Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Anna Frankowska
|

Mundurowi, rolnicy i górnicy oraz ich emerytury. Tak PiS ich rozpieszcza

67
Podziel się:

Rząd zapytał ZUS, co trzeba zmienić w przywilejach emerytalnych. Uzyskał odpowiedź - trzeba zmniejszyć uprawnienia niektórych grup, np. policjantów i strażaków. Rząd jednak postanowił iść pod prąd i zrobić na odwrót. Daje jeszcze więcej.

Mundurowi, rolnicy i górnicy oraz ich emerytury. Tak PiS ich rozpieszcza
(Rafal Oleksiewicz/REPORTER)

Przegląd systemu przez ZUS trwał on od czerwca i w jego trakcie zorganizowano około 30 debat na ten temat z pracodawcami, związkowcami i ekspertami. Oceniano obowiązujące rozwiązania w systemie emerytalnym i reformy wprowadzone w 2011 i 2013 roku. Z jakim skutkiem?

Na koniec prac ZUS zaproponował, by zmniejszyć przywileje emerytalne, m.in. policjantów i strażaków. Jako jeden z argumentów przytaczano, że "funkcjonariusz po 20 - 25 latach służby jest zbyt cennym fachowcem, aby z jego wiedzy i doświadczenia rezygnować".Jednocześnie zwolnienie ze służby często wiąże się z kontynuowaniem pracy, np. w innym zawodzie, przy równoczesnym pobieraniu świadczeń. ZUS zaproponował zmianę, by mundurowi, którzy siedzą za biurkiem otrzymywali emerytury tak, jak urzędnicy.

Na dotychczasowe przywileje mogliby liczyć, tylko ci mundurowi, którzy narażają swoje życie i zdrowie. Tu też jednak pojawiły się zastrzeżenia. Funkcjonariusz miałby czekać na wypłatę emerytury aż do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego, nawet jeśli spełni kryterium stażowe i odejdzie ze służby.W międzyczasie mógłby podjąć inną pracę, ale na wypłatę świadczeń i tak musiałby czekać do osiągnięcia - 65 lat (mężczyźni) lub 60 (kobiety).

Rząd PiS przychylił się do tego i rekomendacje ZUS wylądowały w koszu - podaje portal gazeta.pl. Więcej - rząd Beaty Szydło utrzyma przywileje górników, mundurowych i rolników. Niektórym przywrócone zostaną utracone bonusy.

100 procent pensji na zwolnieniu lekarskim

I tak policjanci oraz żołnierze mają znów otrzymywać pełną wypłatę pomimo zwolnienia lekarskiego.

Ten przywilej ukrócono w 2014 roku. Gdy policjanci zaczęli dostawać 80 proc. wynagrodzenia podczas choroby - rzadziej zaczęli brać zwolnienia lekarskie.Jak podawało dwa lata temu MSWiA, w ciągu pierwszych trzech miesięcy działania ustawy - czyli od 1 czerwca do 31 sierpnia 2014 r. - liczba policjantów, przebywających na zwolnieniach lekarskich, spadła nagle o 30 proc.

Poprzedni rząd kilkukrotnie ogłaszał sukces tej reformy. "Nowelizacja ustawy L-4 pozwoliła na znaczące ograniczenie zwolnień lekarskich funkcjonariuszy. Już pierwsze dane dot. zwolnień lekarskich po 1 czerwca 2014 roku, zarówno kwartalne, jak i półroczne, wskazywały jednoznacznie na pozytywny trend. Dzięki zmianom, w służbie obywateli pozostawało więcej funkcjonariuszy" - napisano w komunikacie MSWiA po roku obowiązywania ustawy.

Minister spraw wewnętrznych administracji Mariusz Błaszczak obiecał jednak związkom zawodowym częściowe cofnięcie reformy poprzedników.Stwierdził, że 30 dni zwolnienia lekarskiego funkcjonariuszy będzie płatne w 100 proc. I słowa najprawdopodobniej dotrzyma. Jak podaje gazeta.pl, ten przywilej dla mundurówki wróci w przyszłym roku.

