Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Bagiński
Konrad Bagiński
|

Zużył prądu za 3,61 zł, faktura na 26,43 zł. Za co właściwie płacimy w rachunku za prąd?

849
Podziel się:

Analizujesz faktury za prąd? Zrobił to nasz czytelnik – okazuje się, że jego rachunek w ponad 85 procentach składa się z różnych opłat i podatków. Szczególnie dobrze widać to na przykładzie lokalu, który wymaga małej ilości energii.

Zużył prądu za 3,61 zł, faktura na 26,43 zł. Za co właściwie płacimy w rachunku za prąd?
Rachunek za prąd zaskoczył pana Jerzego (East News, Piotr Kamionka REPORTER)

Pan Jerzy napisał do nas za pośrednictwem #dziejesie. Mężczyzna dostał rachunek za prąd w garażu. To miejsce, jakich w Polsce wiele – ciąg garaży niedaleko bloków mieszkalnych. Każdy z nich ma własny licznik energii, każdy ma więc własną formę abonamentu.

- Do tej pory nie zwracałem wielkiej uwagi na szczegóły rozliczenia. Przychodzi faktura, płacę ją i już. Tej jednak przyjrzałem się dość uważnie – mówi pan Jerzy w rozmowie z money.pl.

Zużycie prądu w jego garażu jest niewielkie – energia poszła na światło i pracę kilku urządzeń. W trzy miesiące wyszło niewiele ponad 12 kWh. Przy cenie ok. 30 groszy za 1 kWh rachunek za sam prąd wyniósł dokładnie 3,61 złotych. Ale faktura opiewa na 26,43 zł. Skąd wzięła się tak duża różnica?

Zobacz także: Ceny prądu w górę. Ekspert tłumaczy powody

- Opłata abonamentowa to niewiele – 1,16 zł. Spora, szczególnie na tym tle, jest "opłata sieciowa stała" – to 9,96 zł. Jest też "opłata sieciowa zmienna całodobowa", takie pozycje na rachunku są dwie. Jedna opiewa na 95 groszy, druga na 1,87 zł – wylicza pan Jerzy.

Do tego dochodzą jeszcze dwie "opłaty jakościowe" – 5 i 8 groszy. Kolejne 3 grosze to "opłata OZE", 4 grosze to "opłata przejściowa". Na samym końcu zestawienia wylądowała "opłata mocowa" – 3,74 zł. Do tego wszystkiego doliczone jest jeszcze oczywiście 23 proc. podatku VAT.

- W ten sposób faktycznie można mówić, że prąd nie zdrożał. Tylko jakimś cudem rachunki ciągle rosną. Tylko w przypadku tego jednego licznika w ponad 85 procentach płacę za różne opłaty i podatki – mówi nam pan Jerzy.

Co jest na rachunku za prąd?

Od 2007 roku rachunek za energię elektryczną składa się z dwóch elementów: sprzedaży energii oraz dystrybucji. Pierwsza część jest stosunkowo prosta – to wskazanie licznika pomnożone przez stawkę za kWh energii.

Na sumę opłat zawartych w taryfie dystrybutora, czyli drugim elemencie, składają się: opłata przesyłowa stała (dystrybucyjna stała), opłata przesyłowa zmienna (dystrybucyjna zmienna), opłata OZE całodobowa, opłata końcowa i opłata abonamentowa.

Opłata abonamentowa zawiera koszt ponoszony w związku z obsługą klienta (przygotowanie rachunków, koszt dostarczenia korespondencji czy odczyt licznika).

Opłata końcowa jest jedną z opłat dystrybucyjnych. Jej stawka jest stała, co oznacza, że jej końcowa wartość nie zależy od zużycia energii elektrycznej w danym miesiącu.

Z kolei opłata dystrybucyjna stała odzwierciedla koszt utrzymania urządzeń energetycznych, ponoszony przez operatora systemu dystrybucyjnego. Natomiast opłata dystrybucyjna zmienna uzależniona jest od ilości energii, która została wykorzystana. W zależności od liczby odebranych kilowatogodzin ponosisz koszt związany z ich przesyłem.

Opłata OZE całodobowa jest opłatą wspierającą producentów zielonej energii.

Nowością na fakturach jest opłata mocowa, wprowadzona od początku 2021 roku. Wiele osób widzi ją na rachunku po raz pierwszy. Jak wynika z opublikowanych przez Urząd Regulacji Energetyki stawek, dla większości gospodarstw domowych wynosi ona ponad 10 zł miesięcznie. W założeniu składamy się na mechanizm, zapewniający bezpieczeństwo dostaw energii. W uproszczeniu chodzi po prostu o to, by nie zabrakło nam prądu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(849)
Franek
miesiąc temu
Zużyłem zero energii w Enei oplacałem ryczałt za cały rok nie dopłatą 125 zl
Marek65
3 miesiące temu
Niegospodarność zakładów energetycznych jest ogromna, pieniądze nie idą na remont sieci tylko na wypłatę licznych prezesów i ich pociotków. Tworzą fikcyjne opłaty które nie mają znaczenia realnie bo służą tylko po to by można je było wydać na sprawy nie związane z energetyką. Operatorzy balują za nasze jak sie patrzy, na bogato, ZŁODZIEJE
Krzyś
11 miesięcy temu
A ja na rachunku firmowym płacę 192 zł za 3 kW to jest taniość w tym kraju...
Też Jarek
11 miesięcy temu
W świetle unijnych przepisów stawka VAT na energię elektryczną nie może być niższa niż 5%.Podniesienie stawki VAT do 23% przez PIS to nic innego jak okradanie swoich inteligentnych wyborców
GREG
11 miesięcy temu
Dostałem rachunek z Tauron z taryfy G12a za 10 dni 550 zł ..zużycie 0,00kwh...nie świecąc żadnej żarówki...za to energia bierna 396 kwh ...co to jest ....HOROR.
...
Następna strona