Prezydent Aleksander Łukaszenka polecił rządowi, aby handel z Rosją odbywał się w twardych walutach: dolarach lub euro, a nie w rublach, które tak zdecydowanie straciły na wartości
Prezydent Łukaszenka zwrócił uwagę, że Białoruś płaci za rosyjskie surowce energetyczne w dolarach. Dlatego Rosja powinna też w kupować białoruskie towary w twardej walucie. _ To niedostatek w pracy rządu. Z Rosją trzeba było handlować i żądać od nich, aby oni nam też płacili w twardej walucie - w dolarach lub euro _ - stwierdził prezydent.
Dotychczas 87 procent białoruskiego handlu z Rosją odbywało się w rublach. Jednak w wyniku dużego spadku wartości rosyjskiej waluty taki handel przestaje się opłacać.
Premier Białorusi Michaił Miaśnikowicz zwrócił uwagę, że w ciągu pierwszych 10 miesięcy tego roku Białoruś zwiększyła dostawy towarów do Rosji w porównaniu z rokiem ubiegłym. Jednak w tym czasie zarobiła aż o 739 milionów dolarów mniej niż rok wcześniej.
Białoruscy biznesmeni obawiają się jednak, że gdy przejdą z Rosją na handel w twardych walutach to ich towary będą mniej konkurencyjne.
Czytaj więcej w Money.pl