Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Kontrowersje wokół nowelizacji budżetu. Miliardy dla BGK i PFR

2
Podziel się:

Na plan Morawieckiego z budżetu popłynie dodatkowe 3,4 mld zł.

Plan Mateusza Morawieckiego zostanie zasilony kolejnymi miliardami z budżetu
Plan Mateusza Morawieckiego zostanie zasilony kolejnymi miliardami z budżetu (STEFAN MASZEWSKI/REPORTER/EAST NEWS)

Plan Mateusza Morawieckiego zostanie zasilony kolejnymi miliardami. Zamiast obniżyć deficyt, rząd chce wypracowane nadwyżki w budżecie rozdysponować na nowe cele. Zakłada m.in. ponad 3 mld zł wsparcia działalności BGK i PFR. Część ekonomistów krytykuje tworzenie wehikułu finansowego z publicznych pieniędzy. Inni doceniają wspieranie rozwoju gospodarczego.

Projekt nowelizacji budżetu na 2017 roku zaproponowany przez Ministerstwo Finansów budzi kontrowersje. Największy sprzeciw opozycji wzbudziły plany przekazania telewizji publicznej 980 mln zł, oprócz wcześniejszej nierozliczonej pożyczki w wysokości 800 mln zł.

Wśród ekonomistów różnie oceniana jest też inicjatywa, która zakłada przekazanie wprost z kasy państwa 3,4 mld zł na realizację planu Morawieckiego. Na wspomnianą kwotę składać ma się 1,5 mld zł, które trafi do Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) oraz 1,9 mld zł dla Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR).

Niespodziewane dofinansowanie tych instytucji negatywnie ocenia Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu. Ekspert cytowany przez "Rzeczpospolitą" zwraca uwagę na to, że z pożyczanych przez rząd pieniędzy, bo budżet w tym roku będzie kilkadziesiąt miliardów złotych na minusie, władza chce tworzyć wehikuł finansowy.

Jankowiak w ten sposób negatywnie odniósł się m.in. do efektywności wykorzystywania środków publicznych przez PFR, który lokuje je ponownie w sektorze publicznym.

- Wyraźnie brakuje równorzędnej promocji inwestycji prywatnych - dodaje Rafał Benecki, cytowany główny ekonomista ING Banku Śląskiego. Jemu jednak co do zasady nie przeszkadza finansowanie instytucji mających na celu promowanie rozwoju gospodarczego, także wprost z budżetu.

Zobacz także: Petru krytykuje Plan Morawieckiego. "To pseudoplan, tylko na papierze"

Takim działaniom rządu nie dziwi się również główny ekonomista Societe Generale. Jarosław Janecki w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wskazał, że w końcu i PFR i BGK są instytucjami z założenia wspierającymi działalność inwestycyjną rządu. Jeśli więc wsparcie jest jednorazowe i nie zachwieje sytuacją budżetu to nie ma ku temu większych przeciwwskazań.

Wszystko w ramach starego budżetu

Prawie 3,5 mld zł ma w sumie pójść na realizację zadań określonych w strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. Projekt stworzony przez wicepremiera Mateusza Morawieckiego liczy ponad 300 stron.

Jego flagowe programy dotyczą różnych sektorów gospodarki. Wśród najważniejszej dwunastki są: "Elektromobilność" (rozwój aut elektrycznych), "Żwirko i Wigura" (projekt związany z dronami), "Cyber Park Enigma" (wsparcie rozwoju sektora IT), "Centrum Rozwoju Biotechnologii" czy program "Inteligentna kopalnia" (unowocześnienie sektora wydobywczego).

Szczegóły dotyczące planu Morawieckiego można znaleźć w tekście: "Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Co jest w 12 flagowych projektach?".

Centrum Informacyjne Rządu zaznacza, że proponowane dodatkowe wsparcie dla PFR i BGK, a także pozostałe transfery środków w wysokości łącznie blisko 9,4 mld zł nie zmieniają podstawowych wielkości budżetu wynikających z ustawy budżetowej na 2017 rok, uchwalonej pod koniec ubiegłego roku. Dochody pozostawiono na poziomie 325,4 mld zł, wydatki - 384,7 mld zł, deficyt - 59,3 mld zł.

Skąd więc prawie 10 mld zł? Z oszczędności. Dotacje do KRUS mają być w całym roku mniejsze o 4 mld zł wobec pierwotnych planów. Blisko 2,4 mld zł ma zostać w budżecie w ramach składek do UE i 1,9 mld z rezerwy celowej. Obsługa długu to kolejne 0,6 mld zł i dotacje do ZUS 0,5 mld zł.

Szeroki zakres nowelizacji

Morawiecki i jego plan rozwoju nie są jedynymi beneficjentami projektu nowelizacji budżetu. Również wypłata około 2,3 mld zł z tytułu deputatów węglowych czy 88 mln zł na szkolne gabinety lekarskie to jedne z punktów zmian w wydatkach.

Zaoszczędzone środki mają być przede wszystkim wykorzystane na wypłaty rekompensat za utracone deputaty węglowe dla emerytów-górników. Jeszcze w tym roku pieniądze otrzyma około 235 tys. osób.

Z dodatkowych środków ma być także sfinansowane zrekompensowanie Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji ubytku wpływów abonamentowych z tytułu zwolnień z opłat abonamentowych za lata 2010-2017 oraz opłacenie zwiększonych składek do organizacji międzynarodowych.

W projektowanej nowelizacji przewidziano również utworzenie nowej rezerwy celowej w wysokości 316,9 mln zł m.in. na program "Rodzina 500 plus".

Przedstawiciele opozycji bardzo krytycznie ocenili projekty, zapowiadając głosowanie przeciw. Krystyna Skowrońska (PO) zwracała uwagę na niewłaściwy tryb przyjmowania noweli. Krytykowała, że nie jest dokonana obniżka deficytu.

Z kolei Błażej Parda (Kukiz'15) krytykował fakt, że opozycja miała dwa dni, by zapoznać się z projektem.

Zdaniem Pauliny Hennig-Kloski (Nowoczesna), przekazanie prawie miliarda złotych na "publicznie radio i TV PiS" to "wyrzucanie pieniędzy w błoto".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
PJB
6 lat temu
PFR traci na inwestycji w Pekao a do tego połączenie z Aliorem pozbawi PFR dywidendy, a kredyt trzeba z czegoś spłacać. Czy to nie jest operacja do kontroli przez NIK?
EKONOMISTA am...
6 lat temu
Panie Morawiecki Pan robi dług na ok. 50 mld zł ,a Pani Merkel będzie mieć dochód ok. 14 mld EURO !!!!