Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Katarzyna Kalus
|

Nieuczciwa firma naciąga seniorów. UOKiK: nie podawajcie danych

44
Podziel się:

Otrzymujemy bardzo dużo skarg na nieuczciwych przedsiębiorców, którzy wykorzystują zaufanie seniorów - przestrzega cytowany w środowym komunikacie prezes UOKiK Marek Niechciał.

Nieuczciwa firma naciąga seniorów. UOKiK: nie podawajcie danych
(Fotolia/Rido)

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi postępowanie przeciwko firmie telekomunikacyjnej Nasza S.A. - podał Urząd. Jak dodał, firma ta wprowadza w błąd klientów, podszywa się pod obsługującego ich operatora.

"Otrzymujemy bardzo dużo skarg na nieuczciwych przedsiębiorców, którzy wykorzystują zaufanie seniorów, na ich pytania odpowiadają szybko i niewyraźnie. Apelujemy: jeżeli dzwoni do ciebie konsultant i twierdzi, że jest z telekomunikacji i ma tańszy abonament, prąd, czy gaz - zapisz szczegóły oferty i odłóż słuchawkę. Nie podawaj swoich danych. Zadzwoń do swojego operatora, sprzedawcy prądu lub gazu i zapytaj, czy rzeczywiście ma dla ciebie lepszą ofertę" - przestrzega cytowany w środowym komunikacie prezes UOKiK Marek Niechciał.

Urząd poinformował, że prowadzi on postępowanie przeciwko Nasza S.A. i ostrzega konsumentów, że przedsiębiorstwo wprowadza w błąd. "Praktyki spółki mogą powodować znaczne straty finansowe i niekorzystne skutki dla szerokiego kręgu konsumentów" - zaznaczono w komunikacie.

UOKiK wyjaśnił, że przedstawiciele firmy dzwonią do osób w podeszłym wieku i podają się za dotychczasowego operatora.

"Proponują obniżenie abonamentu za telefon i nielimitowane rozmowy, które w rzeczywistości możesz mieć za dodatkową opłatą. Dodatkowo zapłacisz też za wykaz połączeń, wyświetlanie numeru, ubezpieczenie zapłaty na wypadek śmierci - nawet bez twojej zgody. Na umowie nie ma logo spółki, jej nazwa i dane są napisane małą czcionką, wyraźnie zaznaczona jest natomiast nazwa twojego operatora. Konsumenci zazwyczaj dowiadują się, że zmienili operatora po upływie 14 dni, w których mogą bezpłatnie odstąpić od umowy. Kara, którą pobiera Nasza S.A. za rozwiązanie umowy, wynosi od około 500 zł do około 1500 zł" - wytłumaczono.

Urząd zaznaczył, że jest to kolejne ostrzeżenie konsumenckie, jakie wydaje UOKiK. Zgodnie z prawem, urząd wydaje ostrzeżenie, gdy stwierdzi, że przedsiębiorca stosuje nielegalną praktykę, która może narazić szeroki krąg konsumentów na znaczne straty finansowe lub niekorzystne skutki.

Jak poinformowano w komunikacie, postępowanie dotyczące firmy Nasza S.A. prowadzi też Prokuratura Okręgowa w Płocku.

UOKiK radzi, że jeśli zawarliśmy umowę z jakimś przedsiębiorcą i zostaliśmy wprowadzeni w błąd, możemy skontaktować się np. z rzecznikiem konsumentów w miejscu swojego zamieszkania lub prawnikiem. Rzecznicy udzielają bezpłatnych porad prawnych. Można też zadzwonić na infolinię konsumencką: 801 440 220 lub 22 290 89 16.

Urząd wskazuje ponadto, że wezwanie do zapłaty z firmy windykacyjnej nie jest tym samym co nakaz zapłaty wydany przez sąd. "Firma windykacyjna nie ma prawa podejmować czynności egzekucyjnych, nie może też zastraszać konsumentów" - podkreślono.

Jeżeli otrzymamy nakaz do zapłaty z sądu - UOKiK radzi - iż powinniśmy złożyć odpowiedź na pozew w terminie 14 dni (najczęściej jest to sprzeciw od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym). Jeżeli nie wiemy jak to zrobić, powinniśmy skontaktować się z rzecznikiem konsumentów w miejscu zamieszkania.

