Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Roaming zbił zyski Play o połowę. Giełda rozczarowana

0
Podziel się:

Inwestorzy, którzy kupili akcje sieci komórkowej Play w ofercie publicznej i ich nie sprzedali, na zyski będą musieli dłużej poczekać. Spółka podała wyniki za ubiegły rok i nie są optymistyczne. Zadowoleni mogą być natomiast klienci operatora, którzy dzwonili zza granicy.

Klienci wykorzystali regulacje unijne i dzwonili więcej zza granicy. Sieć Play policzyła straty.
Klienci wykorzystali regulacje unijne i dzwonili więcej zza granicy. Sieć Play policzyła straty. (Wlodzimierz Wasyluk/ EastNews)

Spółka Play Communications zarobiła 387,3 mln zł w ubiegłym roku. To niemal o połowę gorszy rezultat niż w 2016 r. Wtedy udało się osiągnąć wynik 712 mln zł.

W samym czwartym kwartale ub.r. Play miało 142,9 mln zł zysku, czyli 4 proc. mniej niż rok wcześniej. Analitycy ankietowani przez PAP spodziewali się wyniku o aż 32 proc. wyższego. Jest gorzej od prognoz, więc giełda nie przywitała tych informacji z radością.

Kurs akcji Play spadał w środę zaraz po południu o 2,3 proc. do 33,40 zł. To coraz dalej od ceny w ofercie publicznej w lipcu ub.r., czyli 36 zł.

Notowania akcji Play Communications w ostatnim tygodniu

Inwestorzy, którzy zdecydowali się wtedy na kupno akcji, mieli szansę na zysk, ale musieli się zdecydować na sprzedaż akcji do listopada. Przez moment można było zarobić nawet 5,5 proc., tj. jeśli sprzedało się akcje 15 września. Ci, liczący na długoterminowe profity mają teraz pewnie kwaśne miny.

Wszystko to konsekwencja regulacji Unii Europejskiej. Od 15 lipca ub.r. każda z sieci musi pobierać opłaty roamingowe tak jak dla sieci w swoim kraju, czyli w przypadku Polski 0,0429 zł za minutę. To dobra wiadomość dla polskich klientów, ale gorsza dla zysków sieci komórkowych. W tym Play.

W czwartym kwartale regulacja kosztowała ją 43 mln zł. W całym 2017 roku koszty "roamingowe" wzrosły do 1,73 mld zł z 1,50 mld zł rok wcześniej, czyli o 233 mln zł. Jak widać, większość rozliczona została w drugim kwartale, dotyczyła więc wakacji. Ile stracił operator, tyle zarobili klienci - chodzi o tych, którzy dzwonili z urlopu do kraju zza granicy. Najwyraźniej dzwonili dużo więcej.

Zobacz również: Zmiany w roamingu

Abonenci mają taniej, a "na kartę" drożej

Patrząc na dane operacyjne, można być jednak zadowolonym. Grupa klientów Play wzrosła do 15,2 mln (w tym 12,4 mln określanych jako "aktywni") z 14,4 mln rok wcześniej. Przybyło głównie abonentów (klienci kontraktowi) i to aż o 1,06 mln. Klientów pre-paid ubyło 262 tys.

Średnie pieniądze, jakie firma dostawała w 2017 r. od klienta, wzrosły do 32 zł miesięcznie z 31,40 zł rok wcześniej. Trend jest przy tym wzrostowy, bo w czwartym kwartale przychody na klienta wyniosły 32,30 zł. Pod koniec roku abonenci Playa płacili o 1,30 zł mniej miesięcznie niż pod koniec 2016 r., a o tyle samo więcej wpłacali klienci komórek na kartę.

Z płatności klienci muszą być zadowoleni, bo odeszło ich w 2017 r. z Playa zaledwie 2,1 proc. z czego zaledwie 0,7 proc. tych kontraktowych. Rok wcześniej firma musiała się pogodzić z rozstaniem z 3,4 proc. dotychczasowych klientów.

Rośnie poziom wykorzystania internetu na mobilnych urządzeniach. W ciągu roku klienci Play średnio korzystali z 4117,9 MB miesięcznie. Rok temu - 2773,2 MB.

Inwestycje wzrosną

Play Communications planuje nakłady inwestycyjne w kwocie poniżej 800 mln zł w 2018 roku, podała spółka. Zanosi się więc na podobne wydatki jak w ubiegłym roku, kiedy spółka wydała na środki trwałe 654 mln zł (w 2016 r. 491 mln zł). Na więcej Play sobie nie chce pozwolić, by utrzymać marżę EBITDA na stabilnym poziomie.

W średnim terminie Play planuje przeznaczać na inwestycje około 8 proc. przychodów. W latach 2018-2020 dodatkowe 500 mln zł pójdą na przyśpieszenie rozwoju sieci.

W bieżącym roku celem jest utrzymanie stabilności skorygowanej marży EBITDA, która w 2017 r. wzrosła o 1,2 pkt proc. do 34,4 proc. W dalszej perspektywie spółka chce poprawić marżę.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)