Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

CEPiK 2.0 zaczął działać. Mogą wystąpić problemy

25
Podziel się:

Niektóre samorządy ostrzegają, że system może początkowo sprawiać problemy.

Do CEPiK na bieżąco będą przekazywane dane o badaniach technicznych aut, także z negatywnym wynikiem
Do CEPiK na bieżąco będą przekazywane dane o badaniach technicznych aut, także z negatywnym wynikiem (Piotr Kamionka/REPORTER)

Od poniedziałku w całej Polsce obowiązuje nowy Centralny System Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Zmiany dotyczą nie tylko samej bazy danych, która działa na bazie całkiem nowego systemu informatycznego, ale także zasad przeprowadzania badań technicznych.

Aktualizacja Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców trwała od piątkowego popołudnia i od dzisiaj powinien obowiązywać całkiem nowy system, określany jako CEPiK 2.0. Niektóre samorządy ostrzegają, że system może początkowo sprawiać problemy.

Zmiany wynikają z nowelizacji ustawy o ruchu drogowym. Założono w niej przyspieszenie wejścia w życie przepisów dotyczących systemu CEPiK w zakresie Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Do Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) na bieżąco będą przekazywane dane o badaniach technicznych pojazdów, także z negatywnym wynikiem. W ten sposób ma zostać ograniczone zjawisko "turystyki badań technicznych", w których kierowcy do skutku odwiedzają stacje diagnostyczne.

Zwiększono też zakres danych wprowadzanych do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Do CEP będą trafiać informacje o zabezpieczeniach na pojeździe, w tym jego zajęciu przez organ egzekucyjny czy o zabezpieczeniu majątkowym. Takie informacje są szczególnie istotne dla potencjalnych nabywców pojazdów używanych.

Zobacz także: Wideo: jak dobrze zabezpieczyć nadwozie samochodu?

Kolejną nowością jest to, że prócz zakładów ubezpieczeń także Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny będzie musiał przekazywać do CEP informacje o szkodach istotnych, do jakich doszło w aucie podczas wypadku - w przypadku pojazdów nieubezpieczonych.

Nowe uprawnienia uzyskała Straż Graniczną, która od dziś może zatrzymywać dowody rejestracyjne pojazdów i pozwolenia czasowe na prowadzenie auta. Informacja o zatrzymaniu takiego dokumentu trafi następnie do Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Według Ministerstwa Cyfryzacji zmiany pozwolą na "uzyskanie wyższej jakości danych, a tym samym podniesienie poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego i bezpieczeństwa obrotu pojazdami na rynku wtórnym".

Najpierw system musi jednak popranie zadziałać. W ostatnich tygodniach media donosiły o poważnych problemach z systemem informatycznym, nad którym pracował podlegający resortowi cyfryzacji Centralny Ośrodek Informatyki. Jeszcze pod koniec października testy stabilności programu informatycznego CEP-u wypadały źle.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(25)
Wiktor.
6 lat temu
Ten kto wymyślił ten system powinien zapłacić za wszystkie błędy i problemy a zaplaci jak zwykle podatnik. POpieram.
Tadek
6 lat temu
Od poniedziałku usiłuje zarejestrować pojazd kupiony w Polsce i cały czas jestem odsyłany, proszę się dowiadywać. Chory jest ten kraj ,moim zdaniem powinny działać dwa systemy aż ten nowy będzie działał w 100 procentach.
Smigielsky
6 lat temu
Masakra.W poniedziałek chciałem wbić LPG do dowodu ale skończył mi się przegląd.LPG nie wbijesz bez przeglądu a przeglądu nie zrobisz bez wbitego LPG.Wstaliśmy z kolan.BRAWO
Sfrustrowana
6 lat temu
Sama idea systemu może i jest dobra, ale zanim się coś wdroży na hura w całej Polsce, najpierw należało to przetestować. Prawda jest taka, że system jest testowany dopiero od wczoraj, czyli od dnia jego oficjalnego wdrożenia. Reasumując najpierw zrobili, a teraz myślą jak naprawić błędy. O ile wczoraj petenci byli w miarę wyrozumiali, to dzisiaj zaczynało już iskrzyć, a w najbliższym czasie będzie się dymiło. Oczywiście sfrustrowanych petentów muszą wysłuchiwać równie sfrustrowani urzędnicy, którzy nie mają wpływu na funkcjonalność systemu, na którym są zmuszeni pracować, ale oczywiście nikogo to nie obchodzi, bo "system działa prawidłowo" jak słyszeliśmy dzisiaj w radiu :/
Baca
6 lat temu
Dobra zmiana robi nie ubłaganie wszystko aby ten biedny człowiek jeździł furmanka zaprzężoną w kozy bo na woły nas nie stac a po rgugie są one pilnie zajęte na rządowych stanowiskach i wymyślaja jak tu jeszcze temu narodowi upięknić życie aby miał wszystkiego dość=To co powstaje to nic innego jak sitwa korporacyjna handlująca samochodami miała wiekszy zbyt jak wszystkie strsze samochody wycofają ludziom z obiegu =Tylko nik sie na to nie zastanowił poza nielicznymi kogo w tym kraju stać na zakup nowych samochodów=chyba że sa w rzadzie albo na PIS=owskich posadach.To tak spokojnie nie przejdzie bo ludzie w takich chwilach potrafia sie jednoczyć i upominać o swoje prawa.A to jest czysta polityka bo stan niesprawności samochodów w Polsce ma tylko 2,5% przyczyn wypadków=a reszta to tak jak pisałem układ koleżeński.
...
Następna strona