Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|
aktualizacja

Wielka kara dla rolnika. Sąsiadom nie podobają się zapachy z chlewu

Materiał powstał w ramach ekologicznej akcji WP naturalnie.
417
Podziel się:

Ponad 100 tys. zł odszkodowania ma zapłacić rolnik Szymon Kluka z Grodziska spod Łodzi, z którym walczą jego sąsiedzi. Farmer od ponad 10 lat toczy bój o możliwość prowadzenia gospodarstwa, ale innym mieszkańcom dokuczają zapachy dochodzące z chlewni. Sądy stanęły po stronie sąsiadów Kluki - donosi farmer.pl.

Wielka kara dla rolnika. Sąsiadom nie podobają się zapachy z chlewu
Polski rolnik ma problemy z prowadzeniem chlewni. Zdj. ilustracyjne (Adobe Stock, BillionBobbie)

To może być "gwóźdź do trumny" dla wielu polskich gospodarstw - uważa serwis farmer.pl. Sąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał decyzję podjętą przez Sąd Okręgowy i uznał, że rolnik nadużywa swojej nieruchomości w kontekście chlewni dla 360 świń.

"Wina rolnika sprowadza się do faktu, że pobudował nowoczesną chlewnią w miejsce starej obory i produkuje trzodę" - czytamy. Gospodarz wyjaśnił, że spór prawny toczy z dwojgiem sąsiadów, z różnych nieruchomości, z czego jedna z osób już w Grodzisku nie mieszka. Mowa o kobiecie, która zdążyła sprzedać działkę mieszczącą się 50 m od zabudowań Kluki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polak przejął firmę logistyczną od Niemców, która dziś generuje ponad 2 miliardy zł przychodów.

- Ich działka nie sąsiaduje z moją, ale jest drugą w kolejności przy drodze - wyjaśnia Szymon Kluka, cytowany przez farmer.pl.

Odszkodowania dla sąsiadów

Z powodu wysokiej uciążliwości zapachowej Kluka ma wypłacić sąsiadom po 30 tys. zł odszkodowania. Do tego dochodzą koszty sądowe oraz realizacja zaleceń sądu - mowa m.in. o posadzeniu wokół działki pięciometrowego pasa złożonego z ligustrów i tui.

Rolnik zaznacza jednak, że realizacja tego zalecenia spowoduje, że nie dojedzie już do silosa. Ponadto gospodarza zobowiązano do stosowania w produkcji zwierzęcej "materiałów o niskiej uciążliwości zapachowej i powodujących mniejszą emisję substancji zapachowych".

Sposobem na mniejszą emisję ma być dodawanie świniom pasz pochodzenia zwierzęcego, a przecież np. mączki rybne będą powodować większy fetor - ocenia Kluka, cytowany przez farmer.pl.

To nie wszystko. Jest również mowa o myciu i dezynfekcji chlewni przy mniejszym zużyciu wody. Farmer powinien też "unikać prowadzenia działalności uciążliwej zapachowo w porze wieczorowej i w dni wolne od pracy". W dodatku gnojowicę może wywozić jedynie w pochmurne dni z uwzględnieniem skąd wieje wiatr.

Chlewnia, o którą toczy się spór, zbudowano w 2013 r. w miejscu obory zarządzanej w przeszłości przez ojca Kluki. Rolnik odziedziczył 7-hektarowe gospodarstwo i wyjaśnia, że wcześniej hodowano tu też kury i krowy. Jego zdaniem przeprowadzający się z miasta na wieś mieszkańcy byli świadomi, że obok znajduje się gospodarstwo. Sąd zadecydował jednak, że hodowla 360 świń to już skala przemysłowa i dochodzi do immisji, czyli działania właściciela nieruchomości na własnym gruncie, którego skutki odczuwalne są u sąsiadów.

