Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Samoloty rejsowe startują z Radomia. Nareszcie

0
Podziel się:

Z działającego od ponad roku lotniska w Radomiu we wtorek wystartuje pierwszy rejsowy samolot. Łotewski przewoźnik Air Baltic uruchamia połączenia do Rygi.

Samoloty rejsowe startują z Radomia. Nareszcie
(Port Lotniczy Radom)

Z działającego od ponad roku lotniska w Radomiu we wtorek wystartuje pierwszy rejsowy samolot. Najpierw z Radomia będzie można polecieć do Rygi, a wkrótce też do Pragi. Inwestowanie w to lotnisko jest bez sensu - mówi w rozmowie z money.pl analityk rynku transportowego Adrian Furgalski.

Z Radomia do Rygi będzie można polecieć trzy razy w tygodniu: we wtorki, czwartki i soboty. Samoloty Air Baltic z Rygi lądować będą w Radomiu o godzinie 14:45, a startować w drogę powrotną o 15:25. Lot będzie trwał 1 godz. 35 minut. Pasażerowie wylądują w Rydze o 18:00 czasu lokalnego. Od 24 października do końca marca 2016 r. Air Baltic będzie latał na trasie Radom-Ryga cztery razy w tygodniu.

Od 18 września z Radomia będzie dostępne kolejne połączenie - do Pragi. Będzie je obsługiwać linia Czech Airlines - trzy razy w tygodniu: w poniedziałki, piątki oraz niedziele. Start z Radomia przewidziano o 14:40, a lądowanie na lotnisku w Pradze o 16:15. Lot będzie trwał około półtorej godziny. Czech Airlines planuje wykonywanie połączeń przez cały sezon zimowy 2015/2016.

Potrzebna była pożyczka

Lotnisko w Radomiu często podawane jest jako przykład niepotrzebnej inwestycji, forsowanej przez lokalne władze wbrew rachunkowi ekonomicznemu. Radom zainwestował w port lotniczy ok. 100 mln zł. Cywilne lotnisko zostało zaczęło działać wiosną ubiegłego roku na bazie istniejącego tam od lat lotniska wojskowego. Władze portu wprawdzie rozmawiały z kilkoma przewoźnikami, do tej pory nie odbywały się z Radomia regularne loty pasażerskie.

W styczniu lotnisku zabrakło pieniędzy na bieżącą działalność i miasto musiało je ratować pożyczką w wysokości 3 mln zł. Konieczne było wstrzymanie inwestycji i zakupów oraz przeprowadzenie restrukturyzacji. W kwietniu prywatny inwestor nabył 250 tys. akcji spółki Port Lotniczy Radom. Z 25 mln zł za tę transakcję część pieniędzy trafi na pokrycie kosztów utrzymania do końca 2015 r., część na spłatę leasingów oraz pożyczek, a także m.in. na dokończenie inwestycji związanej ze światłami nawigacyjnymi.

Co zmieniają regularne połączenia

- To, że z lotniska zacznie wreszcie ktoś latać nie zmienia mojej opinii o tym przedsięwzięciu. Ta inwestycja jest bezsensowna - mówi w rozmowie z money.pl analityk rynku transportowego Adrian Furgalski. Jak wskazuje, o wiele szerszym oknem na świat są dla Radomian warszawskie lotniska na Okęciu i w Modlinie. - Tam jest o wiele więcej połączeń niż z takiej Rygi. Dojazd do stolicy też będzie się poprawiał, choćby drogą S7 albo pociągiem - wskazuje ekspert.

Według Furgalskiego prędzej czy później czeka nas dyskusja na temat regionalnych lotnisk - czy rzeczywiście wszystkie porty lotnicze, które powstały w ostatnich latach są potrzebne i czy niektórych z nich nie trzeba po prostu zamknąć. - Budowa i utrzymanie lotniska do naprawdę bardzo duży wydatek. Potencjał turystyczny Radomia jest mały, biznesowy - też nie za wielki. Nie więc zbyt wielu przesłanek do utrzymywania takiego portu. Szkoda tylko mieszkańców miasta. Te pieniądze, które już pochłonęło i nadal pochłania lotnisko można było wydać zdecydowanie lepiej - uważa ekspert.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)