Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Losik
Jacek Losik
|
aktualizacja

Wszystko drożeje, a ceny masła spadły. Sieci handlowe odpowiadają rolnikom

665
Podziel się:

W ostatnich dniach ceny kostki masła w marketach i dyskontach znacząco spadły. Tak jak stawki w zbycie. Konsumenci mają powody do radości, ale branża mleczarska załamuje ręce i apeluje do rządu o interwencję. Sieci handlowe wyjaśniają money.pl ostatnie obniżki oraz odpowiadają mleczarzom.

Wszystko drożeje, a ceny masła spadły. Sieci handlowe odpowiadają rolnikom
Jeszcze niedawno kostka masła za ok. 7-8 zł to była niemal norma. Teraz ceny spadają, znane sieci kuszą promocjami. Ale jest też druga strona medalu (Adobe Stock, East News, Arkadiusz Ziolek, vavstyle2)

Ceny masła w ostatnich dniach znacząco spadły. To duże zaskoczenie, bo jeszcze niedawno kosztowała nawet więcej niż 10 zł. Główny Urząd Statystyczny podaje, że w 2022 r. masło podrożało o 20 proc. Teraz produkt można kupić już nawet za 3 zł.

Podobnie było w Biedronce, która 3 lutego zorganizowała specjalną akcję promocyjną. Lidl zaproponował natomiast, że przy zakupie trzech sztuk masła cena jednej kostki wynosi 4,49 zł, podczas gdy cena regularna to 7,99 zł.

Masło tanieje też w hurcie, co potwierdzają dane Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich (KZSM). Kilogram tego produktu w ubiegłym roku kosztował 34 zł, a teraz ok. 19-20 zł. Podobnie jest w przypadku innych produktów mlecznych, takich jak sery czy serwatka. Mleczarze apelują do rządu o interwencję, bo obawiają się krachu sektora i spadku produkcji.

Nikt nie zastanawia się, jak takie ceny wpłyną na rolników - mówi money.pl Waldemar Broś, prezes KZSM.

List z prośbą o interwencję mleczarze wysłali 24 stycznia do ministra rolnictwa. Jak twierdzą, obecne stawki są poniżej poziomu opłacalności produkcji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Energetyków dzieci nie kupią. Jest projekt ustawy. Dr Sutkowski: jestem za zakazem

"Cena masła się stabilizuje"

W związku z alarmem rolników poprosiliśmy sieci handlowe w Polsce o komentarz w sprawie bitwy na ceny masła. Markety jednak w tej sprawie wypowiadają się bardzo niechętnie. Odpowiedzi wprost odmówiło np. Dino. Biedronka nie odpowiedziała na pytania money.pl wysłane 7 lutego, chociaż biuro prasowe wielokrotnie zapewniało nas, że zabierze głos.

Poznaliśmy za to stanowisko Lidla i Kauflandu. Obie sieci przede wszystkim akcentują interes konsumentów. "Biorąc pod uwagę okres inflacji, jej znaczący wpływ na naszych klientów, a także wysoką konkurencyjność na rynku, jako sieć staramy się realnie wspierać kupujących, stwarzając im okazje do oszczędności" - czytamy w odpowiedzi sieci Kaufland.

Lidl twierdzi z kolei, że cena masła obecnie się "stabilizuje".

Dążymy do tego, aby kształtowane przez nas ceny były bardzo atrakcyjne w stosunku do rynku krajowego. Ceny masła, które aktualnie oferujemy klientom, są efektem sytuacji m.in. obecnych trendów rynkowych oraz popytu na produkt - komentuje dla money.pl Aleksandra Robaszkiewicz, Head of Corporate Communications and CSR w Lidl Polska.

Lidl o popularności polskiego masła

Na temat obaw mleczarzy najwięcej do powiedzenia ma Lidl. Sieć zapewnia, że dba o "długoletnie relacje" z branżą, które "opierają się na partnerstwie". Zwraca przy tym uwagę na swój udział w eksporcie polskich produktów.

"W 2021 roku największym uznaniem za granicą pod względem wartościowym oraz ilościowym cieszyło się polskie mięso drobiowe, wędliny i ser żółty. Bardzo popularnym dobrem eksportowym okazało się także polskie masło" - podkreśla Robaszkiewicz.

Sieć podaje, że tylko w 2021 r. 276 polskich dostawców wyeksportowało swoje produkty - w ramach marek własnych Lidla - na 28 zagranicznych rynków. "Wartość tego eksportu wyniosła blisko 4,3 mld zł. Natomiast w ciągu czterech lat (2018-2021) eksport polskich produktów za pośrednictwem międzynarodowej sieci Lidl osiągnął wartość ponad 13 mld zł" - informuje sieć.

