Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Polska w strefie euro to priorytet. Ekonomiści apelują do rządu

299
Podziel się:

Kwestia Europy dwóch prędkości przeszła od pytania "czy" do pytania "jak" – podkreślają ekonomiści BCC.

Przystąpienie do strefy euro to otwarty proces oparty na określonych zasadach.
Przystąpienie do strefy euro to otwarty proces oparty na określonych zasadach. (Hermann Bredehorst)

Nie warto koncentrować się na "walce" z innymi krajami o lepszy dla Polski budżet. Zdaniem ekonomistów BCC rząd powinien skupić siły na uniknięciu zamrożenia albo zmniejszenia dopływu środków z UE z powodu niespełniania przez Polskę kryteriów dotyczących praworządności.

Kwestia Europy dwóch prędkości przeszła od pytania "czy" do pytania "jak" – podkreślają ekonomiści BCC. Kraje, które są poza strefą euro automatycznie nie biorą udziału w tworzeniu polityki strefy euro. Wkrótce będziemy mieć taką sytuację, że praktycznie wszystkie kraje UE, z wyjątkiem Polski, będą należeć do strefy euro - przekonują.

Dlatego też ekonomiści przekonują, że sprawą priorytetową dla rządu powinna być obecność Polski w strefie euro. Jest to, ich zdaniem kluczowe, nie tylko ze względu na dotacje, ale również przyszłą pozycję i sytuację polityczno-ekonomiczną Polski.

Już wiadomo, że do Polski będzie trafiać mniej pieniędzy z UE niż dotychczas. Według propozycji KE transfery w latach 2021 – 2027 wynieść mają 64,4 mld euro, wobec 83 mld euro w obecnej perspektywie.

To oznacza, że średniorocznie, zamiast blisko 12 mld euro, do Polski napływałoby bezzwrotne finansowanie w wysokości tylko nieco ponad 9 mld euro. Obniżka dotknie głównie publiczne inwestycje infrastrukturalne oraz inwestycje modernizacyjne w rolnictwie.

Zobacz także: Czy polska gospodarka jest silna?

Drugą kwestią jest nasza składka do budżetu UE. Obecnie wynosi ona około 4 mld euro rocznie, czyli – jak tłumaczy BCC- jesteśmy beneficjentem netto na sumę 8 mld euro rocznie.

To się zmieni w nowej perspektywie. Składka wyniesie około 5 mld euro, czyli saldo na korzyść Polski ulegnie zmniejszeniu o połowę, z 8 mld euro na 4 mld euro. To będzie czy byłoby bardzo poważne zmniejszenie, ze skutkami odczuwalnymi w finansach publicznych i na rynku walutowym.

Biorąc to pod uwagę, Gospodarczy Gabinet Cieni BCC rekomenduje rządowi by nie koncentrować się na „walce” z innymi krajami o lepszy dla Polski budżet, lecz skupić siły na uniknięciu zamrożenia albo zmniejszenia dopływu środków z UE z powodu niespełniania przez Polskę kryteriów dotyczących praworządności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

euro
wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(299)
WYRÓŻNIONE
obywatel
7 lat temu
Szajka banksterów chce na Polaków wpędzić w kłopoty!! Jakie euro, skoro Unia leży? Czy ktoś jest niespełna rozumu? To BCC jest chyba filią DB.
Patriota
7 lat temu
Co za brednie. Były takie dwa kraje: Grecja (EURO) i Węgry (Forint). Oba ogłosiły plajtę i oba w tym samym czasie doznały zapaści finansów. Grecja wyszła z tego z 10 krotnie większym długiem i ogólnie dalej jest bankrutem. Węgry posiadające własną politykę finansową i własny pieniądz, wyszły z tego praktycznie bez szwanku i dzisiaj już spłaciły wszelkie zobowiązania w stosunku do EBC. Możemy pozbyć się PLN, jak nasza gospodarka będzie odzwierciedlała 90% gospodarki Niemiec i Francji. Tyle w temacie.
bratek
7 lat temu
ha ha ha ekonomiści swoje a życie swoje, będą śmieszne wypłaty typu 400 euro lub emerytury 200 euro, nie róbcie śmiechu zwłaszcza teraz, jak cała ta unia - kolos na glinianych nogach - sypie się
...
Następna strona