Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Polscy producenci żywności szukają rynków zbytu. Przebojem mięso i słodycze

11
Podziel się:

Bez eksportu polska branża producentów żywności po prostu nie mogłaby się rozwijać. Mamy wprawdzie duży rynek wewnętrzny, ale, jeśli firmy chcą rosnąć, są skazane na eksport i mają tego świadomość.

Polscy producenci żywności szukają rynków zbytu. Przebojem mięso i słodycze
(Maciej Konieczny/REPORTER agencja źródłowa:)

Najważniejszymi odbiorcą polskiej żywności są od lat nasi sąsiedzi zza Odry. Rośnie jednak znaczenie nowych rynków Azji i Afryki, gdzie bogaci się klasa średnia - podaje w czwartek "Rzeczpospolita".

Bez eksportu polska branża producentów żywności po prostu nie mogłaby się rozwijać. Mamy wprawdzie duży rynek wewnętrzny, ale, jeśli firmy chcą rosnąć, są skazane na eksport i mają tego świadomość. Przebojami polskiej oferty eksportowej są tradycyjnie: mięso, słodycze, a ostatnio także papierosy - czytamy w "Rzeczpospolitej".

- W ubiegłym roku przychody ze sprzedaży na eksport stanowiły 27 proc. dochodów polskiej branży rolno-spożywczej - mówi Grzegorz Rykaczewski, badający ten sektor w Banku Zachodnim WBK.

Głównymi odbiorcami polskiej żywności są Niemcy, Wielka Brytania oraz Czechy. Nie jest pewne, jak długo utrzyma się taka sytuacja. Do gry wchodzą nowe rynki i odbiorcy, którzy wcześniej nie byli zainteresowani polską żywnością.

Zdaniem Aleksandra Libery z Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w przyszłości kluczowymi rynkami mogą okazać się Azja i Afryka, która już dziś importuje najwięcej żywności na świecie - import szacowany jest na 35 mld dolarów, ale może potroić się w ciągu następnej dekady.

Liczba mieszkańców Afryki ma wzrosnąć do 2,4 mld osób do połowy wieku. To szansa dla eksporterów na całym świecie, a w szczególności dla producentów żywności. Na czym powinna skorzystać i Polska - podsumowuje "Rzeczpospolita".

Zobacz także: Zobacz także: Najbardziej kaloryczne potrawy świata
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(11)
jack571
7 lat temu
Kupujemy chińszczyznę bogacąc ich,a oni bogatsi jedzą to co dobre,czyli polską żywność, a Polakom zostanie kupowanie mięsa z Hiszpanii, a owoców i warzyw z Holandii...
.
7 lat temu
..... tu racja z tą wódka.To co oferują nam wielkopowiwerzchniowe sklepy to nie wódka, to berbelucha.Bardzo toksyczna berbelucha.KapitanBLOOD gdyby podano mu taki rum jaki jest w sklepach to od razu dla takiego była by reja. Po co nam ta berbelucha.My mamy swoje nalewki i produkujemy je razem z Żydami- potem samolotem leci do Izraela.Naleweczka u nas ma 70 procent i kuipuje się ja w aptekach., oni wywożą 80 procentową, ale podaja często tylko 72 procentową Dlatego u nich nie ma zatruć pokarmowych a i u nas coraz rzadziej.Naród się uświadamia.Jedna taka kobitka w ciągu jednego dnia sorzedała 20 litrów tego dobrodziejstwa, reklamując wyróby - " Tu jest nalepszo kuchnia w okolicy " Głodomory leciały jak na skrzydłach i w ogoneczku stał spokojnie bez rozpychania.A i w jednym klasztorze u dobrych braci tez jest kolejeczka po to dobro narodowe.Polskim dobrem narodowym sa nalewki, nie truja środowiska ani kosztujących , bo nalewek się nie pije a smakuje.ADG
,.,.
7 lat temu
To u nas zarcie znowu bedzie drozec jak niby ostatnio sie tlumacza producenci, przez zwiekszajacy sie eksport.Tak oto Polak " dba" o swoich, byle by portfel wypchac...
jodik
7 lat temu
Wygląda na to że Nasza żywność- eksport a zachodnie trucizna poprzez ich markety- import.Dokąd tak ma być ?
cvq
7 lat temu
Jako konsumenci nie mamy powodów do radości. Więcej wywiezione to wyższe ceny w kraju.