Przedstawicielka Lidla podkreśla, że wartość eksportu produktów od polskich rolników stale rośnie od lat i zapewnia, że sieć zamierza "w dalszym ciągu promować i wspierać eksport polskich produktów na rynkach zagranicznych".

Minister rolnictwa odpowiada branży mleczarskiej

Na pytania money.pl o interwencję rynkową ze strony rządu markety w ogóle nie odpowiedziały. Z wypowiedzi ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka wynika jednak, że rząd poważnie rozważa podjęcie działań. Ale - co bardzo istotne - musi się na to zgodzić Komisja Europejska.

- Formalnie UE właściwie odeszła od interwencji, a tam, gdzie one zostały, to zostały również ceny sprzed 11 lat. (…). Temat ten został poruszony na ostatniej radzie ministrów rolnictwa UE. Wspomniałem, żeby wrócić do interwencji, żeby to narzędzie było aktywne, ponieważ tak naprawdę od dziesięciu lat było absolutnie zaniechane - mówił minister Kowalczyk na spotkaniu z przedstawicielami spółdzielni mleczarskich, które relacjonuje serwis farmer.pl.

Szef resortu wspomniał, że poza formalnym zgłoszeniem w sprawie interwencji rynkowych dokonanym podczas posiedzenia rady ministrów rolnictwa UE, planuje również wystosować pismo z propozycjami Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

- Tę dyskusję trzeba kontynuować i liczę w tej kwestii na wsparcie organizacji rolniczych i spółdzielczych, w tym Copa-Cogeca (to organizacja reprezentujących europejskich rolników w relacjach z Komisją Europejską - przyp. red.), ponieważ ten mechanizm bardzo by się przydał - zaznaczył Kowalczyk.

By klient był syty, a krowa cała

Marcin Stradowski, partner w firmie handlowej Foodcom, która specjalizuje się w transakcjach m.in. w branży spożywczej, wyjaśnia, że rekordowe ceny masła w 2022 r. były efektem m.in. wysokiej inflacji.

- Niższe ceny w dyskontach są korzystne dla klientów końcowych, sytuacja ta może mieć negatywny wpływ na sektor mleczarski. Przyspieszająca inflacja, kryzys energetyczny, wzrost kosztów i cen paliw oraz innych środków do produkcji nabiału to tylko część wyzwań, z jaką musi mierzyć się branża - komentuje ekspert dla money.pl.

Dodaje, że spadek cen mleka może stanowić "największe zagrożenie szczególnie dla małych mleczarni, mierzących się dodatkowo z dużą konkurencją na rynku". Dlatego - jak twierdzi - "stała analiza dynamicznie zmieniającej się sytuacji rynkowej jest niezbędna, by wypracować porozumienie zapewniające rentowność każdemu z uczestników rynku".

Ekspert zwraca uwagę, że produkcja mleka w większości krajów europejskich spada i zmniejsza się liczba gospodarstw, co może spowodować mniejszą podaż produktu na rynku. A ważna jest nie tylko cena, ale i jakość towaru. Jego zdaniem zwiększanie świadomości konsumenckiej może być strategią na to, by znaleźć odpowiednie stawki. Innymi słowy - by zachęcić klientów do większych wydatków na lepsze produkty.

Jacek Losik, dziennikarz money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(665)
jan
rok temu
Zapewne GUS bierze pod uwagę takie promocyjne, jedno- czy kilkudniowe ,,obniżki". Wtedy nic dziwnego, że im wychodzi taka mała inflacja.
xxxxx
rok temu
Najpierw wywindowali ceny w górę a teraz biadolą, że ceny spadają. Następnym artykułem którego wywindowane ceny będą spadać będzie mleko w kartonach i wyroby mleczarskie.
Damy rede, ni...
rok temu
Damy rade, ----- Najwazniejsze to utrzymac gwarantowana emeryture minimalna ponizej minimum socjalnego 4-letniego dziecka. ---- Damy rade, nieprawdaz?
Damy rede, ni...
rok temu
Damy rade, ----- Najwazniejsze to utrzymac gwarantowana emeryture minimalna ponizej minimum socjalnego 4-letniego dziecka. ---- Damy rade, nieprawdaz?
OBSER....
rok temu
W grudniu wg. WP przed świętami miało zabraknąć chleba/po 30zl./ kawy, masła, cukru, papieru toaletowego, a woda, gaz, światło, czynsz o 1000% w górę i co? a my sobie dobrze żyjemy , no i tak jak chcemy. Boli to sierściuchów oj boli.
...
Następna strona