Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Wielki paraliż lotniska w Brukseli. W kolejce trzeba będzie odstać nawet osiem godzin

8
Podziel się:

W poniedziałek na brukselskim lotnisku Zaventem zostanie przeprowadzony strajk pracowników ochrony. - Podróżni powinni przygotować się na to, że spóźnią się na swoje loty i być może będą zmuszeni spędzić noc na lotnisku – zapowiedziała w sobotę dziennikarzom rzeczniczka lotniska Ihsane Chioua Lekhli.

Wielki paraliż lotniska w Brukseli. W kolejce trzeba będzie odstać nawet osiem godzin
Do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku Zaventem trzeba będzie czekać w poniedziałek nawet osiem godzin (Getty Images, 2020 Anadolu Agency)

Do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku Zaventem trzeba będzie czekać w poniedziałek nawet osiem godzin - przyznaje zarządzająca tym portem lotniczym firma Brussels Airport Company.

Rzeczniczka lotniska Ihsane Chioua Lekhli poinformowała, że już teraz linie lotnicze zdecydowały o anulowaniu tego dnia dwóch trzecich lotów. W ocenie rzeczniczki ten odsetek "z pewnością wzrośnie".

Może być jeszcze gorzej

Z powodu zapowiedzianego strajku już od ubiegłego tygodnia władze Zaventem apelowały do podróżnych o zmianę rezerwacji lub podróż jedynie z bagażem podręcznym.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Zobacz także: Musimy się "zaprzyjaźnić" z inflacją? "Do celu nie dojdziemy szybko"

Wszystko wskazuje na to, że poniedziałkowy strajk to dopiero początek kłopotów podróżnych, którzy planują w przyszłym tygodniu podróż z brukselskiego portu lotniczego. Od czwartku przez trzy dni strajkować będą bowiem piloci i personel pokładowy linii lotniczych Brussels Airlines oraz Ryanair.

Chaos na europejskich lotniskach

Problemy na brukselskim lotnisku to tylko wycinek całego obrazu - w tym sezonie chaos rządzi bowiem w portach lotniczych w całej Europie. Z powodu wprowadzonych w czasie pandemii ograniczeń w podróżowaniu w Europie zwolnionych zostało ponad 100 tysięcy pracowników obsługi naziemnej lotnisk.

Teraz, kiedy restrykcje zostały zniesione, ludzie natychmiast masowo wrócili do latania. Jednak lotniska nie są w stanie równie szybko znaleźć pracowników, którzy nadążą z obsługą pasażerów. Z tego powodu w Europie odwoływane są setki lotów dziennie.

- Potrzeba będzie od 12 do 18 miesięcy, aby branża odzyskała całą swoją przepustowość do poziomu sprzed pandemii, i to nie tylko w Wielkiej Brytanii, ale także w całej Europie - ocenił w piątek w rozmowie ze Sky News John Holland-Kaye, prezes największego brytyjskiego lotniska, londyńskiego Heathrow.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
Psuja gospoda...
2 lata temu
Wezcie sie do tylka ekologom
Takzetego
2 lata temu
Rządy europejskie do zwolnienia. Potem szybki proces i odsiadka...
Środowisko!
2 lata temu
Ograniczyć ruch lotniczy! Samoloty to najwięksi truciciele środowiska! Jeden samolot spala tyle paliwa co 1tys samochodów na tej samej trasie. Linie lotnicze powinny ponosić cały koszt za zmiany środowiska a tak się nie dzieje! restrykcyjnie podchodzi się tylko do samochodowów natomiast ruch lotniczy nie na żadnych ograniczeń poza tymi związanymi z hałasem!!!
Oppo
2 lata temu
Trzeba było nie terroryzować trucizną w igle. Teraz część odeszła, część wyrzucono, a spora część choruje. I tak jest w wielu miejscach gdzie uruchomiono zamordyzm. Ale i to wykorzystają by łatwiej zwiększyć ceny. Pretekst musi być
Agnes
2 lata temu
Zwolnić łatwo, zatrudnić to już wyzwanie. A przewidzieć skutki decyzji to już prawdziwy cud. Kierowników, szefów, prezesów nie zwalniano pozbyto się tych najbardziej potrzebnych ale najniższej siedzących w tym biznesie. Ta sytuacja pokazuje że każdy może być dyrektorem czy ten po zawodówce czy ten po wybitnym studiowaniu - podejmie takie same decyzje, nie wiedząc nic o skutkach. Dlaczego ci dyrektorzy tak dużo zarabiają i wysoko głowy noszą - przecież to taki sam "baran-omylny człowiek" jak osoby na najniższych stołkach.