Zobacz także: Zobacz także: Cofnięty licznik. Jak rozpoznać rzeczywisty przebieg auta? Obalamy mity
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
xyz_xyz1
7 lat temu
Złożyć skargę, złożyć protest, złożyć pozew - łatwo powiedzieć / napisać. Po pierwsze takie firmy na cel biorą ludzi starszy nie obeznanych z procedurą po drugie nawet nie każdy młody człowiek wie jak napisać stosowne pisma procesowe - zwłaszcza iż mile widziane jest posługiwanie się w nich językiem prawniczym, że o starszej osobie nie wspomnę. Czyli pewnie musiałby to zrobić prawnik - oczywiście nie za darmo. Innymi słowy trzeba iść w koszty i bawić się pisaniem odwołań i udowadnianiem iż nie jest się wielbłądem. To moze i dobre dla młodego człowieka który poszpera po internecie w ostateczności pójdzie do jakiego biura od pisania pism procesowych i jakoś sprawę załatwi. Starsza osoba nie ma siły i zdrowia aby szarpać się z sądami, komornikami czy firmami windykacyjnymi. Starszy człowiek woli zapłacić niż się szarpać i na tym bazują takie firmy. Tu problem jest w prawie co umożliwia takie naciąganie. Zasadą powinno być iż w takiej sytuacji uważa się umowę za nieważną - bez skutków prawnych. To firma telekomunikacyjna powinna udowodnić iż Kowalski wiedział i został w terminie poinformowany o zasadach umowy itd itp. a nie Kowalski składać odwołania chodzić po sądach czy wynajmować prawnika i tak jak pisałem udowadniać iż został oszukany.
oszuści von
7 lat temu
Nieuczciwi przedsiębiorcy powinni być puszczeni w samych skarpetkach - jak mawiał były prezydent.
kkk
7 lat temu
Czy to nie wyczerpuje definicji przestępstwa oszustwa? UOKIK powinien zawiadomić prokuraturę i winnych wsadzić do pudła. Może wówczas skończyłyby się takie praktyki.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (44)
malek
7 lat temu
Takie oszustwa to problem, z którym państwo nie potrafi sobie poradzić. Tymczasem rozwiązanie jest bardzo proste: moje dane wpisywane są przez uprawnioną instytucję (urząd? ZUS? bank? policja?) na publicznie dostępną listę. Chodzi tu o instytucję, która jest w stanie jednoznaczne potwierdzić moją tożsamość. Osoby, których dane znajdują się na tej liście nie zgadzają się ani na przysyłanie materiałów marketingowych, ani na podpisywanie żadnych umów handlowych inaczej niż osobiście w siedzibie firmy. Każda firma ma obowiązek sprawdzić, czy ich potencjalny klient nie jest wpisany na listę. Jeśli jest, a umowa zostanie podpisana na przykład drogą elektroniczną (klient może ją podpisać, bo na przykład cierpi na demencję), to jest ona nieważna z punktu widzenia prawa, dostarczony towar, usługa czy kredyt przepadają, a klientowi przysługuje dodatkowo zryczałtowane odszkodowanie za naruszenie jego praw.
Amy
7 lat temu
" przedsiębiorca stosuje nielegalną praktykę," Skoro to mu idzie udowodnic, i oszukal w ten sposob ludzi...jedynym rozwiazaniem winno byc natychmiastowe zamkniecie danej firmy i nakazanie wyrownania strat. Ale to jest za trudne dla rzadzacych...
zet2
7 lat temu
To pytam, gdzie jest prokuratura???
xxx
7 lat temu
W Polsce działają takie mafie, że przyćmiły te włoskie i japońskie razem wzięte.
xyz_xyz1
7 lat temu
Złożyć skargę, złożyć protest, złożyć pozew - łatwo powiedzieć / napisać. Po pierwsze takie firmy na cel biorą ludzi starszy nie obeznanych z procedurą po drugie nawet nie każdy młody człowiek wie jak napisać stosowne pisma procesowe - zwłaszcza iż mile widziane jest posługiwanie się w nich językiem prawniczym, że o starszej osobie nie wspomnę. Czyli pewnie musiałby to zrobić prawnik - oczywiście nie za darmo. Innymi słowy trzeba iść w koszty i bawić się pisaniem odwołań i udowadnianiem iż nie jest się wielbłądem. To moze i dobre dla młodego człowieka który poszpera po internecie w ostateczności pójdzie do jakiego biura od pisania pism procesowych i jakoś sprawę załatwi. Starsza osoba nie ma siły i zdrowia aby szarpać się z sądami, komornikami czy firmami windykacyjnymi. Starszy człowiek woli zapłacić niż się szarpać i na tym bazują takie firmy. Tu problem jest w prawie co umożliwia takie naciąganie. Zasadą powinno być iż w takiej sytuacji uważa się umowę za nieważną - bez skutków prawnych. To firma telekomunikacyjna powinna udowodnić iż Kowalski wiedział i został w terminie poinformowany o zasadach umowy itd itp. a nie Kowalski składać odwołania chodzić po sądach czy wynajmować prawnika i tak jak pisałem udowadniać iż został oszukany.
...
Następna strona