Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Budżet 2017. Do akcji wkracza Senat

7
Podziel się:

Senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji zdecydowała, że zajmie się we wtorek rozpatrzeniem ustawy budżetowej na 2017 r. Przeciwko prowadzeniu obrad komisji był Jan Rulewski (PO), który po decyzji komisji opuścił salę.

Budżet 2017. Do akcji wkracza Senat
(Reporter Poland)

Uchwalanie budżetu na 2017 budzi sporo kontrowersji i emocji. Chodzi o głosowanie ustawy w Sali Kolumnowej, bez większości posłów opozycji i mediów. Więcej na ten temat czytaj TUTAJ.

Na początku posiedzenia senackiej komisji poseł Rulewski wygłosił oświadczenie - jak powiedział - "w imieniu nie tylko swoich kolegów, ale większej części opinii publicznej". "Wyrażam przekonanie, że dzisiejsze prace nie mają dostatecznego umotywowania i podstawy prawnej. Prace nad budżetem wymagające szczególnej troski i uznania nie znalazły wystarczającej podstawy prawnej podczas prac Sejmu i z tej racji Senat tym bardziej nie może uczestniczyć w tego rodzaju pracach" - mówił.

"Do dziś nie jest znany rzeczywisty stan głosowania oraz imiona i nazwiska uczestników tego głosowania" - dodał Rulewski, mówiąc o uchwaleniu budżetu w Sejmie. Zastrzegł jednocześnie, że obecne "dyżurowanie posłów w Sejmie" nie jest "rozwiązaniem, które komukolwiek służy".

W związku z wygłoszonym oświadczeniem złożył wniosek, aby komisja nie obradowała we wtorek "ze względu na nielegalność aktów, które mają być przedstawione".

Wniosek przeciwny zgłosił Robert Mamątow (PiS). "Naszym obowiązkiem jest podjąć prace i nic nas z tego nie zwalnia" - zaznaczył.

Ostatecznie za wnioskiem o wstrzymanie obrad oddano jeden głos (Rulewski), przeciw było siedmiu członków komisji. Po głosowaniu Rulewski opuścił salę posiedzenia komisji.

Komisja zajmuje się we wtorek ustawą budżetową w zakresie swoich kompetencji - omawia budżety m.in. wymiaru sprawiedliwości, Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego, Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i Rzecznika Praw Obywatelskich.

Budżet 2017 w liczbach

Zgodnie z projektem w 2017 r. dochody budżetu państwa mają wynieść 325 mld 426 mln 102 tys. zł, a wydatki 384 mld 771 mln 602 tys. zł. Maksymalny poziom deficytu ustalono na kwotę nie większą niż 59 mld 345 mln 500 tys. zł.

Rząd założył, że w 2017 r. wzrost PKB (w ujęciu realnym) wyniesie 3,6 proc., średnioroczna inflacja - 1,3 proc., nominalny wzrost przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej - 5,0 proc., wzrost zatrudnienia w gospodarce narodowej - 0,7 proc., a wzrost spożycia prywatnego (w ujęciu nominalnym) - 5,5 proc.

Zdaniem rządu projekt spełnia kryteria tzw. stabilizującej reguły wydatkowej oraz deficytu sektora finansów (według metodyki unijnej) - niższego niż 3 proc. PKB. Prognozuje się, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 2,9 proc. PKB. Więcej czytaj TUTAJ.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(7)
Kuba
7 lat temu
Rulewski też zgłupiał. Myślałem, że wśród POlantów z PO jeden Jasiek jest normalny, ale się POmyliłem. Przepraszam
Dosyćtego
7 lat temu
Nie no jaja jakieś?Skoro mogą obradować nad budzetem i tego nie robią co co tu jest grane?.W takim razie znwu PIS przegłosuje i PO ptokach.Ludzie odwaliło wam .Za kogo wy sie uważacie.Jasno z tego zachowania wynika,ze Pan Rulewski nie chce aby uchwalić budżet.Jezeli działa w imieniu swoich wyborców to niech się weżmie do roboty..Od tego tam jest,aby nas informować o tym co wg niego jest nie tak?
Iwona
7 lat temu
I tak dobrze, że Jasiek nie wlazł na trybunę nie rozpoczął jej okupować. W senacie większa kultura !!
jeszczePO
7 lat temu
Koledzy z PO, może weźmiecie się do roboty.....przeczytacie budżet i powiecie swoim zwolennikom co jest w nim niedobrego.........a nie prowadzicie brednio-dyskusje na poziomie przedszkola o pietruszcze
Szabat
7 lat temu
Nie zaden rulewski a Ortotoksyjny FIKELMAN