Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Zamówienia publiczne. NIK kupuje pięć luksusowych limuzyn, ale wygrać może tylko jeden model

0
Podziel się:

Ze specyfikacji zamówienia wynika, że zdecydowanie najważniejszym kryterium w wyborze oferty jest cena.

Zamówienia publiczne. NIK kupuje pięć luksusowych limuzyn, ale wygrać może tylko jeden model
(materiały prasowe VW)

Minimum 200 KM, dwustrefowa klimatyzacja, nawigacja z ekranem o przekątnej co najmniej 6 cali i welurowe dywaniki. To tylko przykładowe wymagania, jakie urzędnicy Najwyższej Izby Kontroli mają względem samochodów, które zamierzają kupić. W ogłoszonym w środę zamówieniu publicznym na dostawę pięciu samochodów o łącznej wartości ponad 134 tys. euro napisano ponadto, że samochody "nie mogą pochodzić z ekspozycji w punktach sprzedaży". Główny problem polega jednak na tym, że jak ustaliliśmy, warunki przetargu może spełnić tylko jeden model dostępny na polskim rynku.

Aktualizacja 14:23

W ogłoszeniu zamieszczonym na stronie internetowej Najwyższej Izby Kontroli napisano, że zamówienie na samochody jest przeprowadzane w trybie przetargu nieograniczonego, na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych. Termin składania ofert upływa 24 lipca.

"NIK zamawia pięć samochodów w cenie ok 120 - 130 tysięcy złotych za jeden pojazd dla wiceprezesów Izby, którzy nadzorują kontrole w całym kraju, dla dyrektora generalnego, który odpowiada za majątek NIK we wszystkich województwach oraz dla wydziału zagranicznego, który zajmuje się obsługą spotkań międzynarodowych" - napisał w mailu do Money.pl Paweł Biedziak, rzecznik NIK-u.

Ze specyfikacji zamówienia wynika, że zdecydowanie najważniejszym kryterium w wyborze oferty jest cena, za którą można dostać aż 89 punktów na 100 możliwych do uzyskania. Za przedłużoną gwarancję można uzyskać dodatkowe 5 punktów, a za wyposażenie dodatkowe kolejne 6 punktów.

Warto zauważyć, że tego samego dnia, gdy ogłaszano przetarg na samochody dla NIK-u, Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport na temat realizacji zamówień publicznych przez jednostki publiczne. "Większość nadal stosowała najniższą cenę jako jedyne kryterium oceny ofert, głównie z obawy przed postępowaniami odwoławczymi" - napisano w komunikacie Najwyższej Izby Kontroli.

Wyposażenie dodatkowe, o którym mowa, to takie udogodnienia jak ogrzewanie postojowe, dodatkowe gniazdo 230 V w tylnej części kabiny, podgrzewana przednia szyba i fotel kierowcy z funkcją pamięci.

Trzeba jednak zauważyć, że wymagania NIK-u, jeśli chodzi o minimalne parametry techniczne i wyposażenie zamawianych samochodów, są bardzo wysokie.

Pod uwagę będą brane samochody, które są naspędzane co najmniej 2-litrowym silnikiem benzynowym o mocy 200 KM i 340 Nm momentu obrotowego, z automatyczną skrzynią o co najmniej 6 przełożeniach. Długość nadwozia typu sedan nie może być niższa niż 4,76 m, a pojemność bagażnika to co najmniej 520 litrów.

Klimatyzacja automatyczna musi być przynajmniej dwustrefowa, reflektory co najmniej ksenonowe, a oba komplety kół (na lato i na zimę) muszą być wyposażone w obręcze aluminiowe. Parametry zamówienia liczą łącznie 31 pozycji.

Money.pl zwrócił się do rzecznika Najwyższej Izby Kontroli Pawła Biedziaka o wyjaśnienie tak wysokich wymagań względem samochodów.

"Obecnie używane samochody mają przebieg powyżej 200 tysięcy kilometrów i zostaną przesunięte do departamentów, które używają pojazdów wyłącznie na krótkich trasach w Warszawie. Chcemy zakupić w ich miejsce pojazdy, które również w miarę bezawaryjnie przejadą w najbliższych kilku latach po trasach w całej Polsce ponad 200 tysięcy km, zapewniając podróżującym pasażerom także warunki do pracy w trakcie jazdy" - wyjaśnia Biedziak.

Jak zaznaczył, "taki jest główny cel zakupu i dostosowane do niego parametry". Biedziak podkreślił, że "szczegółowy opis każdego z parametrów wynika przede wszystkim z wymogów formalno-prawnych związanych z przetargiem".

Nie uzyskaliśmy jednak od rzecznika NIK-u odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób niespełnienie takich kryteriów, jak np. silnik benzynowy o mocy 200 KM, uniemożliwiałoby wypełnianie przez pracowników NIK ustawowych zadań Izby. Jest to jednak bardzo istotny szczegół, ponieważ wyklucza z rywalizacji niemal wszystkie modele samochodów, jakie mogłyby być brane pod uwagę przy cenie 120-130 tys. zł.

Dość arbitralne warunki zamówienia eliminują z gry następujące modele. Skoda Superb i Renault Laguna (brak nadwozia typu sedan), Opel Insignia (za mały rozstaw osi), Infiniti Q50 (za wąski), Lexus IS (za krótki), Citroen C5, Ford Mondeo, Honda Accord, Hyundai i40, Kia Optima, Mazda 6, Peugeot 508, Toyota Avensis (brak silnika benzynowego o mocy co najmniej 200 KM).

Z analizy Money.pl oferty samochodów dostępnych na polskim rynku wynika, że wymagania Najwyższej Izby Kontroli przy zakładanym poziomie cen może spełniać wyłącznie Volkswagen Passat i to po rabacie. Taki sedan w wersji Highline, z 220-konnym silnikiem 2.0 TSI i 6-biegową skrzynią DSG kosztuje 140 090 zł.

Biorąc pod uwagę dane techniczne tego modelu na podstawie świadectwa homologacji, uderzająca jest zbieżność z szeregiem warunków, które postawił w zamówieniu NIK. Przykłady?

  • długość : 4760 mm (VW Passat: 4767 mm)
  • szerokość: 1830 mm (VW Passat: 1832 mm)
  • rozstaw osi: 2780 mm (VW Passat: 2791 mm)
  • pojemność silnika: 1980 cm3 (VW Passat: 1984 cm3)

Dopytywany o to, czy jakiś inny model spełnia wymagania NIK-u, Paweł Biedziak zapewnił, że takich modeli "jest więcej", ale odmówił rozwinięcia tego tematu. "Na tym etapie przetargu NIK nie będzie nic wskazywał - proszę pozostać przy przesłanej wcześniej odpowiedzi - to naprawdę wszystko, co możemy powiedzieć , aby pozostać w zgodzie z prawem dotyczącym zamówień publicznych" - podkreślił rzecznik NIK-u.

O tym, jak mocno zawężono kryteria wyboru samochodu dla NIK, może świadczyć fakt, że nawet gdyby nie brać pod uwagę ceny, warunków przetargu nie spełniłoby BMW serii 3, ponieważ jest za wąskie o... 2 mm.

wiadomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)