Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Spóźnione Ministerstwo Finansów: dług przekroczył bilion. Jest już nawet 18 mld zł wyższy

185
Podziel się:

Żeby powstrzymać tę spiralę zadłużenia wszyscy Polacy musieliby zrzucić się po prawie 27 tys. zł.

Spóźnione Ministerstwo Finansów: dług przekroczył bilion. Jest już nawet 18 mld zł wyższy
(Wlodzimierz Wasyluk/East News)

Ministerstwo Finansów oficjalnie potwierdziło, że Polska jest zadłużona na ponad bilion złotych. Granica ta pękła pod koniec ubiegłego roku. Pierwsze trzy miesiące tego roku przyniosły wzrost zobowiązań o kolejne ponad 18 mld zł. Żeby powstrzymać tę spiralę zadłużenia, wszyscy Polacy musieliby zrzucić się po prawie 27 tys. zł. Rząd jednak uspokaja - nie liczy się kwota, a relacja długu do PKB. A tu rzeczywiście wypadamy dużo lepiej.

Prawie trzy miesiące po tym jak Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR) Leszka Balcerowicza ogłosiło, że dług publiczny przekroczył bilion złotych, informacje te oficjalnie potwierdziło Ministerstwo Finansów.

W komunikacie resort finansów podał, że dług sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniósł w czwartym kwartale 2016 roku 1 bln 6 mld 281,6 mln zł. Natomiast państwowy dług publiczny, czyli zadłużenie sektora finansów publicznych, wyniosło 965 mld 201,5 mln zł. Relacja długu do PKB to już 54,3 proc., co oznacza wzrost w porównaniu z 2015 rokiem, kiedy był on na poziomie 51,1 proc.

Bilion długu to równowartość kosztów, jakie państwo musiałoby ponieść na 45 lat funkcjonowania programu 500+. Za te pieniądze można również wybudować około 500 stadionów narodowych czy 23 tys. km autostrad.

- Nasz dług pozostaje pod kontrolą. Mamy spisaną i zatwierdzoną przez rząd strategię zarządzania długiem na najbliższe lata i konsekwentnie ją realizujemy - zapewnił wiceminister finansów Piotr Nowak. Mimo tego licznik naszego zadłużenia ciągle bije i to w coraz szybszym tempie. Najnowsze wyliczenia FOR wskazują, że w poniedziałek 3 kwietnia dług był o 12 mld zł wyższy niż w czwartym kwartale 2016 i o 18 mld zł powyżej magicznej granicy 1 bln. Szacunki wskazują, że średnio z każdą sekundą rośnie o 1 731 zł.

Kto będzie musiał spłacić te długi? Wszyscy Polacy i to przez wiele pokoleń. No chyba, że każdy obywatel w tym momencie przekaże do budżetu około 26 812 zł. Tak się nie stanie, bo trudno oczekiwać społecznej "zrzutki", a po budżecie przygotowanym na ten rok widać, że po raz kolejny wydatki państwa będą sporo większe niż wpływy. Dochody państwa docelowo mają wynieść ponad 325 mld zł, a wydatki 384 mld zł. Maksymalny poziom deficytu tym samym może przekroczyć 59 mld zł.

Piotr Nowak z Ministerstwa Finansów podkreśla, że nie spotkał się z profesjonalistą z branży, który by pytał o nominalną wartość długu.

- Jeśli chodzi o zadłużenie krajów, to rozmawia się o liczbach względem PKB. Są na świecie znacznie mocniejsze od nas gospodarki jak choćby Niemcy, gdzie dług jest zdecydowanie wyższy od naszego - zauważył Nowak.

Faktycznie Polska jest jednym z niewielu krajów, które spełniają wymogi Unii Europejskiej w zakresie relacji długu do PKB. Dopuszczalnym progiem jest zadłużenie na poziomie 60 proc. Wskaźnik u nas wynosi 54,3 proc. Dla porównania, będąca dla nas często wzorem, niemiecka gospodarka jest zadłużona na 78 proc. W Wielkiej Brytanii wskaźnik oscyluje w okolicach 90 proc., podobnie jak średnia w całej strefie euro. W Stanach Zjednoczonych, we Włoszech czy Japonii już od dawna liczby są trzycyfrowe.

