Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Frankowska
|

Schetyna zdumiony deklaracją Petru ws. poprawek do budżetu

22
Podziel się:
Schetyna zdumiony deklaracją Petru ws. poprawek do budżetu
(ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER)

Jestem zdumiony deklaracją szefa Nowoczesnej Ryszarda Petru ws. poprawek do budżetu na 2017 r.; chcę przypomnieć, że znalazł się w innej strefie klimatycznej i powinien ważyć słowa w takich sprawach - poinformował lider PO Grzegorz Schetyna. Ryszard Petru zaapelował do senatorów PiS o zgłoszenie poprawek do budżetu.

Petru zwrócił się z apelem do senatorów PiS o zgłoszenie poprawek do budżetu, które miały być przedmiotem debaty w Sejmie. Przyznał jednocześnie, że rozmawia w sprawie zażegnania sporu w parlamencie także z politykami PiS. Na briefingu prasowym w Sejmie przewodniczący Nowoczesnej zwrócił uwagę, że w środę mija ostatni dzień prac nad budżetem w komisjach senackich. "To jest najbardziej właściwy moment, aby senatorowie PiS zgłosili te poprawki, które miały być przedmiotem debaty parlamentarnej" - podkreślił.

O deklarację Petru dot. poprawek do budżetu przez dziennikarzy był pytany Grzegorz Schetyna. "Nie rozumiem tej decyzji i tego apelu. Nie wiem dlaczego przewodniczący Petru chce rozpocząć współpracę z senatorami PiS" - podkreślił.

"Nie zgadzam się i nie chcę, żeby (senatorowie PiS) przedstawiali poprawki Platformy Obywatelskiej. Natomiast jeżeli Ryszard Petru chce podjąć jakąś współpracę strategiczną, to jest jego decyzja" - dodał Schetyna.

"Chcę powiedzieć i przypomnieć mu - bo jestem zdumiony tą deklaracją - że znalazł się w innej strefie klimatycznej i powinien ważyć słowa w takich sprawach, bo sytuacjajest obiektywnie trudna, także ze względu na wydarzenia ostatnich dni" - oświadczył lider PO.

Dodał, że rozmawiał z Petru o różnych scenariuszach, ale lider Nowoczesnej nie powiedział mu, że będzie proponował "coś" senatorom PiS-u. "Szczególnie zgłaszanie poprawek PO, bo to jest dosyć karykaturalne" - zaznaczył Schetyna.

Protest PO i Nowoczesnej w sali plenarnej

Protest posłów PO i Nowoczesnej w sali obrad Sejmu trwa od 16 grudnia. W sali plenarnej Sejmu przebywają posłowie opozycji - PO i Nowoczesnej - którzy rozpoczęli wtedy protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby i wobec projektowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w Sejmie, domagając się zachowania jej dotychczasowych reguł. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.

Opozycja uważa, że głosowania w Sali Kolumnowej były nielegalne, m.in. z powodu braku kworum. Marszałek Sejmu zapewnił, że w głosowaniach 16. grudnia brała udział wymagana w konstytucji liczba posłów oraz, że każdy z posłów mógł wejść do Sali Kolumnowej głównym wejściem i brać udział w każdym głosowaniu.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(22)
Podatnik
7 lat temu
obaj siebie warci darmozjady
Podatnik
7 lat temu
Obaj siebie warci darmozjady
do roboty
7 lat temu
Grzesiu chłopie jeden, masz przecież opinię twardziela. Złap za ryj tych dyletantów, co cię otaczają, podejmij jakąś konkretną decyzję. Masz trzy lata na poprawę opinii o partii, którą zarządzasz, albo stracisz czas na komentowanie takich łajz skończonych jak Rysiu.
do roboty
7 lat temu
Grzesiu chłopie jeden, masz przecież opinię twardziela. Złap za ryj tych dyletantów, co cię otaczają, podejmij jakąś konkretną decyzję. Masz trzy lata na poprawę opinii o partii, którą zarządzasz, albo stracisz czas na komentowanie takich łajz skończonych jak Rysiu.
ss23
7 lat temu
Schetyna - po co te docinki?! Pamiętaj, że Petru startuje od zera, a za PO ciągnie się chmura smrodu po głupotach i wpadkach z ostatnich ośmiu lat.....
...
Następna strona