Przywileje emerytalne celników

Żołnierze (a także funkcjonariusze służb mundurowych i specjalnych), którzy wstąpili do służby od 2013 r., nabywają uprawnienia emerytalne po 55. roku życia i 25 latach służby. Ci, którzy mundur założyli wcześniej, prawo do emerytury nabywają po 15 latach służby, niezależnie od wieku.

Podobnych przywilejów emerytalnych, jak policjanci i wojskowi, chcą też celnicy. Dziś ich nie mają i przechodzą na emeryturę zgodnie z przepisami dla cywilów. Prawdopodobnie rząd PiS już niedługo im takie uprawnienia zapewni. Dodatkowo Trybunał Konstytucyjny uznał, iż celnicy są dyskryminowani. Obecnie toczą się rozmowy związkowców z rządem.

Przywileje emerytalne górników

PiS zapowiedział też, że żadne ograniczenia przywilejów nie dotkną górników.

Górnicy to jedna z niewielu grup zawodowych, które mają odrębne przepisy emerytalne.Mogą oni przejść na emeryturę niezależnie od wieku, wystarczy że przepracowali pod ziemią przynajmniej 25 lat, każdy rok pracy liczy się im tak, jakby pracowali 1,5-1,8 roku. Do emerytur górniczych dopłaca państwo, dlatego górnicy mają najwyższe świadczenie ze wszystkich Polaków, którym emerytury wypłaca ZUS.

Kto jeszcze zyskuje?

Po obniżeniu wieku emerytalnego, przywileje zyskają też - podobnie jak reszta obywateli - rolnicy, sędziowie i prokuratorzy. Ustawa obniżająca wiek emerytalny zapewnia też rolnikom, sędziom i prokuratorom zachowanie do końca 2017 r. superprzywilejów, gwarantujących im emerytury po ukończeniu 55 lat (kobiety) lub 60 lat (mężczyźni) - czytamy w gazecie.pl.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(67)
Nie rozumiem
7 lat temu
Powiedzcie, co Was tak boli? Checie to ćwiczyć i do policji, kupić traktor, i już rolnik, idziesz na studia, możesz zostać prokuratorem, wyjazd na ślask - do kopalni. Czy ktoś komuś zabrania wykonywania tych zawodów? Po co tyle zbędnego mówienia, wolny kraj, nie pasuje Ci obecne stanowisko? Trzeba było się uczyć, i coś robić ze swoim życiem.
artur
7 lat temu
Tk mówi ze nie konstytucyjne jest piśmie sc w kwestii emeryturę a jak jest trybunale w kwestii pana budowlanca spawacza mechanika i wszystkich którzy pala się na słońcu wdychaja szkodliwe opary -drogowcy-dźwigają ciezary wysluchuja nazekan obelg pracuje przy tasmie fabrycznej itd oni wszyscy nie są dyskryminowaniu bo mają lejka i przyjemna prace wręcz wakacje i zdrowotny ruch
zomo
7 lat temu
Każda władza rozpieszcza resorty siłowe , bo to właśnie one mają bronić władzę przed gniewem ludu , który jest całkiem realny.
Kajan
7 lat temu
Jeżeli rząd jakikolwiek pochyla się z troską nad "służbami mundurowymi", nad silnymi grupami zawodowymi, jak górnicy, nad funkcjonariuszami wymiaru sprawiedliwości, wówczas dowodzi to j obawy o narastające protesty społeczne. Rządzący nie zdają sobie jednak sprawy, że taka polityka potęguje problemy pozostałych grup społecznych i automatycznie zwiększa ich skłonność do protestów. Wówczas trzeba znów "podsypać" tym którzy "rządu bronią" lub są niebezpiecznie silni... i tak w kółko, aż przysłowiowa kropla wody spowoduje urwanie ucha i dzban gniewu społecznego się wyleje na głowy rządzących. Tak też było w 1956, 1970 i 1980... Historia się powtarza....
ren
7 lat temu
Kosztem tych co pracują po 45 lat.
...
Następna strona