Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Zastąpić rosyjski gaz. Rozwiązaniem dla UE OZE, atom i... węgiel

Podziel się:

Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego Unia Europejska ma możliwość rezygnacji ze 142 mld m3 rosyjskiego gazu już w 2022 r. Wykorzystując europejski potencjał dywersyfikacji dostaw gazu, rozwój OZE i paliwa kopalne przez jednoczesnej redukcji konsumpcji gazu, zdaniem PIE, państwa UE mogą zredukować z rosyjskich dostaw o 91 proc.

Zastąpić rosyjski gaz. Rozwiązaniem dla UE OZE, atom i... węgiel
Zdaniem Polskiego Instytutu Ekonomicznego Unia Europejska ma możliwość rezygnacji ze 142 mld m3 rosyjskiego gazu już w 2022 r. (PGNiG/materiały prasowe, )

Komisja Europejska zapowiedziała redukcje importu rosyjskiego gazu o 65 proc. Pomóc w tym ma między innymi dywersyfikacja dostaw z wykorzystaniem LNG z Kataru, USA, Egiptu lub Afryki Zachodniej, a także ograniczenia zużycia.

Europa musi się odciąć od zależności energetycznej od Rosji, która dochodami z gazu finansuje wojnę w Ukrainie. Jak informuje Polski Instytut Ekonomiczny, dochody budżetu Federacji Rosyjskiej z ceł i podatków związanych z wydobyciem gazu ziemnego w styczniu i lutym 2022 r. były najwyższe od co najmniej 2018 r. i wynosiły ponad 5,4 mld euro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sankcje na Rosję. "Wiele polskich firm nie jest w stanie odciąć się z dnia na dzień"

Zdaniem PIE, odcięcie się Europy od rosyjskiego gazu jest możliwa w jeszcze większym stopniu. Według autorów raportu aż 91 proc. rosyjskiego gazu mogą zastąpić państwa Unii Europejskiej jeszcze w 2022 r.

W jaki sposób? Chodzi przecież o 142 mld m3 sprowadzonego z Rosji gazu. Rozwiązaniem dla UE OZE, atom i węgiel. PIE rozszerza rekomendacje MEA i Komisji Europejskiej.

Te z kolei zakładają zwiększenie produkcji energii z OZE w 2022 r w celu obniżenia zużycia gazu o 14 mld m3. Unia powinna wykorzystać potencjał paneli fotowoltaicznych na dachach domów (2,5 mld m3). Nowe moce wiatrowe i fotowoltaiczne miałyby zastąpić aż 20 mld m3 gazu rosyjskiego w 2022 r., co obok zwiększonej produkcji biometanu (3,5 mld m3) istotnie ograniczyłoby zależność od rosyjskiego gazu - wylicza PIE.

Najwyższe zastąpienie zużycia rosyjskiego gazu można, według MEA, osiągnąć poprzez jego tymczasową substytucję przy pomocy paliw kopalnych. Wzrost generacji w elektrowniach węglowych (22 mld m 3) i jądrowych (15,7 mld m3), wykorzystanie paliw płynnych w części bloków gazowych (6 mld m3) pozwoliłyby łącznie zastąpić 43,7 mld m3 gazu.

Zdaniem PIE, podejście kompleksowe, wykorzystujące europejski potencjał dywersyfikacji dostaw, substytucji gazu za pomocą OZE i paliw kopalnych oraz redukcji konsumpcji gazu mogą pozwolić na rezygnację ze 142 mld m3 rosyjskiego gazu już w 2022 r.


Poza rozwiązaniami proponowanymi przez MAE i KE można zastosować: redukcję wykorzystania klimatyzacji w okresie letnim o 2 st. C (4 mld m3), co zmniejszy wykorzystanie gazu jako paliwa elektrowni w godzinach szczytowego zapotrzebowania latem, wykorzystanie aukcji na jednostki redukcji zapotrzebowania na gaz (DSR) i zwiększenie importu energii elektrycznej (z kierunków innych niż rosyjski i białoruski) - czytamy w raporcie PIE.

Zdanie PIE jednak możliwości wykorzystania OZE są mniejsze niż zakłada KE i MEA.

"Ze względu na dotychczasowe ograniczenia infrastrukturalne, ekonomiczne, polityczne i prawne rozwoju OZE w Europie Środkowo Wschodniej, założyliśmy niższe niż KE możliwości zastąpienia gazu nowymi mocami OZE w 2022 r. W przypadku zarówno biometanu, jak i OZE dodatkowe ograniczenia wynikać będą z trudnościami w uzyskaniu certyfikacji i pozwoleń środowiskowych w tym obszarze" - wyjaśniają autorzy raportu.

Jak zaznaczają, rola OZE w zastępowaniu gazu będzie się stopniowo zwiększać w latach 2022-2030, wraz z rozwojem nowych mocy i wzrostem produkcji "zielonego wodoru", pochodzącego z elektrolizy wody z wykorzystaniem energii ze źródeł odnawialnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl