Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Robert Kędzierski
Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Z cenami paliw w Polsce znów stało się coś dziwnego. "Nie spodziewałem się"

491
Podziel się:

Możliwe, że rozpoczęła się krocząca podwyżka. Orlen zrobił przed wyborami to, co chciał i teraz również ma dowolność - tak pierwsze od tygodni wzrosty cen paliw w hurcie komentuje Dawid Czopek, ekspert rynku. - Podwyżka cen paliw nastąpi. Musi - ocenia z kolei dr Jakub Bogucki, analityk e-petrol.pl.

Z cenami paliw w Polsce znów stało się coś dziwnego. "Nie spodziewałem się"
Hurtowe ceny paliw lekko wzrosły (WP, Marek Wieliński)

Hurtowe ceny paliw oferowanych przez Orlen wzrosły. Wzrosła też średnia hurtowa cena oleju napędowego, o czym świadczą dane publikowane przez serwis e-petrol.pl. W środę osiągnęła poziom 4795 zł za metr sześcienny (1000 litrów). Jest najwyższa od końca września. Przed wyborczym weekendem wynosiła z kolei 4775 zł, czyli o 20 zł mniej. Najtańszy w ofercie Orlenu ekodiesel kosztuje 4779 zł za metr sześcienny, czyli o 31 zł więcej niż na początku miesiąca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ważny sygnał dla rynku po wyborach. "Polska wraca do tego stolika"

W powyborczy poniedziałek Orlen nie opublikował cennika

Ten sam mechanizm widać w przypadku benzyny Pb95. Średnia cena w hurcie osiągnęła w środę wartość niemal 4785 zł. Przed weekendem było to 4760 zł. W tym wypadku aktualna cena również jest najwyższa od końca września. Różnica w cenie to 21 zł.

Czy Polacy powinni martwić się szybką podwyżką cen na stacjach? Eksperci, z którymi rozmawiał money.pl, uspokajają. Nie mają jednak wątpliwości, że wcześniej czy później podwyżka nastąpi. Kiedy? Jaka będzie jej skala? Dawid Czopek, zarządzający Polaris FIZ i ekspert rynku paliw przyznaje, że na w ostatnich dniach wydarzyło się coś niespotykanego.

- Zacznę od ciekawostki. W poniedziałek Orlen nie opublikował cennika. To zdarzyło się - o ile dobrze pamiętam - po raz pierwszy od kilkunastu lat. A przynajmniej zdarza się ekstremalnie rzadko - stwierdził.

Ciekawostka czy początek "kroczącej podwyżki"?

Ekspert przyznał, że podwyżki - na razie niewielkie - już się zaczęły. - We wtorek o ok. 3 grosze podrożał diesel, a dziś o ok. 3 grosze wzrosła cena benzyny. Skala podwyżek nie jest więc duża, ale nie wiadomo, jakie plany ma koncern - zaznaczył Czopek.

Co zrobi Orlen? Dobiegają do mnie różne głosy. Według jednej z opcji, te niskie ceny utrzymają się do momentu zmiany władzy. Wynikać to może po części z tego, że obecny zarząd nie utrzyma się dłużej niż przez 2-3 miesiące. Druga opcja jest taka, że zacznie się powolne podnoszenie cen - dodaje analityk.

Czopek podkreśla, że skala podwyżek jest zbyt niska i trwa zbyt krótko, by odczytywać ją jako ryzyko wzrostu cen na stacjach w najbliższych dniach.

Może być jednak tak, że rozpoczęła się krocząca podwyżka. Orlen może tu zrobić wszystko - zrobił, co chciał przed wyborami i teraz również ma pełną dowolność w kształtowaniu cen. A sytuacja rynkowa nie musi wcale być czynnikiem przeważającym - podsumowuje ekspert.

Ceny paliw zaskakująco spadły

O zaskakującej sytuacji na rynku paliw mówi też money.pl dr Jakub Bogucki, analityk Rynku Paliw e-petrol.pl. - Najnowsze dane dotyczące cen paliw pokazały coś zaskakującego. Nie spodziewałem się tego. W Polsce nastąpił kolejny spadek cen, co może zastanawiać. Średnia cena benzyny wynosiła w środę 6,05 zł, a diesla 6,09 zł. To o 2,5 gr mniej niż przed tygodniem - zwraca uwagę.

