Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Narodowy Program Antyterrorystyczny" Polski ma bardzo skromny budżet

0
Podziel się:

O polskich planach i przygotowaniach na wypadek ataku terrorystycznego możemy przeczytać w Narodowym Programie Antyterrorystycznym. Dokument został przygotowany w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, we współpracy z innymi służbami, organami i instytucjami wchodzących w skład międzyresortowego zespołu ds. zagrożeń terrorystycznych.

"Narodowy Program Antyterrorystyczny" Polski ma bardzo skromny budżet
(Zoriah/Flickr)

13 milionów złotych wynosi czteroletni budżet Narodowego Programu Antyterrorystycznego. Czyli dokładnie tyle samo, ile w ciągu miesiąca wydajemy na uposażenia, diety i biura poselskie wszystkich polskich parlamentarzystów.

O polskich planach i przygotowaniach na wypadek ataku terrorystycznego możemy przeczytać w Narodowym Programie Antyterrorystycznym. Dokument został przygotowany w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, we współpracy z innymi służbami, organami i instytucjami wchodzących w skład międzyresortowego zespołu ds. zagrożeń terrorystycznych. Realizacja programu w latach 2015-2019 będzie kosztować nie więcej niż 12 milionów 900 tysięcy złotych. W tym roku ministerstwo na wdrożenie programu przeznaczyło 900 tysięcy złotych. W kolejnych czterech latach budżet wyniesie po 3 miliony złotych.

Na co pójdą te pieniądze? W tym roku według planów miał zostać zakupiony specjalistyczny sprzęt (dokument nie określa, jakie urządzenia mają trafić do polskich służb). W następnych latach pieniądze w większym stopniu mają trafić na ćwiczenia antyterrorystyczne, szkolenia oraz na kampanie społeczne, które "mają podnieść poziom świadomości zagrożeń".

Jak zaznaczają autorzy programu "większość priorytetów zaplanowanych do realizacji nie będzie generowała kosztów. Dotyczy to w szczególności działań mających charakter analityczny i koncepcyjny, czyli tych w ramach których dokonywane są przeglądy, analizy. Obecnie służby i instytucje realizują częściowo cele wymienione w planie działań. Natomiast program zakłada kontynuację i koordynację już realizowanych bądź zaplanowanych działań związanych z ochroną antyterrorystyczną kraju w sposób ujednolicony i usystematyzowany dla całego systemu antyterrorystycznego RP".

Skromny budżet na wprowadzenie Narodowego Programu Antyterrorystycznego nie oznacza jednak, że na zapewnienie bezpieczeństwa w Polsce wydajemy jedynie 13 mln zł. Do tego należy doliczyć budżety służb specjalnych. Ile na nie wydajemy? Ponad miliard złotych rocznie idzie z budżetu państwa na utrzymanie pięciu służb specjalnych. Około połowę tej kwoty pochłaniają wydatki na największą z nich - ABW.

Warto odnotować, że Unia Europejska w budżecie na 2015 również zapisała środki na zapewnienie bezpieczeństwa. Ze 145 mld euro na ochronę pójdzie 1 procent, czyli mniej więcej 1,4 mld.

Polska jest zagrożona?

Istotnym punktem programu jest diagnoza zagrożeń terrorystycznych w Polsce. Jak wynika z dokumentu w ubiegłym roku nie odnotowano informacji potwierdzających zagrożenie zamachami ze strony środowisk radykalnych ideologii. Autorzy zaznaczają jednak, że istnieje jednak realne zagrożenie ze strony pojedynczych osób, niezwiązanych bezpośrednio z organizacjami terrorystycznymi tzw. samotnych wilków. Sprawcy ci wykorzystują m.in. ładunki wybuchowe skonstruowane z materiałów ogólnodostępnych, co w znaczny sposób utrudnia ich wykrycie.

Jak wskazano, potencjalnie działalność terrorystyczna na terytorium Polski może być prowadzona również wobec obywateli lub przedstawicielstw dyplomatycznych i placówek kulturalnych innych państw.

Eksperci zwracają uwagę, że Polska może zostać wykorzystana do budowy "zaplecza logistycznego w celu prowadzenia zamachów w innych krajach europejskich". "Czynnikiem sprzyjającym podejmowaniu działalności terrorystycznej pozostaje fakt, że na terenie Polski przebywają osoby z państw i regionów podwyższonego ryzyka" - czytamy w programie.

Potencjalny atak na dworcu lub lotnisku

Bezpośrednim celem ataków terrorystycznych mogą być także polskie placówki dyplomatyczne i konsularne znajdujące się w krajach niestabilnych politycznie. "Zagrożeniu zamachami sprzyjać może zaangażowanie obywateli Polski w działania pomocowe i działalność gospodarczą czy dziennikarską prowadzoną w państwach podwyższonego ryzyka, jak i rozwinięta turystyka do krajów, na obszarze których istnieją rozbudowane sieci organizacji terrorystycznych" - zaznaczono.

Program zawiera także podstawowe kategorie zdarzeń o charakterze terrorystycznym. - Zamachy mogą być ukierunkowane zarówno na tzw. miękkie cele, w tym duże skupiska osób, jak i twarde cele obejmujące m.in. elementy infrastruktury krytycznej państwa. Ponadto w zainteresowaniu terrorystów pozostają obiekty, których zniszczenie, z racji swojej lokalizacji, prowadzonej działalności bądź znaczenia dla kraju, ma spektakularny charakter i powoduje szeroki rozgłos medialny - czytamy w dokumencie.

Jak zaznaczono, odnotowane dotychczas ataki terrorystyczne na świecie wskazują, iż podstawowym ich celem jest infrastruktura transportowa, w tym komunikacja miejska, samoloty, statki i pociągi oraz stacje metra i dworce, a także obiekty sportowe i centra handlowe. Możliwym celem zamachu są także siedziby władz, urzędy oraz obiekty wojskowe. Bezpośrednimi celami mogą być również przedstawiciele władzy i znani działacze polityczni czy społeczni.

wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)