Za projektem ustawy głosowało 513 posłów z klubów CDU/CSU, SPD i Zielonych. Wymagana do zmiany konstytucji większość dwóch trzecich wynosi 489. Przeciwko głosowały Alternatywa dla Niemiec (AfD), Lewica, BSW i FDP.
Ustawa autorstwa CDU/CSU i SPD zreformowała zapisany w Ustawie Zasadniczej – niemieckiej konstytucji - "hamulec zadłużenia", zakazujący zwiększania deficytu budżetowego powyżej 0,35 proc. PKB. Wprowadzone zmiany przewidują, że wydatki na wojsko, obronę cywilną, służby i cyberbezpieczeństwo, przekraczające 1 proc. PKB, nie będą podlegać ograniczeniom budżetowym, a na ich finansowanie możliwe będzie zaciąganie kredytów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pakiet finansowy" przewiduje ponadto utworzenie specjalnego funduszu na modernizację infrastruktury oraz ochronę klimatu w wysokości 500 mld euro. Zmianę konstytucji musi zaakceptować Rada Federacji – Bundesrat - będąca przedstawicielstwem krajów związkowych (landów) tworzących RFN. Głosowanie zapowiedziano na piątek. Z wcześniejszych deklaracji wynika, że zwolennicy zmian w konstytucji mają także w tej izbie parlamentu przewagę.
Kandydat CDU/CSU na kanclerza Friedrich Merz powiedział podczas wtorkowej debaty przed głosowaniem w Bundestagu, że zniesienie ograniczeń zadłużenia na taką skalę stało się konieczne ze względu na "rosyjską wojnę napastniczą przeciwko Europie". - W najbliższych dziesięcioleciach będziemy musieli bronić się przed atakami na otwarte społeczeństwo, przed atakami na wolność – podkreślił szef CDU.
Jak zaznaczył, od decyzji Bundestagu zależy "więcej niż tylko niemiecka zdolność do obrony". - Zarówno nasi sojusznicy w NATO i UE, podobnie jak nasi przeciwnicy oraz wrogowie naszego demokratycznego, opartego na zasadach porządku, patrzą dziś na nas – podkreślił Merz. Jego zdaniem decyzja Bundestagu może być pierwszym krokiem w kierunku powstania Europejskiej Wspólnoty Obronnej.
Zdaniem szefa SPD Larsa Klingbeila Europa znalazła się "pomiędzy agresywną Rosją a nieobliczalnymi Stanami Zjednoczonymi". - Musimy odrobić naszą lekcję, musimy stać się silniejsi, Europa musi sama zatroszczyć się o swoje bezpieczeństwo – zaapelował socjaldemokrata. Jego zdaniem Niemcom "przypadła rola kierownicza", a zmiana konstytucji jest sygnałem, że Berlin jest gotowy do przyjęcia odpowiedzialności za przywództwo i do obrony pokoju w Europie.
Partie chadeckie CDU i CSU z kandydatem na kanclerza Merzem wygrały 23 lutego wybory parlamentarne, ale uzyskany wynik 28,5 proc. nie pozwala im na samodzielne utworzenie rządu. Dlatego chadecy podjęli negocjacje z SPD, która zdobyła 16,4 proc. "Pakiet finansowy" został wypracowany przez oba bloki polityczne, a wygrane głosowanie było pierwszym poważnym testem dla przyszłej koalicji.
"Niemcy są z powrotem w grze"
CDU/CSU i socjaldemokraci porozumieli się z Zielonymi w sprawie zwiększenia zadłużenia Niemiec w ostatni piątek. - Niemcy są z powrotem w grze - oznajmił tego dnia Friedrich Merz, dodając, że porozumienie to jest sygnałem dla partnerów i przeciwników Berlina o determinacji Niemiec do wzmacniania obronności.
Zmiana niemieckiej konstytucji wymaga w parlamencie większości dwóch trzecich. Aby zdobyć niezbędną liczbę głosów, chadecy i socjaldemokraci potrzebowali poparcia Zielonych lub liberalnej FDP. Stanęło na porozumieniu z tymi pierwszymi. Partia ekologów poparła zmiany w konstytucji w zamian za przeznaczenie 100 mld euro na ochronę klimatu oraz wpisanie do ustawy celu osiągnięcia przez Niemcy neutralności klimatycznej do 2045 r.
Chadecy i socjaldemokraci zabiegali o uchwalenie zmian w konstytucji przed ukonstytuowaniem się nowego parlamentu, który ma zebrać się 25 marca. W nowym, wybranym 23 lutego Bundestagu, partie spoza demokratycznego centrum – AfD i Lewica, przeciwne zmianie konstytucji, dysponują mniejszością blokującą.
W ostatni piątek Merz podkreślał, że jest "bardzo zadowolony" z wyniku kompromisu w sprawie pakietu finansowego. Lider CDU zaznaczył, że pomimo planowanego wzrostu zadłużenia należy przestrzegać europejskich zasad dotyczących tej sfery. Wskazał również na potrzebę oszczędności w budżecie, które są przedmiotem negocjacji koalicyjnych między CDU/CSU i SPD - przekazała agencja dpa.
Merz powiedział także, że zakłada, iż obecny kanclerz Niemiec Olaf Scholz uruchomi teraz długo oczekiwaną dodatkową pomoc zbrojeniową dla Ukrainy o wartości 3 mld euro. Wokół tego pakietu pomocowego i kwestii dotyczących jego finansowania toczyły się długie spory przed wyborami parlamentarnymi z 23 lutego - przypomniał portal tagesschau.
Lider partii SPD Lars Klingbeil nazwał porozumienie z CDU/CSU i Zielonymi potężnym impulsem dla kraju. - W demokratycznym centrum razem położyliśmy podwaliny pod to, aby Niemcy mogły stanąć na nogi i zapewnić sobie ochronę - oznajmił polityk po spotkaniu frakcji parlamentarnej.
W kampanii wyborczej Merz opowiadał się za zachowaniem dyscypliny budżetowej i za szukaniem oszczędności, zamiast zwiększania zadłużenia. Podczas debaty wielu mówców zarzucało mu złamanie obietnic wyborczych.
Zgodnie z zapowiedziami Merza nowy niemiecki rząd ma powstać przed Wielkanocą przypadającą w tym roku 20 kwietnia.