Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Nielegalna imigracja do Europy. Bruksela prosi kraje członkowskie o większe wsparcie misji w Grecji

0
Podziel się:

- Komisarz Awramopulos jest w stałym kontakcie z greckimi władzami w tej sprawie Ta sytuacja wymaga wspólnej odpowiedzi UE - podkreśliła Bertaud.

12 sierpnia 2015. Nielegalni imigranci na ulicach Belgradu.
12 sierpnia 2015. Nielegalni imigranci na ulicach Belgradu. (PAP/EPA/KOCA SULEJMANOVIC)

Komisarz UE ds. migracji Dimitris Awramopulos napisał we wtorek do ministrów spraw wewnętrznych wszystkich państw unijnych, prosząc o większe wsparcie dla operacji ochrony granic w Grecji i na Węgrzech - poinformowała w środę rzeczniczka Komisji Europejskiej Natasha Bertaud. Tymczasem sytuacja na wyspie Kos po wtorkowych zamieszkach jest dramatyczna, a lokalne władze oskarżają rząd o spowodowanie katastrofy.

Aktualizacja 19:32

Rzeczniczka dodała, że Komisja Europejska "bardzo uważnie obserwuje" trudną sytuację w Grecji, szczególnie na wyspie Kos, która zmaga się z napływem rekordowej liczby imigrantów. We wtorek na Kos doszło do starć między policją a imigrantami, oczekującymi na dokumenty imigracyjne. Policja użyła gaśnic i pałek.

- Komisarz Awramopulos jest w stałym kontakcie z greckimi władzami w tej sprawie Ta sytuacja wymaga wspólnej odpowiedzi UE - podkreśliła Bertaud.

Według rzeczniczki we wtorek komisarz napisał do wszystkich ministrów spraw wewnętrznych państw UE, prosząc o więcej sprzętu i personelu na potrzeby prowadzonych przez agencję zarządzania granicami Frontex operacji patrolowych w Grecji oraz na Węgrzech.

Na wodach wokół Grecji Frontex prowadzi operację patrolowania granic pod kryptonimem Posejdon. Bertaud przypomniała, że wiosną kraje UE zapowiedziały potrojenie funduszy i aktywów obu operacji prowadzonych na Morzu Śródziemnym, czyli Tryton i Posejdon. O ile udało się zwiększyć fundusze i aktywa dla operacji Tryton (na wodach u wybrzeży Włoch), to w przypadku misji Posejdon to się nie powiodło - poinformowała Bertaud. - Oczekujemy od krajów członkowskich, by wypełniły swe zobowiązania i zapewniły sprzęt oraz personel - dodała.

W operacji Posejdon uczestniczy obecnie 14 łodzi i okrętów patrolowych, dwa śmigłowce i dwa samoloty.

W ubiegłym tygodniu Frontex podał, że w pierwszych siedmiu miesiącach obecnego roku do Grecji przedostało się 130 500 imigrantów, czyli pięć razy więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Tylko w lipcu do tego kraju dotarło 49 550 imigrantów, przede wszystkim z Syrii i Afganistanu. To więcej niż przez cały 2014 rok.

Imigranci przeprawiają się na niewielkich łodziach z Turcji na greckie wyspy Lesbos, Chios, Kos i Samos. Ponieważ dystans do przemierzenia jest niewielki, przemytnicy szmuglują ludzi na przepełnionych małych łodziach. Niemal codziennie dochodzi do wypadków - informuje Frontex w komunikacie.

Burmistrz Kos Giorgos Kiricis, cytowany przez grecką agencję prasową ANA, ostrzegł, że na wyspie, gdzie mieszka na stałe 30 tys. osób, "może dojść do przelewu krwi i sytuacja może się pogorszyć". Według niego na Kos znajduje się ok. 7 tys. imigrantów, chcących przedostać się do Aten, a potem na północ Europy.

Premier Grecji Aleksis Cipras powiedział w ubiegłym tygodniu, że grecka infrastruktura nie radzi sobie z masowym napływem imigrantów i zaapelował o pomoc.

Specjalne oddziały policji kontrolują sytuację na greckiej wyspie Kos, gdzie doszło wczoraj do zamieszek z udziałem nielegalnych imigrantów. Burmistrz Kos - Jorgos Kiritsis, który apelował o natychmiastową interwencję rządu, oskarżył dziś wiceminister polityki migracyjnej Tasię Christodulopulu o brak odpowiedzialności i katastrofę na wyspie.

Na Kos znajdują się specjalne oddziały mające wzmocnić lokalną policję oraz kilkudziesięciu dodatkowych urzędników, żeby przyśpieszyć wydawanie dokumentów podróżniczych, czego domagają się imigranci.

Na wyspie przebywa obecnie około 7 tysięcy nielegalnych uchodźców, a każdego dnia na pontonach od strony Turcji przypływa od 600 do 800 kolejnych osób. Burmistrz Kos domaga się, aby rząd jak najszybciej zajął się imigrantami. Oskarża ministerstwo o brak odpowiednich działań i nieodpowiedzialną politykę migracyjną w wyniku czego sytuacja na wyspie jest dramatyczna i w każdej chwili może wymknąć się spod kontroli.

Również burmistrz wyspy Leros zaapelował dziś do Ministra Obrony Narodowej o interwencję i natychmiastową ewakuację imigrantów.

Dramatyczna sytuacja utrzymuje się na prawie wszystkich wyspach greckich we wschodniej części Morza Egejskiego. Od początku roku granice Grecji przekroczyło nielegalnie prawie 160 tysięcy osób. Ponad dwa miliony ludzi czeka na tureckim wybrzeżu na przekroczenie granicy.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)