Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Witold Ziomek
Witold Ziomek
|
aktualizacja

Zalew Sulejowski znika, łodzie na mieliźnie. To efekt suszy

78
Podziel się:

Tak źle na Zalewie Sulejowskim nie było od dawna. Poziom wody jest tak niski, że niektóre porty trzeba było zamknąć, bo łodzie osiadły na mieliźnie. - Tak złego sezonu jeszcze nie było - mówi właściciel portu.

W Zalewie Sulejowskim brakuje wody.
W Zalewie Sulejowskim brakuje wody. (Archiwum prywatne)

Zamiast wody - błoto. Jachty leżą na brzegu, pomosty, przy których jeszcze kilka tygodni temu cumowały łódki są całkowicie odkryte. Tak wyglądają porty na Zalewie Sulejowskim.

Poziom wody w Pilicy, która zasila zalew, miejscami obniżył się do 30 centymetrów. Tak źle nie było od dawna.

- Łódkę musiałem zostawić na przyczepie, bo nie ma jak zrzucić jej do wody - mówi pan Grzegorz żeglarz. Po Zalewie Sulejowskim pływa od kilkunastu lat. - Ci, którzy zdążyli wyciągnąć jachty z wody mają spore szczęście, bo te, które zostały, leżą na brzegu i na pewno są uszkodzone.

Zobacz także: Oglądaj też: Zabraknie nam wody w kranach? Minister nie chciał jednoznacznie odpowiedzieć

- Ja pływam małą łódką, z niewielkim zanurzeniem, więc udało się wypłynąć. Ale większe jednostki utknęły - opowiada pani Magda, żeglarka z Łodzi. - Część jachtów przeniosła się blisko plaży, gdzie stoją na kotwicy. Ale z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej, więc stamtąd też będą musiały się przenieść.

Najgorszy sezon

Jak mówią właściciele portów, poziom wody obniża się już od miesiąca. I generuje duże straty.

- Mam wolne miejsca przy pomostach, ale nie mogę ich sprzedać, bo nie ma jak dopłynąć. Część jachtów w ogóle leży, część ludzie zabierają - opowiada pan Piotr z portu w Barkowicach. - Prowadzę port od 14 lat, czegoś takiego w sezonie, jeszcze nie widziałem.

Straty dla portów generują nie tylko miejsca postojowe, których nie można sprzedać. Jeśli do portu nie można dopłynąć, nie zarabiają np. stoiska gastronomiczne.

- Jest pusto - mówi pan Piotr. - Turystów praktycznie nie ma, bo po co maja przyjeżdżać, skoro nie skorzystają z najważniejszych atrakcji? To najgorszy sezon jaki pamiętam.

Susza

Winę za drastyczne obniżenie poziomów wody w Zalewie ponosi susza, a tym samym problem z dopływami.

Dodatkowo przy tamie na Zalewie Sulejowskim działa elektrownia, a to oznacza, że tamy nie można zamknąć. Woda musi przepływać z prędkością przynajmniej 11 metrów na sekundę. A napływa z prędkością 7 m/s.

Susza dotyka nie tylko woj. łódzkiego i zalewu Sulejowskiego. Nie ma w Polsce województwa, którego w ciągu ostatnich trzech miesięcy nie dotknęłaby susza.

- Od czerwca obserwujemy zmniejszanie się przepływów na rzekach w całym kraju. Jest to wynikiem obecnej, niekorzystnej sytuacji hydrologiczno-meteorologicznej - mówi Urszula Tomoń z Państwowego Gospodarstwa "Wody Polskie".

Według ostatnich raportów Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej na 134 stacjach wodowskazowych w Polsce stan wód jest niepokojąco niski.

Na Wiśle poziom zbliża się do rekordu z 2012 roku, obniża się poziom Warty, a podobne alarmujące odczyty są na rzekach w województwie łódzkim czy wielkopolskim. W niektórych, jak choćby Widawce w Podgórzu, rzeka miała zaledwie 9 cm głębokości.

- Mamy bardzo trudną sytuację na rzekach - mówił w programie "Money. To się Liczy" minister gospodarki morskiej Marek Gróbarczyk. - Polska retencjonuje 6,2 proc. wody, która przez nią przepływa. To jest jeden z najgorszych wyników w Unii Europejskiej. Musimy podnieść ten współczynnik do 30 proc.

Problem dotyczy nie tylko rzek. Wysychają także studnie, a jeśli susza będzie się utrzymywać, mogą się pojawić problemy ze zbiorowym zaopatrzeniem w wodę, zwłaszcza w sieciach zasilanych przez wodociągowe studnie, korzystające z płytszych ujęć. Jak podkreślają eksperci, powołując się na dane GUS, takie ujęcia zapewniają ok. 70 proc. zaopatrzenia w wodę.

Na koniec lipca Państwowy Instytut Geologiczny wydał ostrzeżenie dla 12 województw, w których mogą pojawić się problemy z zaopatrzeniem z płytkich ujęć wód podziemnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(78)
Dowiarek
5 lata temu
Nadal nie wierzycie w globalne ocieplenie?
Ano
5 lata temu
PiS zorganizuje mszę, wystawną za konkret kasę, a jak, wszystko moment wróci do normy
uolml;y
5 lata temu
rydzyk zbiera kase...zrobi geotermie....bedzie grzał latem
0=0=0=0
5 lata temu
Ale oczywiscie nie ma globalnego ocieplenia. Od kilkunastu lat sa bezsniezne praktycznie zimy, za to w wielkanoc jest zimno i pada snieg. Lato jest jak pomieszanie wczesnej wiosny i póznej jesieni.
regent
5 lata temu
Przecież po to są i tak działają zbiorniki retencyjne. Przyjmują wodę powodziową,napełniają się i oddają ją w porze suchej. W lecie powinny być prawie puste,ma być miejsce na wodę powodziową. To nie jest jeziorko rekreacyjne dla Kowalskiego z wędką.
...
Następna strona