Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pakiet przewozowy do poprawki. Polska Izba Paliw Płynnych postuluje zmiany

79
Podziel się:

Firmy chcą zmiany przepisów nakazujących rejestrację przewozów paliw kupionych od polskich producentów - mówi Halina Pupacz, prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych.

Pakiet przewozowy do poprawki. Polska Izba Paliw Płynnych postuluje zmiany
(Bartosz Wawryszuk)

Od wejścia w życie nowych przepisów mija dopiero trzeci dzień, a już dały się one branży we znaki.

- Rozumiejąc zasady funkcjonowania prawa w Unii Europejskiej, przedsiębiorcy mówią, że zupełnie nie rozumieją konieczności rejestracji przewozów, które są dokonywane chociażby od naszych polskich producentów - wyjaśnia prezes PIPP.

- Tu nie ma nadużyć w zakresie omijania opodatkowania, stąd też najwięcej kontrowersji jest wśród przedsiębiorców, którzy dokonują zakupów i dostaw paliw z naszych rodzimych rafinerii. Szukamy takiego rozwiązania, które umożliwiłoby ograniczenie konieczności rejestracji tego paliwa - dodaje.

Szefowa PIPP mówi, że obecnie przedsiębiorcy są w trudnej sytuacji, bo niełatwo jest dostać potwierdzenie zgody na przewóz. Wszystko przez to, że system informatyczny, który został do tego stworzony, działa z pewnymi trudnościami.

- Wszyscy operujący na tym rynku muszą do końca poznać i nauczyć się tego systemu. Mamy nadzieję, że w najbliższych tygodniach będzie to na tyle już sprawnie przebiegało, że nie będzie budziło takich emocji, bo dzisiaj przedsiębiorcy są dosyć mocno zdenerwowani całą tą sytuacją. Każdy chciałby wykonać tę ustawę najlepiej, jak potrafi, a ma trudności - mówi Halina Pupacz. Dodaje, że Ministerstwo Finansów potwierdza, że system jest mocno obciążony i stąd też pewne problemy.

Tzw. pakiet przewozowy, nakładający obowiązek cyfrowej rejestracji przewozu towarów i wprowadzający monitorowanie przewozu m.in. paliw płynnych wszedł w życie 18 kwietnia. Pakiet ma dać budżetowi ok. 1,4 mld zł dodatkowych wpływów w latach 2017 i 2018. Ma być narzędziem uszczelniającym system podatkowy. Określa także zasady oraz odpowiedzialność za naruszenie obowiązków związanych z drogowym przewozem towarów.

W myśl ustawy monitorowanie przewozu towarów ma umożliwić rejestr zgłoszeń, który będzie prowadzony w systemie teleinformatycznym przez szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Rejestr, poza paliwami płynnymi, ma dotyczyć przewozu alkoholu skażonego i suszu tytoniowego. Właśnie te towary najczęściej były przedmiotem nieprawidłowości w rozliczeniu podatku VAT i akcyzowego.

Ustawa zakłada, że przewóz tych towarów ma być rejestrowany i nadzorowany elektronicznie za pomocą systemów satelitarnych. Kontrolę przewozu towarów mają przeprowadzać funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, a także funkcjonariusze policji, Straży Granicznej i inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego.

Nie tylko PIPP skarży się na nowe przepisy. - Nie kwestionujemy samej idei walki z szarą strefą i uszczelnienia sytemu, ale nie chcemy być w tym systemie grupą, która będzie płacić za nieuczciwych przedsiębiorców. Uszczelnienie tak, ale nie naszym kosztem - mówił dla WP money Marek Tarczyński, prezes Polskiej Izby Spedycji i logistyki.

- Taki kształt regulacji to prezent dla przemytników. Uwagę i kontrolę kieruje się bowiem nie na tych, którzy dokonują obrotu, ale firmy i ich kierowców, które wynajmowane są do transportu - dodawał Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.

Przedstawiciele branży zaznaczają, że nie są przeciwni samej idei kontrolowania przewozów. Błędem jest - ich zdaniem - że to na nich spada odpowiedzialność, a nie na firmy, które zlecają transport. - To pogłębianie kryzysu w transporcie - mówił Buczek.

Szansę na ograniczenie szarej strefy w obrocie paliwami widzi Dariusz Cegielski, prezes Trans Polonii, firmy specjalizująca się w cysternowym transporcie paliw, które stanowią około 2/3 osiąganych przychodów w ramach Grupy.

- Nasze obserwacje związane z wcześniejszymi regulacjami wprowadzonymi w sierpniu ubiegłego roku, czyli pakietem paliwowym, wskazują na pewien wzrost popytu na paliwa pochodzące z dużych koncernów, a w mniejszym stopniu z szarej strefy - mówił prezes Trans Polonii.

Problemem jednak jest - jak zaznacza branża - kwestia tego, które towary będą podlegały kontroli. Ich listę reguluje rozporządzenie, a to bardzo łatwo zmienić. Nie jest wykluczone, że wkrótce będą do niej dopisywane kolejne towary.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(79)
as
7 lat temu
kombinatorzy i złodzieje płaczą
Antoni
7 lat temu
System taki fajny że widać w nim numery pesel wszystkich zarejestrowanych. Szybkość działania wskazuje na słaby sprzęt ns którym działa. Łącza wolne. Pewnie urzędom celnym zostało to przypięte od tak. Helpdesk telefoniczny w którym automat sam rozłącza rozmowy z powodu długiego oczekiwania. Dobra zmiana działa.
Danuta
7 lat temu
Co za kraj zeby kierowca tira zarabial wiecej niz nauczyciele. Samochodem kazdy umie kierowac a ja musialam studiowac 5 lat i zarabiam tylko polowie tego co tirowcy.
X-Men
7 lat temu
Wykończyć polskich przewoźników, dać koncesje zagranicznym i będzie dobrze.
dewwef
7 lat temu
pies za psem pwpier..ala sie do kabiny wącha co w środku rewizje kary z komosu za nic to jest pakiet pisu...
...
Następna strona