Ze stwierdzeniem, że powinno się patrzeć na relację długu do PKB, a nie jego wartość nominalną zgadza sięMariusz Trojak, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, z którym rozmawialiśmy przy okazji tekstu: "Świat tonie w długach. Polski dług to tylko ułamek puli sięgającej 260 bilionów złotych".

- Na dług nie można patrzeć przez pryzmat nominalnych liczb, tylko względem jakiegoś punktu odniesienia, którym w tym przypadku jest wzrost gospodarczy - podkreśla Trojak. Dodaje, że zupełnie innym ciężarem jest 10 mld euro długu dla gospodarki niemieckiej (122 euro na mieszkańca) i gospodarki estońskiej (7692 euro na mieszkańca, przy znacznie niższych płacach).

Dług do PKB wybranych krajów
miejsce w rankingu / kraj dług do PKB miejsce w rankingu / kraj dług do PKB
1. Japonia 219% 24. Polska 54%
2. Grecja 180% 41. Bułgaria 31%
3. Portugalia 136% 42. Brazylia 29%
4. Włochy 135% 43. Słowacja 29%
5. Belgia 113% 44. Australia 24%
6. Cypr 112% 45. Norwegia 24%
7. Stany Zjednoczone 107% 46. Luksemburg 22%
8. Singapur 107% 47. Rosja 15%
9. Hiszpania 103% 48. Estonia 10%
10. Francja 99% 49. Kolumbia 0,46%
źródło: nationaldebtclocks.org

Kwoty zadłużenia poszczególnych krajów mogą przyprawiać o zawrót głowy. Często są one wręcz abstrakcyjne dla zwykłych obywateli. W praktyce są jednak bardzo realnym obciążeniem każdego z nich. W końcu to nie rządy zapłacą za długi.

Żeby spłacić wszystkie zobowiązania na raz, każdy Polak (od niemowlęcia po staruszka) powinien w tym momencie przekazać do budżetu 26 812 zł. Powinien się jednak pospieszyć, bo jutro będzie musiał dopłacić jeszcze 5-6 zł itd. To mniej więcej dziewięć średnich pensji netto. Dużo? Więcej od nas ma do opłacenia Czech, Węgier, Słoweniec czy Szwed.

Najwięcej długów "na głowę" przypada jednak w Japonii - prawie 71 tys. dolarów, czyli około 290 tys. zł. Japończycy wyprzedzają Amerykanów (61,5 tys. dolarów). Dalej pojawiają się takie kraje jak Singapur czy Irlandia.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(185)
art 447
6 lat temu
bilion to chcą spłaty ale puki jest Prawo i Sprawiedliwość to GWno dostaną
wolny od dług...
6 lat temu
dług to zawsze dług i opowiadanie o jakiś tam relacjach czegoś do czegoś jest bałamuceniem. inaczej mówiąc świat się umówił ze tak będzie lepiej wyglądało pieprzenie o zadłużeniu. a czemu nikt nie napisze ile trzeba złotówek na jego obsługę ,na spłatę samych odsetek
Konrad
7 lat temu
Jak już porównujemy wysokość zadłużenia z Niemcami, to porównajmy też koszt obsługi 1 euro długu. U Niemca obligacje są oprocentowane, circa about, dziesięć razy mniej niż u nas.
ast
7 lat temu
Najbogatsi nie muszą się specjalnie przejmować wysokim zadłużeniem, gdyż mają bardzo wysoką nadwyżkę w bilansie transakcji zagranicznych?
nedi
7 lat temu
a ja się pytam, u kogo ten dług? Może mi ktoś odpowiedzieć? U Marsjan?
...
Następna strona