W pierwszych trzech miesiącach roku takie wnioski złożyło łącznie 1931 Amerykanów, czyli o 12 proc. więcej niż w poprzednim kwartale i najwięcej, odkąd w 2004 roku zaczęto gromadzić takie statystyki - przekazała CNN, przypominając, że wzrost odnotowano też w ostatnim kwartale ub.r., czyli w okresie, gdy Trump wygrał wybory.
Po raz ostatni zainteresowanie Amerykanów brytyjskim obywatelstwem wzrosło gwałtownie w 2020 roku, w czasie pierwszej kadencji Trumpa, gdy na świecie trwała pandemia Covid-19.
Zdaniem prawników zajmujących się imigracją to kandydatura Donalda Trumpa oraz jego zwycięstwo w wyborach doprowadziły do zwiększonego zainteresowania brytyjskim obywatelstwem. Dodatkową zachętą dla zamożniejszych Amerykanów są zmiany podatkowe, które weszły w życie na Wyspach 6 kwietnia. Chodzi o zniesienie statusu podatkowego non-dom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak tłumaczy polski serwis polishexpress.eu "Non-dom to status podatkowy, który oznacza osobę mieszkającą w Wlk. Brytanii, ale posiadającą stałe miejsce zamieszkania dla celów podatkowych poza UK. Non-dom dotyczy tylko statusu podatkowego i nie nie ma nic wspólnego z obywatelstwem czy pochodzeniem".
Aby ubiegać się o brytyjskie obywatelstwo, trzeba mieszkać w Wlk. Brytanii przez pięć lat lub mieć rodziców z brytyjskim obywatelstwem. Można również złożyć wniosek, jeśli współmałżonek ma brytyjski paszport i mieszka się na Wyspach od trzech lat.
Amerykanie szukają możliwości zamieszkania w Europie, ale jest to coraz trudniejsze. W ubiegłym roku premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer zapowiedział, że brytyjski rząd zaostrzy wymagania dla legalnych migrantów. Czas oczekiwania na przyznanie obywatelstwa ma się wydłużyć.
Także włoski rząd przyjął w kwietniu przepisy ograniczające możliwość uzyskania obywatelstwa. Poza zaostrzeniem przepisów wizowych dla obywateli spoza Unii Europejskiej, Włochy pozbawiły możliwości ubiegania się o obywatelstwo dla osób, których pradziadkowie pochodzili z tego kraju.