Zakaz importu uranu z Rosji. USA wyłamują się z imadła Putina
Zakaz sprowadzania niskowzbogaconego uranu do USA z Rosji będzie obowiązywał do końca 2040 roku. To ważny krok w sankcjach, gdyż do tej pory USA podobnie jak i Europa zależne były od importu paliwa atomowego w tym również Rosji.
Izba Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, przegłosowała decyzję o ograniczeniu importu uranu wzbogaconego z Rosji. W głosowaniu zaaprobowały to zarówno strony demokratyczna, jak i republikańska - informuje amerykański portal informacyjny The Hill.
Zakazu importu uranu o niskim stopniu wzbogacenia zacznie obowiązywać po upływie 90 dni od momentu, kiedy ustawa wejdzie w życie. Następnym krokiem w procesie legislacyjnym jest zatwierdzenie ustawy przez Senat Stanów Zjednoczonych, a następnie podpis przez prezydenta Joe Bidena.
Furtka w sankcjach
Ustawa przewiduje możliwość zniesienia zakazu, jeśli nie będzie innych dostępnych źródeł uranu niezbędnego do pracy reaktorów jądrowych. Departament Energii Stanów Zjednoczonych, działając w porozumieniu z Sekretarzem Stanu i Sekretarzem Skarbu, ma prawo wydać zezwolenie na import.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak wyjść z kryzysu? Co dalej z rynkiem fotowoltaiki w Polsce? - Dawid Zieliński - Biznes Klasa #8
Rosatom dostarcza około jednej piątej wzbogaconego uranu potrzebnego dla 92 reaktorów w USA.
Zakaz natomiast będzie obowiązywał do końca 2040 roku.
Większość uranu, który jest wykorzystywany w Stanach Zjednoczonych do zasilania elektrowni jądrowych, pochodzi z importu. Zgodnie z danymi Agencji Informacji Energetycznej Departamentu Energii USA, Rosja dostarcza około 12 proc. całkowitej ilości importowanego uranu - wskazuje "Kimmiersant".
Z drugiej strony, wiceminister spraw zagranicznych Rosji, Siergiej Riabkow, zapewnił, że Moskwa nie planuje wprowadzenia zakazu eksportu paliwa jądrowego do Stanów Zjednoczonych - wskazał "Kommiersant".
Rosja ma świadomość, jak silną kartą przetargową jest paliwo do reaktorów atomowych. Putin ma możliwość sprzedaży uranu również na innych rynkach.