Zdaniem Boguckiego trudno jednak zakładać, by taki stan długo się utrzymał. - Podwyżka cen paliw nastąpi. Musi nastąpić. Wcześniej czy później. Prawdopodobnie będzie wprowadzana w mniejszych krokach, co byłoby znacznie bardziej racjonalne. Nie mamy obecnie jednak danych, by stwierdzić, że to nastąpi dziś, jutro czy za dłuższy okres. Nie znamy więc tempa zmian, ale możemy być pewni, że podwyżek cen nie unikniemy - podsumował ekspert.

Obajtek: Ceny paliw po wyborach nie wzrosną

Do kwestii cen paliw, które w ocenie niektórych komentatorów były utrzymywane na niskim poziomie sztucznie, odniósł się jeszcze przed wyborami Daniel Obajtek. - Prowadzimy politykę stabilnych cen paliw, bez gwałtownych wahań kosztów zakupu benzyny i oleju napędowego przez naszych klientów. Nie możemy pozwolić, by nieodpowiedzialne, motywowane kalendarzem wyborczym, wypowiedzi niektórych polityków, doprowadziły do paniki i destabilizacji rynku - mówił prezes PKN Orlen.

Jeszcze raz podkreślam, że po 15 października ceny paliw na stacjach Orlen nie wzrosną - zapewniał Obajtek.

Tłumaczył też, że polityka w zakresie cen realizowana jest skutecznie dzięki dywersyfikacji dostaw ropy i podpisaniu długoterminowych kontraktów, a także dzięki fuzjom z Lotosem, Energą i PGNiG, które "zwiększyły możliwości negocjacyjne".

O tyle powinna być wyższa cena paliwa

Czy faktycznie szykuje się uderzenie w portfele Polaków? Eksperci nie mają wątpliwości, że ceny wzrosną. Po wyborach - choć nie wiadomo kiedy dokładnie - za litr benzyny możemy płacić od 6,87 do 7,07 zł, a za diesla od 7,29 do 7,59 zł.

Czy te wyliczenia pozostają aktualne? Dawid Czopek w rozmowie z money.pl podał nowe dane. Jego zdaniem ceny na stacjach wciąż są zbyt niskie w stosunku do tego, jak kształtują się ceny na giełdach. - Od końca września, kiedy wyliczałem, że ceny paliw w Polsce powinny być wyższe o 1,30-1,40 zł, sytuacja się zmieniła. Istotnie umocnił się zloty do w stosunku do dolara, o kilka procent spadła cena diesla na rynkach - wskazał.

Szacuję, że cena diesla powinna wynosić na stacjach 7 zł - o 1 zł więcej niż dziś. Cena benzyny powinna wynosić 6,70 zł - o ok. 0,70 zł więcej, niż dziś - podsumował Czopek.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(491)
Czakis
7 miesięcy temu
Ja bym proponował kupować na zapas bo jak Tusk dojdzie do władzy to benzyna nie będzie po 10 zł . Nie będzie jej wcale .Araby umawiały się z Obajtkuem . Wiec będą teraz zmieniać umowę .szach i mat .Tak właśnie działa kapitalizm panie Tusk i trzeba się podporządkować albo płacić za to kary . W umowie małym drukiem zapisane . Ciekawe czy czytał ?
Jhgfd
7 miesięcy temu
O co tym pismakom chodzi...5,99 tanio 6.05 drogo i tak źle I tak nie dobrze
ciemna masa
7 miesięcy temu
20 zł na 1000l to daje 2 grosze na litr. Gdyby nie wybory, to nikt by nie zauważył.
Kol
7 miesięcy temu
Paliwo po 10zl dla wszystkich głosujących na Tuska tak obiecał to dotrzyma
bogu
7 miesięcy temu
Tusk mówił, że benzyna będzie po 10 zł za litr a chleb po 30 zł.
...
Następna strona