Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Baltic Pipe. Projekt nowego gazociągu nabiera kształtu

10
Podziel się:

Projekt połączenia Polski ze złożami gazu na szelfie norweskim nabiera rumieńców - zapowiada wiceminister energii Michał Kurtyka.

Baltic Pipe. Projekt nowego gazociągu nabiera kształtu
(Shutterstock/Leonid Eremeychuk)

Operatorzy polskiego i duńskiego systemu przesyłowego gazu ziemnego - Gaz-System i Energinet - rozpoczęli we wtorek procedurę open season dla projektu Baltic Pipe - poinformował Energinet na swoich stronach internetowych.

Tym samym operatorzy zapraszają zainteresowane podmioty do sygnalizowania przewidywanego zapotrzebowania na przepustowość w gazociągu, który połączy Polskę, Danię i Norwegię.

Chwilę po upublicznieniu informacji wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa ds. handlowych Maciej Woźniak zapowiedział, że spółka planuje wziąć udział w procedurze open season i złożyć zapotrzebowanie na moce w tym gazociągu.

Zobacz także: Katar odcięty od świata. Wielki kryzys polityczny

Gazociąg Baltic Pipe ma połączyć polski system przesyłu gazu ze złożami na Szelfie Norweskim Morza Północnego, gdzie polska spółka posiada 20 koncesji. Obecnie spółka wydobywa tam 600 mln m sześc. samego gazu, zakłada jednak, że w 2022 r. uda się jej osiągnąć wydobycie rzędu 2,5 mld m sześc. - 3 mld m sześc.

W tym miesiącu ma się rozpocząć produkcja ze złoża Gina Krogg. - Budujemy na szelfie norweskim swoje złoża produkcyjne po to, by sprowadzać gaz do Polski i chociaż w części przeciwdziałać tej ogromnej sile, którą buduje Gazprom - mówił w maju podczas Europejskiego Kongresu Ekonomicznego w Katowicach prezes PGNiG Piotr Woźniak.

Cały projekt Bramy Północnej składa się z trzech części: gazociągu tzw. złożowego, prowadzącego z systemu norweskiego na Morzu Północnym do punktu odbioru w systemie duńskim (lub istniejącej infrastruktury złożowej w Danii); rozbudowy istniejących zdolności w duńskim lądowym systemie przesyłowym oraz właśnie Baltic Pipe, czyli podmorskiego gazociągu międzysystemowego, biegnącego z Danii do Polski z planowaną przepustowością 10 mld m sześc. rocznie. Właśnie taka przepustowość - jak wynika ze studium wykonalności projektu Bramy Północnej - ma zapewnić przedsięwzięciu rentowność.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(10)
Michal
7 lat temu
Wszystko super, byleby Saipiem albo Rambol Oil&Gas nie robily tego projektu. Wszyscy wiedza, ze te firmy robily Nordstream i robia Nordstream 2. I wiemy jak Saipem sabotowa terminal w Swinoujsciu (wyszedl duzo drozszy i z opoznieniem). Ruskim latwo wplynac na Saipem i Rambol bo placa im oghromne pieniadze za Nordstream.
Michal
7 lat temu
Wszystko super, byleby Saipiem albo Rambol Oil&Gas nie robily tego projektu. Wszyscy wiedza, ze te firmy robily Nordstream i robia Nordstream 2. I wiemy jak Saipem sabotowa terminal w Swinoujsciu (wyszedl duzo drozszy i z opoznieniem). Ruskim latwo wplynac na Saipem i Rambol bo placa im oghromne pieniadze za Nordstream.
leszek
7 lat temu
Nasz PGNiG kupił już 20 koncesji na złoża w Norwegii. W rurze gaz będzie wydobywany przez polską firmę w Norwegii i tańszy od norweskiego. Dlatego interes będzie się opłacał.
Wojciech
7 lat temu
Każdy dolar zapłacony Rosji za gaz czy ropę to 5 dolarów wydanych na zbrojenia. Gdyby ci szurnięci Niemcy nie kupowali od Ruskich nikt nie musiałby modernizować armii.
pryncypalek
7 lat temu
A prawda jest taka, że Polska ma gaz dla Europy na tysiąc lat. I wiele innych cennych surowców. Żydzi, weźcie się za te nasze złoża, będziemy wiedzieli gdzie ytrafia nasz majątek.