Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Wyścig z czasem w Sejmie, inaczej spore kłopoty

2
Podziel się:

Posłowie mogą nie zdążyć uchwalić likwidacji OFE, zmiany w VAT i ZUS. Muszą to zrobić do 1 stycznia. Inaczej będzie problem.

Na początku grudnia okazało się jednak, że jednak Sejm zbierze się 12, a potem 19 i 20 grudnia.
Na początku grudnia okazało się jednak, że jednak Sejm zbierze się 12, a potem 19 i 20 grudnia. (PAP, Tomasz Gzell)

Plany budżetowe rządu na przyszły rok zakładają na przykład likwidację OFE i „zastrzyk” nawet kilkunastu miliardów złotych z tzw. opłaty przekształceniowej do budżetu.

Jak pisze "Rzeczpospolita", gotowy jest też projekt pełnego oskładkowania około miliona zleceniobiorców, którzy po zmianach mogą zapłacić do ZUS dodatkowe 2–3 mld zł. Z kolei mali przedsiębiorcy mieliby zyskać od 1 stycznia 2020 r. na zmianie reguł płacenia składek.

Tylko że z planów może nic nie wyjść i zmian nie uda się uchwalić do końca roku. Na grudzień nie było początkowo zaplanowanego żadnego posiedzenia Sejmu.

Tylko Senat wyznaczył posiedzenie na 17-18 grudnia i ma wtedy zając się poprawkami do rządowego pomysłu na podwyżkę akcyzy za papierosy i alkohol oraz zmiany w Funduszu Solidarnościowym dla Osób Niepełnosprawnych.

Na początku grudnia okazało się jednak, że jednak Sejm zbierze się 12, a potem 19 i 20 grudnia.

PiS robi co może, żeby plany doprowadzić do końca, ale nie będzie to łatwe. W czasie odrzucania przez Sejm senackich poprawek będzie potrzebna bezwzględna większość głosów. Może się okazać, że jeden nieobecny poseł, który np. trafił do szpitala, może zaprzepaścić plany rządu.

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
ja
4 lata temu
Mi nie muszą nic dawać. Wystarczy, że nie będą zabierać. Żeby pieniądze zamiast do nierobów i tych, co pracują na czarno i nie płacą podatków trafiały do ludzi uczciwych i pracujących legalnie, należy zwiększyć kwotę wolną od podatku. Ci, co dają się przekupić rozdawnictwem chyba nie rozumieją, że żaden rząd nie ma własnych pieniędzy. Rozdawana kasa jest naszą wspólną kasą (która mogłaby pójść na utworzenie miejsc pracy, remonty dróg, poprawę bezpieczeństwa, darmowe przedszkola itp.) lub zaciągniętym długiem, który też my będziemy musieli oddać. Zapłacimy wszyscy. Właśnie trwa największy transfer majątku od ludzi zaradnych, pracowitych i kompetentnych do nieudolnych, leniwych i o niskich kwalifikacjach. Jako że jestem przedsiębiorczy i bez dzieci, nie mam złudzeń. Nic nie dostanę, a wręcz będą mnie łupić podatkami i coraz większym ZUSem. Ode mnie głównie zależy jak mi się wiedzie i jak będę żył na starość. Żaden polityk czy partia mi nie pomoże. Zobaczcie sobie ksią,zke pt. Emeryt,ura nie jset Ci potzerbna. Nawet przy ograniczonych zasobach rozsądne i systematyczne działania pozwalają zbudować dla siebie finansowe bezpieczeństwo, a nawet finansową wolność i zostawić coś dzieciom.
przyszły eme...
4 lata temu
im sięnie śpieszy z ustawą ważne że zajumali kasę