Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Wygrali sprawę w sądzie. Deweloper dopłaci im do nowego mieszkania

20
Podziel się:

Kupili mieszkanie w 2017 roku, a mieli je odebrać dwa lata później. Deweloper jednak inwestycji nie zrealizował, a przez ten czas ceny poszły ostro w górę. Firma musi teraz dopłacić niedoszłym klientom do nowego mieszkania - zadecydował sąd. Deweloper już zapowiada apelację.

Wygrali sprawę w sądzie. Deweloper dopłaci im do nowego mieszkania
Deweloper nie podpisał umowy, więc musi wypłacić odszkodowanie klientom - uznał sąd (money.pl, Rafał Parczewski)

Historię opisuje "Rzeczpospolita". Klienci podpisali w 2017 roku umowę rezerwacyjną z firmą Robyg. Deweloper miał oddać mieszkania na warszawskim Bemowie w 2019 roku, ale okazało się, że inwestycja nie zostanie zrealizowana i mieszkania nie powstaną. Niedoszli mieszkańcy nie podpisali nawet umowy deweloperskiej.

Firma zaproponowała więc, że umowę rezerwacyjną zerwie, a w zamian pozwoli klientom na zakup mieszkania w innym miejscu. Oczywiście znacznie drożej, bo przez te dwa lata ceny na rynku poszły ostro w górę.

Klienci poszli więc do sądu, gdzie domagali się od dewelopera zwrotu różnicy pomiędzy tym, na co umówili się z deweloperem, a aktualną ceną zakupu innej nieruchomości.

Zobacz także: Jak wybrać dobrego dewelopera? Ekspert radzi kupującym mieszkanie

- Wysokość odszkodowania uwzględniała wzrost ceny mkw. mieszkań w Warszawie, który nastąpił między 2017 r. a październikiem 2019 r., kiedy doszło o zerwania umowy - mówi "Rz" pełnomocnik klientów Tomasz Gołembiewski z Kancelarii Prawnej Krynicki, Dajczer, Kamiński, Heromiński.

Wyszło 137 tysięcy złotych. Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał rację klientom dewelopera i nakazał wypłatę odszkodowania. Pełnomocnicy klientów zapewniają, że to precedens.

Robyg swojej winy nie widzi i zapowiada apelację. - Proponowaliśmy kupno mieszkania w dowolnej, innej inwestycji w obniżonej cenie, z czego skorzystało wielu klientów, lub rozwiązanie umowy rezerwacyjnej i zwrot wpłaconych kwot - wyjaśnia prezes spółki Zbigniew Wojciech Okoński.

Eksperci przepytani przez "Rz" wskazują, że w drugiej instancji wyrok może się nie obronić.

- W tym wypadku trudno bowiem mówić o szkodzie, tym bardziej że inwestor nie uzyskał pozwolenia na budowę. Dlatego moim zdaniem wyrok nie ma charakteru precedensowego - twierdzi Maciej Górski z Instytutu Badań nad Prawem do Nieruchomości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
nieruchomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
ciekawy
3 lata temu
"Pełnomocnicy klientów zapewniają, że to precedens." !!! "pełnomocnicy" nie wiedzą, że w polskim prawie nie ma czegoś takiego jak precedens?
Ania
3 lata temu
Cieszę się, że udało nam się bez problemu kupić mieszkanie. Postawiliśmy na Apartamenty Lubicz w Rowach i jesteśmy zadowoleni, że się udało i że wreszcie mamy coś swojego.
Mariusz
3 lata temu
Prawo nie może działać w złej wierze i musi być sprawiedliwe.
antyRobyg
3 lata temu
"Proponowaliśmy kupno mieszkania w dowolnej, innej inwestycji w obniżonej cenie" To co mówi deweloper to nie jest prawda. Cena pierwotnej umowy to około 6.500 zł za m2. Natomiast cena w innej inwestycji zaproponowana przez Robyg, po "rabacie" to 9.200 zł za m2. Podsumowując ta "korzystna" propozycja kosztowałaby około 140 tysięcy złotych więcej. Mam screenshoty, możemy się powymieniać.
w starej plyc...
3 lata temu
Najfajniejsze sa te mieszkania ktore maja okna w okna.Mozna pogadac z sasiadka z bloku,cos podac,nie wychodzac na dwor.No i te no i te otwarte na pokoj kuchnie zwane szumnie ,,Aneksem;;.jak to pieknie brzmi bo zagranicznie,a to nic innego jak kawalek sciany na mikro szafki kuchenne,a zaraz obok kanapa.Zero okna,mniej sciany oszczednosc jest,a wsrod kupujacych zachwyt nad nowoczesnoscia budownictwa.