Kluka odpowiada jednak, że "nie ma urzędowej miary odoru". Ponadto, jak zaznacza farmer.pl, w Grodzisku pozostały jedynie dwa gospodarstwa rolne. W większości domów mieszkają byli łodzianie. Z centrum Łodzi do Grodziska jest kilkanaście kilometrów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(417)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Idioty z Pols...
3 tyg. temu
Tylko w zacofanej Polsce moga byc takie wyroki ! Przeprowadzilem sie e wsi do miasta i mieszkam obok fabryki denaturatu smierdzi co dziennie ,czy dostane odszkodowanie ?
Czuj
3 tyg. temu
ja bym tych sasiadow juz zalateil ,pozalowaliby ,ze zaczeli wojne , bez swiadkow !
Czuj
3 tyg. temu
Polak to prymityw z obzerzy wschodniej granicy wmawiajacy sobie ,ze Polska to srodkowa europa !!!
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
to farsa
3 tyg. temu
Rolniku nie poddawaj się! Zacznij od definicji WSI. Wieś to wieś i przede wszystkim OBSZAR ROLNICZY, więc walcz dla siebie i normalnych Polaków.
Krzys
3 tyg. temu
"Farmer od ponad 10 lat"- first came, first served- Taka zasade maja Anglicy, zeby okreslic, kto pierwszy ten lepszy. Tzn. ze wszyscy ci, ktorzy budowali ich wille w poblizu farmy teraz nie maja zadnego prawa, bo jak mowi inne przyslowie, widzialy galy, co braly. Zaden sad nie ma prawa ocenic tego inaczej. Dziwie sie, ze ten pan tak dlugo musi bic sie o swoje. Zwlaszcza teraz, w dobie sprawiedliwego sadu........ "Z powodu wysokiej uciążliwości zapachowej Kluka ma wypłacić sąsiadom po 30 tys. zł odszkodowania."- sedzia kalosz!
renia
3 tyg. temu
Dlaczego rolnik musi sadzic tuje, nie szdzi ten ktoremu smrod przeszkadza, chcial mieszkac na wsi to to z zapachami musial sie liczyc.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (417)
Gosc
4 godz. temu
Wyexmitowac ze wsi przybyszow którym śmierdzi!!! Idźcie wąchać spaliny aut w mieście!!!!
Gosc
4 godz. temu
To jest chore ze rolnik nie jest chroniony przed takimi ludźmi! Nie pasuje im zapach swin,to po co budowali sie na wsi? Wies nas żywi. Gdyby nie wieś nie mieliby co do gara włożyć. Ludzie którzy decydują się przeprowadzić i żyć na wsi powinni dostosować się do warunków na wsi albo się wyprowadzić!!!!!
...
wczoraj
Czy te wszystkie chlewnie, pieczarkarnie i kurczarkarnie założone przez korporacje na miejscowych słupów, z których śmierdzi na kilka kilometrów, też są skazywane przez "polskie" sądy na odszkodowania?
anonim
6 dni temu
Wieś jest dla osób wybranych, a nie dla miastowych pupilków, którzy wolnością nazywają mały domek z trawnikiem i brak czegokolwiek wokół. Nawet ci sąsiedzi pewnie nic nie hodują, tylko kupują w Żabce. Proponuje zatem aby to oni zapłacili karę finansową za tego rolnika oraz dodatkową karę jako odszkodowanie dla rolnika za utrudnianie pracy. Nie wiem po co ci głupole wyprowadzili się z miasta. Należy zakazać suburbanizacji w Polsce, gdyż niszczy rolnictwo, przyrodę i blokuje inwestycje. Z jednej strony cały czas słyszę gadaniny po potrzebie ochrony klimatu, a z drugiej strony widzę, że nikogo nie obchodzi to, że przedmieścia niszczą polskie miasta, a domki jednorodzinne odbierają zwierzętom dom, a rolnikom pola uprawne.
Andrzej K.
2 tyg. temu
Żywność jest niezbędna, a z tych prac biurowych, które robią mieszkańcy domków to z 2/3 dałoby się wyeliminować. Czyli z punktu widzenia pożyteczności, przydatności dla cywilizacji, dla społeczeństwa powinien wygrać rolnik.
...
Następna strona