Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Morawiecki: nasza prognoza dziś wygląda na nieśmiałą. Gospodarka ma rosnąć szybciej

33
Podziel się:

Nie o 3,6 proc. zapisane w budżecie, lecz o 4 proc. może w tym roku urosnąć gospodarka - twierdzi minister finansów. Jego zdaniem już w drugiej połowie inwestycje mogą przyczynić się do wzrostu PKB bardziej niż konsumpcja.

Premier Beata Szydło i wicepremier Mateusz Morawiecki mogą się cieszyć: tempo wzrostu gospodarczego jest wyższe, niż zaplanowano w budżecie
Premier Beata Szydło i wicepremier Mateusz Morawiecki mogą się cieszyć: tempo wzrostu gospodarczego jest wyższe, niż zaplanowano w budżecie (Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Nie o zapisane w budżecie 3,6 proc., lecz o 4 proc. może w tym roku urosnąć gospodarka - twierdzi minister finansów. Jego zdaniem już w drugiej połowie roku inwestycje mogą przyczynić się do wzrostu PKB bardziej niż konsumpcja.

- Nie aktualizujemy nawet dla porządku naszej prognozy, która dzisiaj rzeczywiście wygląda na bardzo nieśmiałą i konserwatywną, czyli 3,6 proc. Według wszelkich znaków na niebie i na ziemi będzie więcej, być może będzie oscylowało wokół 4 proc. Ale nie spodziewałbym się jeszcze dużo wyższych wyników - powiedział Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister finansów, podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych w poniedziałek.

Zobacz także: Ścięli Polsce rating i wywołali burzę. Dziś wcale się nie wycofują

Podkreślił, że bardzo ważny jest skład PKB i w tym kontekście bardzo zależy mu na wzroście inwestycji, który jest już widoczny. W pierwszym kwartale 2017 r. inwestycje spadły w ujęciu rocznym o 0,4 proc., a w drugim wzrosły o 0,8 proc.

- W trzecim kwartale będzie to najmniej 3-4 proc., a w czwartym kwartale NBP pokazał 15 proc. Mam nadzieję, że się aż tyle nie zadzieje, dlatego że gwałtowne przyspieszenie przypomina mi rok 2011-212, kiedy nastąpiło spiętrzenie prac przed EURO 2012 i wtedy gwałtownie brakowało pracowników, pojawiły się zatory płatnicze, bankructwa firm budowlanych - zauważył Morawiecki.

Wskazał, że wolałby, żeby wzrost inwestycji przyspieszał stopniowo, np. do 3,5 proc., 5,5 proc. i 7,5 proc.

- Na razie jest nadzieja na to, że druga połowa tego roku to będzie wyższy wkład komponentu inwestycji niż konsumpcji - podsumował wicepremier.

W ubiegłym tygodniu agencja Moody's Investors Service podniosła prognozę tegorocznego wzrostu PKB Polski z 3,2 do 4,3 proc. We wtorek Felix Winnekens, główny analityk S&P Global Ratings odpowiedzialny za rating Polski, powiedział, że S&P wstrzymuje się z aktualizacją prognozy dotyczącej PKB Polski do przeglądu ratingu zaplanowanego na 20 października. Podkreślił jednak, że istnieje presja na podwyższenie tej prognozy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
ISBnews
KOMENTARZE
(33)
Szymus15cm
7 lat temu
Siedzę sobie, piję kawę, palę papierosa i zastanawiam się co autor miał na myśli. Palenie może niezdrowe ale strasznie to lubię
wert4563
7 lat temu
Przecież to sami oszuści, złodzieje nie mający pojęcia o tym ile mają pieniędzy bo mala główka morawieckiego nie mieści już takich danych!!!!!!!!!!!!!!! On już się pogubił ze wszystkim!!!!!!!!! Ja się pytam jego kiedy będą godne na przeżycie podwyżki emerytur dla emerytów do 3500 złotych brutto, a nie tylko jałmużnę 8 złotych miesięcznie kiedy podwyżki cen żywności i innych opłat zdrożały do granic absurdu. Te 8 złotych to nie ma się nijak do podwyżek jakie zafundował nam PIS i jemu podobni!!!!!!!!!!
Gość
7 lat temu
O ile musi urosnąć gospodarka, żeby PiS spełnił obietnicę obniżenia VAT-u do 22% i podniesienia kwoty wolnej do 8 tysięcy dla każdego Polaka?
Tadziu
7 lat temu
A mohier pisowski przed pierwszym nie ma na browara..
E,MERYT
7 lat temu
I CO JA EMERYT,mam z tej rosnącej gospodarki ,chwalą się wzrostem płac po 5% w każdym pisowskim roku a jaki jest wzrost podczas rządów PIS emerytur ,podajcie ten wzrost aby się pochwalić.
...
Następna strona