Zmiany w prawie budowanym. "Będzie mniej obowiązków dla obywateli"

Oni tak wszystko ułatwiają, że projektanci toną w stosach papierów urzędowych i z roku na rok jest coraz gorzej. 90% w projektowaniu to papierologia a 10% projektowanie!

Jakikolwiek stres z tzw. administracja to trauma na cale zycie. Dowolna interpretacja urzednika,opieszalosc,brak empatji i biurokracja. Wymiotowac sie chce...

No cóż - popieram kolegę po fachu - jadą po mnie w starostwie jak po świni z idiotycznymi poprawkami i zarzutami o czapy bez podstawy prawnej wg „ widzi mi się” pół inteligentnej pani w urzędzie. Kreska i przecinek w dokumentacji za którą ręczę oświadczeniem o zgodności z prawem to najważniejsze zarzuty i powód do smarowania postanowień na które z resztą nie służy zażalenie i trzeba do stać odmową w twarz żeby móc się odwołać ... porażka

Lubię żarty ale na poziomie..

Panie Ministrze, ukrócić samowolę " urzędasów' w Starostwach. To co wyprawiają w/w, to skandal- naciągają art. 35 Ustawy Prawo Budowlane, i trzepią projekt budowlany od pierwszej strony do ostatniej, nie maja do tego prawa, bo za projekt budowlany odpowiada projektant, po czym wydają postanowienia, na które nie służy zażalenie. Po 30 dniach, decyzję o odmowie udzielenia pozwolenia na budowę. Piszę w imieniu Inwestora, skargę do Wojewody, a ten o dziwo potwierdza stanowiska organu, który łamie prawo- mam dziesiątki postanowień, ba nawet bez podstawy prawnej. Zwracam się do Izby Architektów, Izby Inżynierów, do których należę i w/w przyznają mi rację, ale..... nic nie mogą zrobić. Zwracam się z e skargą do Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, ten odsyła mnie do Wojewody, i trwa tenis stołowy, w końcu moja skarga trafia do Starosty . Skandal pracowników- wyborców SITWY LUDOWEJ,