Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Brexit dużym wyzwaniem dla rynku pracy. Co z Polakami?

454
Podziel się:

Osoby, które myślą o wyjeździe do pracy do Wielkiej Brytanii, mogą mieć problem - uważają eksperci.

Brexit dużym wyzwaniem dla rynku pracy. Co z Polakami?
(Ben Stevens)

Brexit może być dużym wyzwaniem z perspektywy rynku pracy - mówi Andrzej Kubisiak z Work Service. Jak wynika z szacunków, w Wielkiej Brytanii przebywa od 800 tysięcy do 1 miliona Polaków. Dla wielu z nich ten kraj jest właściwie drugim domem a teraz ich przyszłość jest niepewna - podkreśla ekspert.

Dodaje, że pojawia się pytanie czy prawa nabyte zostaną utrzymane. Jeśli tak, to ich sytuacja na rynku pracy paradoksalnie może się poprawić, gdyż rząd brytyjski zapowiada wprowadzenie nowej polityki imigracyjnej. Polityka ta ograniczy napływ nowych pracowników do tego kraju więc osoby, które już działają na rynku brytyjskim będą miały mniejszą konkurencję.

Osoby, które myślą o wyjeździe do pracy do Wielkiej Brytanii, mogą mieć problem - uważa Andrzej Kubisiak. Podkreśla, że wszystko wskazuje na to, że w Wielkiej Brytanii pojawią się zarówno wizy jak i pozwolenia na pracę. Etap biurokracji aby wejść na ten rynek pracy będzie dużo bardziej skomplikowany niż obecnie. To zaś spowoduje, że nie będzie to już rynek chętnie wybierany przez Polaków. Będą wybierać takie kraje jak Niemcy, Norwegia czy Czechy - uważa ekspert.

Dodaje, że Wielka Brytania wychodząc ze struktur Unii Europejskiej odcina pewną gałąź, z której chętnie w ostatnich latach korzystali Polacy. Rozpoczynająca się 29 marca procedura Brexitu ma potrwać do dwóch lat.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
KOMENTARZE
(454)
WYRÓŻNIONE
alan
9 lat temu
Po co oni tam siedzą to niepojęte. Wróciłem defintywnie w święta grudniowe po 3 latach pobytu w UK bo w życiu robotnik tam się niedorobi mieszkania. Tak wszytko podrożało. Jak mam biedować i wyliczać sobie kanapki i paróweczki na każdy dzień to mogę w Polsce nie muszę za granicą. A oszczędzić można niewiele przeciętnie osczędzałem 250 funtów na miesiąc a ze 2-3 razy udało się 500 funtów. Tak że z tymi oszczędnościami nic tu teraz w Polsce nie zrobię do przepicia w sam raz. Ale tam w ostatnie 2 lata nazjeżdzało się takiej nędzy w Polsce że niemożliwe to oglądać. Nagminnie pary z dzieckiem mieszkają na pokoju po kilka rodzin na domku. Dzieciary w tej ciasnocie się drą wszędzie smród brud i ubustwo. Faceci zarabiają po 1000- 1500 funa no to jak trzaskają nocki lub mają możlwośc overtimów, kobiety nie pracują wcale lub sprzątają dorywczo. Ci ludzie wstydzą się z niczym wracać do Polski bo będą się śmieli na wiosce czy miasteczku. A tam teraz kolejki do mieszkań socjalnych są na 5-6 lat i do tego czasu te pary nie wytrzymają takiej nędzy. A zresztą za lada moment Polakom zabiorą możiwość ubiegania się o mieszkania socjalne i benefity i nawet nie będzie dla takich polskich nędzarzy nadziei na jakiś progres.
Diablo
9 lat temu
W UK mieszkam d 12 lat. Gdy przyjechalem na wyspy zapieralem sie ze nie wroce do Polski. Jednak im dluzej tu siedze to coraz mniej mi sie tu podoba. A nostalgia za wlasnym krajem rosnie z roku na rok. Jak wdac na moim przykladzie za funty wszystkiego nie da sie kupic ! Sadze ze jak ktos odpowiednio wykorzystal czas na wyspach to moze sobie pozwolic na powrot do wlasnego kraju. Bo odkladanie funtow na koncie bankowym to nie priorytet w zyciu czlowieka.
Słowianin
9 lat temu
Ponad 90% wyjechało bo musiało, chciało normalnie żyć, Polskie rządy etosu sbecko-solidarnościowego skutecznie dbały aby zrobić w Polsce tanią montownie Europy i to niezależnie od opcji politycznej. Obecny rząd otrzymał spory kredyt zaufania, jednak poza drobnymi gestami socjalnymi, najbardziej rozbudowuje aparat kontrolno- inwigilacyjny, coraz więcej służb o większych uprawnieniach podobno dla naszego dobra ??? Dalszy rozrost gangreny biurokratycznej bez odpowiedzialności !!! to moim zdaniem niezbyt optymistyczna prognoza, nawet uderzając w nutę patriotyczno - religijną. Ojciec dyrektor i Episkopat wszystkiego nie załatwią, nawet jeżeli zastosują najbardziej drakońskie kary przewidziane w prawie kanonicznym. Chciałbym zobaczyć, że rząd mojego kraju dba o moje interesy a nie robi ze mnie potencjalnego przestępcę uchwalając kolejne rygory prawne, poprzez zawłaszczanie dalszych obszarów swobód obywatelskich. Emigracja to najbardziej wstydliwa skaza dla rządu i każdy rząd jeżeli jej nie ograniczy metodami gospodarczymi w możliwie krótkim czasie jego dalsze istnienie staje się szkodliwe społecznie. !!! Ponieważ jako naród pozbywamy się twórczej części społeczeństwa, która zamiast u siebie , swój potencjał angażuje w rozwój innych społeczności.
...
Następna strona