Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Wolne 12 listopada. Ekonomiści: kolejny przykład nieprzewidywalnych zmian prawa

4
Podziel się:

Jak właściciel firmy ma myśleć o wieloletnich inwestycjach, jeśli nawet nie jest pewny czy za 5 dni ma zamawiać dostawy? - pytają krytycy ustawy o 12 listopada. Przekonują, że negatywne skutki gospodarcze będą oczywiste.

Decyzja, że 12 listopada będzie zakaz handlu, zapadła 7 listopada.
Decyzja, że 12 listopada będzie zakaz handlu, zapadła 7 listopada. (Szymon Blik/REPORTER)

- Jak właściciel firmy ma myśleć o wieloletnich inwestycjach, jeśli nawet nie jest pewny, czy za 5 dni ma zamawiać dostawy? - pytają krytycy ustawy o wolnym 12 listopada. Przekonują, że negatywne skutki gospodarcze będą oczywiste.

Budząca oburzenie środowisk przedsiębiorców ustawa wprowadzająca dzień wolny 12 listopada została przyjęta przez Sejm dopiero 7 listopada i została błyskawicznie podpisana przez prezydenta. Wszystko odbyło się z pogwałceniem obowiązujących zasad uchwalania aktów normatywnych.

Ekonomiści i przedstawiciele środowisk biznesowych nie pozostawiają suchej nitki na osobach odpowiedzialnych za taki tryb wprowadzania ustawy, która ma poważne konsekwencje dla tysięcy firm.

Zobacz także: Wideo: teoria Ryszarda Petru o 12 listopada

"Wpaść na taki pomysł kilka dni przed rocznicą, mogli tylko ludzie niemający pojęcia o pracy w realnej gospodarce i gardzący tego skutkami" - pisze w komentarzu dla money.pl dr Wojciech Warski, wiceprezes Business Centre Club.

Jak twierdzi, "wyliczanka skutków gospodarczych jest oczywista: straty finansowe, konieczność podjęcia zmiany organizacji pracy, ustalenia grafików pracy na nowo, szczególnie w przemyśle, perturbacje w relacjach biznesowych, czy niedotrzymanie zobowiązań terminowych". Wspomina też o utracie dobrego imienia, karach umownych z tytułu niewykonania kontraktów, a także zerwanych umowach.

- Przedstawiciele rządu ciągle dużo mówią o potrzebie rozwoju polskiej gospodarki, poprawie warunków prowadzenia biznesu, jednocześnie jednak działając kompletnie wbrew własnym deklaracjom - mówi z kolei Aleksander Łaszek, główny ekonomista FOR.

- Ci sami posłowie, którzy uchwalają Konstytucję dla Biznesu, która zapowiada przewidywalność zmian prawnych, nie mają problemu z ekspresowym przegłosowaniem ustawy o dniu wolnym 12 listopada - wskazuje Łaszek. - Co więcej, ostateczny kształt ustawy poznajemy na 5 dni przed wprowadzonym dniem wolnym - dodaje.

Według ekonomisty jest to kolejny przykład nieprzewidywalnych zmian prawa. - Mamy już początek listopada, a przedsiębiorcy ciągle nie wiedzą, czy w przyszłym roku składki do ZUS wzrosną efektywnie o 5,5 mld zł, bo również uchwalone w pośpiechu zniesienie limitu składek ZUS wciąż jest rozpatrywane przez Trybunał Konstytucyjny - przypomina.

Aleksander Łaszek zaznacza też, że prawie 3 lata temu, jeszcze jako wicepremier, Mateusz Morawiecki zaprezentował swój plan, w którym za cel stawiał podniesienie stopy inwestycji do 25 proc. PKB. - Po 2 latach realizacji planu stopa inwestycji, zamiast wzrosnąć, spadła z 20,1 proc. w 2015 do 17,7 proc. w 2017.

Jak wskazuje ekspert, to najniższym poziom od ponad 20 lat. - W 2018 roku nie widać radykalnej zmiany, która pozwoliłaby na odrobienie spadków z lat poprzednich - zaznacza.

- Jak właściciel sklepu czy fabryki ma wierzyć w deklaracje posłów o stabilnych przepisach prawa i myśleć o wieloletnich inwestycjach, jeśli nawet nie jest pewny, czy za 5 dni ma zamawiać dostawy i czy otworzy swoją firmę, czy nie? - zastanawia się ekspert.

- Partia rządząca tradycyjnie nadużywa słów wielkich i patriotycznych, po raz kolejny deprecjonując znaczenie słowa "godność" i używając go w kontekście obchodów święta tak, jak gdyby bez dodatkowego dnia wolnego obchody Dnia Niepodległości nie mogły być godne - mówi Wojciech Warski. - Cały pomysł jest szkodliwy gospodarczo, społecznie i dezorganizujący życie publiczne - podsumowuje.

Aleksander Łaszek przypomina z kolei, że w ostatniej edycji Global Competitiveness Report w kategorii przewidywalności polityki rządu Polska zajęła 18. miejsce od końca na 140 analizowanych krajów. - Przy tak dużej nieprzewidywalności prawa i posłach, którzy myślą tylko w kategoriach najbliższego miesiąca tworząc prawo, nie mamy szans na szybki wzrost inwestycji, które są potrzebne dla trwałego wzrostu PKB - ocenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(4)
gezzz
5 lata temu
jak w seksmisji jutro ogłaszam święto narodowe (bo kolesi spotkałam)
Ekonomista
5 lata temu
Takie postępowanie rządzących w Pl. nigdzie w świecie nie ma miejsca. To ignorancja, obłuda, i kolejne kłamstwa wobec przedsiębiorców , ludzi chcących rozwijać gospodarkę i którym ciągle rzuca się kłody pod nogi. To przecież kolejny podatek jednorazowy ich obciążajacy. Urzędnik i cała budżetówka to olewa, bo czy jest w pracy czy nie to i tak mu zapłacą. Przedsiębiorca musi zapracować realnie i wtedy pojawiają się środki do płatności dla pracowników. To jest po prostu kolejny ukryty podatek dla przedsiębiorców.
Sigwald
5 lata temu
Wspomnicie moje słowa, ten jeden dzień wolnego zakłóci na następne sto lat życie w naszym kraju, miliony firm upadnie, a ci co czekają na wizytę do specjalisty lekarza 5 lat nie wytrzymają jednego dnia dłużej
Pracodawca ze...
5 lata temu
A co Wy myślicie ze za 3 lata na rok zamkną wszystkie sklepy? Mówimy o JEDNYM, powtórzę JEDNYM dniu. Ja jestem zadowolony ze moja firma ma wolne. W żaden sposób mi ten jeden dzień nie przeszkodzi. A jestem patriotą i uważam ze akurat ten jeden dzień powinniśmy świętować jak należy.