Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Szpitale znów mają problem. Ministerstwo podnosi pensje, ale pieniędzy nie daje

31
Podziel się:

Koszty rosnących wynagrodzeń dla pracowników służby zdrowia stają się kamieniem u szyi wielu powiatowych szpitali. Muszą opłacić dyżury według wyższych stawek, ponieść koszty pracownicze związane z podwyżkami tak lekarzy, jak i pielęgniarek.

Szpitale znów mają problem. Ministerstwo podnosi pensje, ale pieniędzy nie daje
(ANDRZEJ BANAS / POLSKA PRESS/East News)

Ile będą kosztować tzw. lojalki lekarzy, czyli zobowiązanie do pełnienia dyżurów tylko w jednej placówce w zamian za wyższą pensję? Oficjalnych danych jeszcze nie ma, ale już wiadomo, że z opcji skorzystało więcej lekarzy niż zakładało ministerstwo i NFZ, a przy tym pochłonie więcej pieniędzy niż szacowano – pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

W szpitalach trwa wielkie liczenie. I tak dla przykładu w szpitalu w Myszkowie deklarację złożyło 31 lekarzy. To oznacza koszt około 96 tys. zł. miesięcznie. Jak podaje "DGP", z tego ponad 70 tys. wypłaci NFZ, ale 25 tys. szpital musi znaleźć sam. To daje placówce około 300 tys. zł dodatkowych kosztów rocznie.

A na tym nie koniec. Bowiem trzeba doliczyć również włączenie podwyżek dla pielęgniarek do podstawy wynagrodzenia. Tym samym koszty rosną do 480 tys. zł rocznie.

Z kolei ustawa zwiększająca minimalne wynagrodzenie pracowników medycznych oznacza wzrost kosztów pracowniczych w tym roku o ponad milion złotych – podkreśla dziennik. Jak podkreśla, dla wielu szpitali oznacza to poważne kłopoty.

Nawet 90 proc. środków, które trafią do powiatowych szpitali z NFZ będzie musiało zostać przeznaczone na wynagrodzenia – pisze "DGP". Dla pacjentów oznacza to mniej realnych pieniędzy na opiekę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(31)
biedak
5 lata temu
Zdjęcie ukazuje salę badań naczyniowych. N tej sali pracują technicy elektroradiologii,którym zabrano wszystko w zamian nic nie dając. Żaden zabieg na bloku operacyjnym czy w takiej pracowni nie obejdzie się bez technika . A te pańcie w czepkach bez czepków tylko wymagają pieniędzy nic nie robiąc. Zaraz będzie oburzenie bo one ciężko pracują. Też pracuję w szpitalu i wiem ,które oddziały mają ciężko. Szpital to nie pielęgniarki i lekarze. To również cała diagnostyka bez której szpital przeistoczył by się w zakład opieki społecznej. To sanitariusze,którymi wysługują się te panie.Dosyć już ich jęków. czas to zmienić
fxxx
6 lat temu
starym lekarzom to zawsze mało, oni mają wilcze gardła, nic ich nie nasyci
alabama
6 lat temu
zwolnic salowe,dział techniczny,pielegniarki i bedzie kasa dla lekarzy,dyrekcja szpitala i administracja bedzie podcierac chorych
az
6 lat temu
Daleko do 6% PKB, a powinno być 9
az
6 lat temu
Daleko do 6% PKB, a powinno być 9.
...
Następna strona