Zagubione miliony Orlenu. Wychodzą na jaw nowe ustalenia

"Menedżer wybrany przez ekipę Obajtka wielokrotnie kontaktował się z osobami uznanymi przez amerykański Departament Sprawiedliwości za wspierające międzynarodowy terroryzm" - pisze Onet o Samerze Awadzie, byłym prezesie Orlen Trading Switzerland (OTS).

PGNiG Upstream Norway z Grupy ORLEN rozpoczęło wydobycie ropyWciąż nie wiadomo, czy Orlen odzyska utracone przez Orlen Trading Switzerland pieniądze
Źródło zdjęć: © Getty Images | Dominika Zarzycka, LightRocket, SOPA Images
Piotr BeraPaweł Gospodarczyk

Redakcja Onetu oraz szwajcarski nadawca publiczny SRF ustaliły, że Samer Awad - były prezes spółki Orlen Trading Switzerland - jako szef OTS brał udział w nielegalnym obrocie ropą pochodzącą z objętego sankcjami Iranu. "Menedżer wybrany przez ekipę Obajtka wielokrotnie kontaktował się z osobami uznanymi przez amerykański Departament Sprawiedliwości za wspierające międzynarodowy terroryzm" - czytamy.

Jak dotąd nie jest jasne, jak doszło do tego, że Awad został prezesem OTS niemal od razu po powołaniu spółki do życia. Źródła Onetu wskazują, że 53-letniego Libańczyka na to stanowisko miał rekomendować wiceprezes Orlenu Michał Róg.

"Zadziwiające jest to, że mimo rzekomo poważnych zarzutów, w lutym 2024 roku, za rządów obecnego Premiera Donalda Tuska, Pan Samer Awad został zatrzymany, a po kilku dniach zwolniony bez postawienia jakichkolwiek zarzutów. Co więcej, zwrócono mu paszport i nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych" - skomentował na platformie X Michał Róg.

Przypomniał również, że został on pozytywnie zweryfikowany przez Biuro Bezpieczeństwa Orlenu, zgodnie z obowiązującymi w spółce procedurami, w procesie rekrutacji do spółki zewnętrznej. "Służby Orlenu ściśle współpracowały w tej sprawie ze służbami państwowymi, co świadczy o tym, że proces zatrudnienia przebiegł całkowicie zgodnie z przepisami. Pan Samer Awad przestawił również zaświadczenie o niekaralności, w tym zaświadczenie o niekaralności ze Szwajcarii. Co więcej, mieszkał on w Polsce przez ponad 20 lat swojego życia" - zaznaczył.

Problemy szwajcarskiej spółki tradingowej Orlenu Orlen Trading Switzerland (OTS) wyszły na światło dzienne kilka miesięcy temu. Wszystko przez niezrealizowane zamówienie na ropę i produkty ropopochodne, które wygenerowało stratę w wysokości 1,6 mld zł. Spółka zapłaciła zaliczki, których nie odzyskała.

"W kwietniu br. ORLEN złożył wniosek do Prokuratury Regionalnej w Warszawie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z działalnością szwajcarskiej spółki ORLEN Trading Switzerland. Ze względu na trwające postępowanie nie informujemy o szczegółach." - odpowiada nam biuro prasowe Orlenu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Powstanie komisja śledcza ds. Orlenu? "Wielu posłów o tym mówi"

Jak pisaliśmy na money.pl, założona w szwajcarskim kantonie Zug tradingowa spółka zależna Orlenu wyłożyła pieniądze "tytułem przedpłat na poczet zakupu ropy oraz produktów ropopochodnych". Dostawy nigdy jednak nie dotarły. Spółka wystąpiła więc o zwrot zaliczek. Pieniędzy jednak też nie otrzymała, a możliwość odzyskania przedpłat "określiła jako mało prawdopodobną".

Skutek? Koncern poinformował, że konieczna jest korekta wyniku finansowego OTS za 2023 r.

Problemy z zamówieniem i olbrzymi odpis

Grupa Orlen wskazała, że przewiduje dodanie dodatkowej kwoty w wysokości 1,6 mld zł w pozycji "pozostałych kosztów operacyjnych". Wyjaśniła, że wpływ mają na to głownie utracone zaliczki na dostawy.

Cała sprawa wywołała duże poruszenie.

Jak tłumaczył nam Orlen wiosną, od maja 2023 r. spółka wypłaciła ok. 1,6 mld zł zaliczek pośrednikom handlu ropą naftową. Większość dostaw miała być zrealizowana do końca 2023 r., a pozostałe do końca stycznia 2024 r.

"Firmy te nie zrealizowały swoich zobowiązań ani też, wezwane do zwrotu zaliczek, nie rozliczyły się z Orlen Trading Switzerland" - zaznaczał Orlen.

Namierzono pieniądze

W środę wieczorem dziennikarz Radia Zet poinformował, że namierzono "zgubione" miliony dolarów. Nadal nie wiadomo jednak, czy koncern będzie w stanie je odzyskać. Mariusz Gierszewski ocenił, że będzie to trudne.

Wiosną tego roku Orlen poinformował nas, że "od początku marca 2024 r. nowe władze Orlen Trading Switzerland dążyły do wyegzekwowania zapisów kontraktowych lub odzyskania zaliczek. Okazało się to niemożliwe w związku uchylaniem się pośredników od tych zobowiązań. Należy zaznaczyć, że wbrew standardom zaliczki zostały wypłacone bez zastosowania zabezpieczeń i trafiły do podmiotów, z którymi Orlen SA nigdy wcześniej nie współpracował".

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Bunt w NBP: zarząd kontra Glapiński. Prezes przerwał posiedzenie
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Rozpętał wojnę na cła, teraz gasi pożar. Trump ogłasza wielki pakiet pomocowy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Ważny dokument. Ogranicza możliwość wycofania sił USA z Europy
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Rosyjskie drewno zalewa Polskę i UE mimo sankcji. Ujawnili skalę procederu
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Andrzej Duda pochwalił się przelewem. Politycy już komentują
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 8.12.2025
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
"Musimy wprowadzić korektę opłat". Podwyższają stawki za śmieci o ok. 25 proc.
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Dobre wieści z Brukseli dla Polski ws. Mercosur
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują
Wymagania CPK budzą kontrowersje. Firmy już reagują