Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Ochrzczeni zdominowali świat. Ta religia się opłaca

0
Podziel się:

W WP Money.pl wyliczyliśmy, jaki jest optymalny procent chrześcijan w społeczeństwie, który dawał dotąd największe szanse rozwoju. Wyniki wskazują, że lepiej jak kraj nie jest zbyt jednorodny religijnie, ale zarazem udział w nim chrześcijan musi być odpowiednio wysoki.

Ochrzczeni zdominowali świat. Ta religia się opłaca
(Tycjan Przemienienie Pańskie/wikimedia.org)

Historia pokazała, że wyznawana wiara nie jest bez znaczenia dla rozwoju gospodarczego, a więc i zamożności społeczeństw. W money.pl wyliczyliśmy, jaki procent obywateli powinien wyznawać chrześcijaństwo, by dany naród miał największe szanse na szybki rozwój. Okazuje się, że Mieszko I przyjmując 1050 lat temu chrzest, dokonał świetnej inwestycji, ale dziś Polacy trochę "przedobrzyli" z wiarą.

Czy chrześcijańskie wartości pomagają w napędzaniu gospodarki? Czy procent chrześcijan w poszczególnych krajach ma znaczenie dla tempa rozwoju i dla bogactwa?

Najlepiej jest, kiedy chrześcijan w danym społeczeństwie jest dużo, ale... nie za dużo. I tak oto najwyższą wartość produktu krajowego brutto na głowę (z uwzględnieniem siły nabywczej) mają kraje, w których wierzących w Chrystusa obywateli jest 60-70 proc.

Można to nawet określić optymalną okolicznością dla gospodarki. Narody z takim odsetkiem chrześcijan nie tylko najwięcej wytwarzają, ale i wzrosty mają na najwyższym na świecie poziomie - wynika z danych i prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W tym gronie są takie potęgi gospodarcze jak USA (68 proc. chrześcijan) i Niemcy (63 proc. chrześcijan).

Przeciętny dochód narodowy w grupie krajów z 60-70 proc. chrześcijan wynosi 43 tys. dolarów rocznie na głowę, czyli 3-krotność średniej światowej. Wzrost produktywności statystycznego obywatela w tych krajach w ostatnich piętnastu latach to 16 tys. dolarów - 2,6-krotność przyrostu światowego, a wzrost produktywności prognozowany na lata 2015-2020 to 8,5 tys. dolarów - 1,9-krotność dla całego świata.

Wyjątkowa Polska

Zbyt duży procent chrześcijan to jednak też niedobrze dla gospodarki. W grupie krajów, w których 70-80 proc. obywateli kieruje się zasadami Nowego Testamentu, średni dochód narodowy na głowę jest o ponad połowę niższy niż w krajach, gdzie tę wiarę wyznaje 60-70 proc. społeczeństwa. Mniejsze jest też tempo wzrostu.

Jeszcze gorzej niestety wyglądają gospodarki krajów z najwyższym (80-90 proc.) odsetkiem wyznawców Chrystusa. Do tej grupy zalicza się również Polska (88 proc. chrześcijan), choć nasz kraj jest akurat siłą pociągową w tym gronie i stanowi raczej wyjątek od reguły. Jednak średnio kraje te rozwojem nieznacznie tylko przekraczają poziom krajów niechrześcijańskich, a tempo wzrostu mają nawet mniejsze.

Kraje niechrześcijańskie w tyle

Po pierwsze okazuje się, że kraje, w których jest mniej niż połowa chrześcijan, są dużo biedniejsze od pozostałych i mają słabe perspektywy zmiany tej sytuacji na lepsze jeszcze w tej dekadzie - wynika z analizy prognoz MFW.

Wartość produktu krajowego brutto wytworzona przez przeciętnego mieszkańca państw niechrześcijańskich to średnio 11,6 tys. dolarów z uwzględnieniem siły nabywczej. Jest to poniżej średniej światowej (15,2 tys. dolarów dla 185 badanych krajów).

Rozwój w niechrześcijańskich krajach też jest wolniejszy od światowej średniej. W ostatnim piętnastoleciu przeciętny obywatel-niechrześcijanin zwiększył swoją produktywność o 7,1 tys. dolarów, podczas gdy średnia to 8 tys. dolarów.

Również perspektywa rozwoju do końca dekady nie jest dla tych państw wesoła. MFW ocenił, że średni wzrost wydajności krajów, w których dominują osoby bez chrztu, wyniesie 3,8 tys. dolarów na głowę rocznie, podczas gdy przeciętny mieszkaniec ziemi zwiększy swoją wydajność o 4,2 tys. dolarów.

Przyjrzyjmy się, jak prezentują się szczegółowe dane dla poszczególnych państw. W tabeli prezentujemy po dwa przykłady krajów, w których chrześcijanie są w mniejszości, w których są w lekkiej większości, a także w tych, gdzie są absolutnie dominującą grupą religijną. Pod hasłem "chrześcijanie" rozumiemy zarówno rzymskich katolików, jak i prawosławnych i protestantów.

Stan i wzrost gospodarki w zależności od udziału chrześcijan
Odsetek wyznających chrześcijaństwo, przykłady krajów średnia ważona PKB na głowę (PPP, w dolarach) liczba krajów średnia ważona wzrostu 2000-2015 (w dolarach) średnia ważona prognoza wzrostu 2015-2020 (w dolarach)
chrześcijanie pon. 50 proc. 11587,6 89 7107,7 3842,5
- Chiny (2 proc. chrześcijan) 14189,5 11274,1 6304,3
- Rosja (42 proc. chrześcijan) 23744,2 16918,8 3584,2
chrześcijanie 50-60 proc. 22518,1 11 11275,1 4019,6
- Węgry (53 proc. chrześcijan) 26074,6 11922,0 6159,1
- Australia (58 proc. chrześcijan) 47318,0 20984,1 7855,1
chrześcijanie 60-70 proc. 43006,7 13 16017,9 8460,4
- Niemcy (63 proc. chrześcijan) 47033,2 20433,1 7819,3
- USA (68 proc. chrześcijan) 55904,3 19454,4 11160,0
chrześcijanie 70-80 proc. 20697,9 18 7720,6 3605,8
- Austria (73 proc. chrześcijan) 47188,5 17614,4 6821,6
- Włochy (77 proc. chrześcijan) 35664,9 9007,0 5001,9
chrześcijanie 80-90 proc. 13628,9 31 6753,9 2751,2
- Brazylia (87 proc. chrześcijan) 15690,1 6672,3 2358,1
- Polska (88 proc. chrześcijan) 21931,2 10371,4 12602,2
chrześcijanie pow. 90 proc. 14719,8 23 6675,4 3190,6
- Meksyk (91 proc. chrześcijan) 18335,0 8016,5 3854,0
- Grecja (98 proc. chrześcijan) 25762,2 6603,4 6129,6
razem 15242,4 185 7971,3 4154,5
Źródło: wyliczenia własne WP Money.pl za Pew Reasearch Center, CIA Factbook, MFW, GUS
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)