Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Polskie firmy z branży alkoholowej zalegają z płatnościami. Toną w długach

8
Podziel się:

Branża alkoholowa wypada dwa razy gorzej niż ogół polskich firm pod względem terminowych płatności. Najwięcej niesolidnych płatników można znaleźć wśród producentów cydru i win owocowych, w najsłabszej kondycji finansowej znajduje się najwięcej sklepów monopolowych.

Zaległy łączny dług w branży sięga już 148 mln zł
Zaległy łączny dług w branży sięga już 148 mln zł (REPORTER)

- Widać tu pewną prawidłowość, o ile przedstawiciele branży starają się utrzymać dyscyplinę w obsłudze kredytów, tak już w relacjach z kontrahentami, gdzie w sumie wchodzą w grę mniejsze kwoty, jest znacznie gorzej. Statystyki nie pozostawiają wątpliwości, że firmy sprzedające z odroczonym terminem płatności usługi czy towary, na rzecz produkujących alkoholem i handlujących nim, powinni być ostrożni - powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.

Według danych zgromadzonych w bazach BIG InfoMonitor i BIK, co najmniej 60-dniowe opóźnienia w płatnościach na minimum 500 zł, ma 1 112 firm z branży alkoholowej na 11 tys. widniejących w CEiDG, KRS i rejestrze spółek cywilnych.

Zobacz także: Nielegalny alkohol co roku zabija ponad 100 Polaków

Wśród dłużników z branży alkoholowej prawie 70 proc. zalega swoim partnerom biznesowym, a 30 proc. instytucjom finansowym. Łącznie chodzi o kwotę 148 mln zł. Średnia zaległość jednego przedsiębiorstwa z branży alkoholowej wynosi ponad 133 tys. zł.

Sytuacja z terminowym opłacaniem zobowiązań różni się w zależności od charakteru działalności. U producentów kwota zaległości jest najniższa - 26,1 mln zł, ale to produkcja oraz sklepy monopolowe (prawie 74 mln zł zaległości) wypadają najsłabiej jeśli chodzi o solidność płatniczą. Nie płaci tu niemal co ósma firma (12 proc.).

Szczególnie źle jest wśród producentów cydru i win owocowych, gdzie prawie co trzeci producent ma na koncie nieuregulowane rachunki, faktury czy raty kredytów. Lepiej od producentów i sklepów prezentują się hurtownie alkoholu z 9-proc. odsetkiem firm z zaległościami, chociaż kwota zadłużenia jest całkiem spora, bo wynosi 48,1 mln zł.

Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) rocznie każdy Polak wypija 10,3 l alkoholu. Więcej spożywają jedynie Litwini - 18,2 l i Białorusini. Polska razem z Rosją zajmuje czwartą pozycję, wskazano także w materiale.

Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, która weszła w życie od tego roku, zakłada m.in. możliwość ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu. Projekt wprowadza m.in. możliwość ograniczenia przez gminy nocnej sprzedaży alkoholu od godziny 22 do 6 rano oraz zakazu picia w miejscu publicznym, za wyjątkiem wyznaczonych do tego miejsc.

"Nowe przepisy mogą spowodować też problemy finansowe małych sklepików i nie tylko, a także wysyp nielegalnych źródeł alkoholu. Ocena kondycji finansowej branży alkoholowej dokonanej przez wywiadownię gospodarczą Bisnode Polska już teraz pokazuje, że z grona producentów, hurtowników i detalistów związanych z napojami alkoholowymi, właśnie sklepy detaliczne wypadają najgorzej, bo aż 56 proc. z nich jest w słabej i złej kondycji finansowej. Podczas gdy dla ogółu firm, producentów i sprzedawców napojów alkoholowych odsetek firm z problemami nieznacznie przekracza 50 proc." - podsumowano.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(8)
iwka
6 lat temu
Każda branża ma długi, taka prawda. Lepiej się skupiać na pojedynczym kontrahencie i jego sprawdzać w razie potrzeby. Dobrym pomysłem jest sprawdzenie kondycji finansowej, opinii i obecności certyfikatu Rzetelna Firma. Taka kombinacja daje nam dużą pewność owocnej współpracy.
gd
6 lat temu
Z raportów kwartalnych EŁROKESZ można wyczytać, że brakuje im ponad MILIARD złotych w kasie. Całkowity majątek nie jest w stanie pokryć zadłużenia. Dostawcy powinni wiedzieć o takiej agonii finansowej. Producenci powinni bardzo mocno przyglądać się takim raportom i dane uwzględniać przy analizie własnego ryzyka. Przez fatalną politykę partnerską, zadłużanie swoich partnerów franczyzowych, wrogie przejęcia, otwieranie własnym franczyzobiorcą konkurencji, która doprowadziła ich do bankructwa partnerzy rezygnują ze współpracy. Niestety nie ma bardzo chętnych na współpracę z firmą która „poświęca” swoich partnerów dla własnych korzyści. Jest to jedyna firma w Polsce, która otwiera konkurencję swoim partnerom i praktycznie nie ma możliwości wypowiedzieć ich umowy bez ponoszenia OLBRZYMIEJ kary finansowej.
alajoka
6 lat temu
Bo jak tu nie pić kiedy taki syf w kraju . Przepili większość to nie mają na zapłatę a i tak im nikt nic nie zrobi bo polskie prawo bardzo starannie chroni dłużników . Zlikwidują zadłużoną firmę, założą nową i od nowa długów narobią a potem od nowa i znowu . Takie prawo , pytanie tylko czemu ?
AtakChmielu
6 lat temu
"Kierowniczko dej no na zeszyt" - i taki tego efekt.
wer
6 lat temu
Wódka produkowana w Polsce to pomyje.