianowi i innym znanym klientom z powodu udzielonych im rabatów.

Na pytanie money.pl rzecznik prokuratury Michał Dziekański odpowiedział jedynie, że "w ramach prowadzonego postępowania prokuratura bada wszystkie wątki". Czy istnieje podejrzenie, że ceny, po jakich lokale zostały zakupione, były nierynkowe, a uzyskane rabaty zbyt duże? - Za wcześnie na tego rodzaju oceny - mówi Michał Dziekański z Prokuratury Okręgowej.

Prokuratura ewidentnie wykręca się od jasnych odpowiedzi, tymczasem jak wynika z nieoficjalnych informacji money.pl, śledztwo, które prowadzi, dotyczy jedynie części biurowych kompleksu Powiśle Park, nie zaś tych mieszkalnych. Nazwiska wymieniane przez "Gazetę Polską", związane głównie z Platformą Obywatelską, zostały więc wmieszane w całą sprawę bezpodstawnie.

Wystarczy policzyć

Co takiego właściwie ujawnia gazeta związana z prawicowym środowiskiem politycznym? Chodzi o upusty, jakie znani klienci mieli otrzymać przy zakupie mieszkań od spółki kontrolowanej przez Skarb Państwa. J.K. Bielecki zapłacił o 85 tys. zł mniej, a Kilian dostał upust w wysokości 91 tys. zł.

Tyle tylko, że z danych przywołanych przez samą GPC, wynika, że to "burza w szklance wody." Wystarczyło policzyć.

Były premier kupił 109-metrowy apartament wyceniany na 1,76 mln zł za 1,67 mln zł. Rabat, jaki dostał to 4,8 proc.

Były prezes PGE natomiast za 94-metrowy apartament wyceniany na 1,53 mln zł zapłacił 1,44 mln zł. Upust to 5,9 proc.

Największy rabat otrzymał Włodzimierz Kiciński, były prezes Nordea Banku – 430 tys. zł. Ale trzeba przy tym zaznaczyć, że to rabat przy zakupie aż dwóch mieszkań, jednego o powierzchni 68 mkw., drugiego o powierzchni 88,5 mkw. Ich łączna wartość to 2,55 mln zł, po rabacie 2,1 mln zł. Upust to 16 proc.

Były premier słabo negocjuje?

Sprawdziliśmy, czy uzyskanie średnio 5 proc. rabatu na zakup mieszkania to coś nadzwyczajnego.

- Dziś przeciętny rabat, jaki można uzyskać kupując mieszkanie od dewelopera, to ok. 2 proc. Ale kiedy kupuje się większe i droższe mieszkanie, rabat jest większy. Więcej można też wynegocjować, kupując za gotówkę - komentuje Bartosz Turek, ekspert rynku nieruchomości Open Finance. I dodaje: deweloperzy układając cenniki z góry zakładają jakiś margines do negocjacji.

Zdaniem eksperta od lat zajmującego się rynkiem nieruchomości, rabat rzędu 5 proc. to jest w tym przypadku naprawdę niewiele. - Nie chcę przez to powiedzieć, że pan Bielecki słabo negocjował, ale tu naprawdę nie ma się do czego przyczepić - komentuje Turek.

Wiele też zależy od tego, kiedy mieszkania zostały sprzedane. Budowa Powiśle Park ruszyła w lutym 2009 roku, a zakończyła się w lutym 2014 roku.

- Kiedy na rynku nieruchomości w Polsce zaczął się kryzys, jeden z deweloperów dawał rabat rzędu 20 proc. i to od razu jeśli tylko klient przystąpił do rozmów - wspomina Bartosz Turek.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(287)
aga720
7 lat temu
trzeba zbic Bieleckiego i oderwac od koryta ,ta nie napasiona swinie.
darek
7 lat temu
ten bielecki nie zna umiaru, a i tak jak każdy w końcu "pójdzie boso"
Suweren
7 lat temu
Panie paragrafie, jakież to bzdety pan pisze. A może warto się zainteresować na czyim pasku chodzi obecny rząd, kupując czasami na wyprzedażach ubrania, spożywkę itp z UPUSTAMI do 70%? Zachodnie koncerny mają ich zatem,,w kieszeni'' i strach pomyśleć co będzie dalej...
Paragraf
7 lat temu
Kłamiecie, bo ja znam inne dane tych upustów i to kilkuset tysięczne. Kłamstwo ma krótkie nóżki, a o przekrętach Bieleckiego wie pół suwalskiego coś się działa na granicach za jego rządu.
La Muerte
7 lat temu
To był zwykły przekręt , który miał nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Peło miało rządzić po wszechczasy, ale się nie udało i teraz będą konsekwencje, a może nawet pierdel w jednej celi ze zwyrodnialcami lubiącymi świeże ciacha..... już wam współczuję :))))
...
Następna strona