Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Zwolnieni z pracy. Odsetek rośnie. "Rynek pracy wysyła niepokojące sygnały"

177
Podziel się:

Wśród zmieniających pracę w ostatnim półroczu do 26 proc. wzrósł odsetek osób, którzy utracili zatrudnienie nie ze swojej winy, a to więcej niż przed pandemią (18-20 proc.) - wynika z cyklicznego badania firmy Randstad. W ostatnim półroczu pracodawcę zmieniło 17 proc. badanych. To najniższy wynik w historii pomiarów. Eksperci dodają, że rosnąca inflacja i obecna sytuacja gospodarcza sprawiają, że w ostatnim kwartale rynek pracy zaczyna wysyłać niepokojące sygnały.

Zwolnieni z pracy. Odsetek rośnie. "Rynek pracy wysyła niepokojące sygnały"
Presja na wzrost płac nie ustaje, ale firmy nie są już tak chętne do podnoszenia pensji (Adobe Stock, amorn)

"W ciągu ostatnich sześciu miesięcy 17 proc. badanych pracowników zmieniło pracę – ten odsetek spada i świadczy i wyhamowaniu rotacji w polskich firmach. Wciąż głównymi powodami zmiany miejsca zatrudnienia pozostają wynagrodzenie i perspektywy rozwoju zawodowego" - napisano.

Eksperci podkreślają, że rosnąca inflacja i obecna sytuacja gospodarcza sprawiają, że w ostatnim kwartale rynek pracy zaczyna wysyłać niepokojące sygnały.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 60 tys. Ukraińców wróciło walczyć z Rosją. Jak zniesie to polski rynek pracy?

"Spośród wszystkich badanych, którzy zmienili w ostatnim półroczu pracodawcę, 26 proc. jako powód wskazało utratę dotychczasowego miejsca pracy. W porównaniu z poprzednim badaniem widać wyraźny wzrost na poziomie 6 pkt. proc. Ten poziom jest też odległy od poziomów notowanych przed pandemią (18-20 proc.)" - dodano.

Monika Hryniszyn z Randstad Polska uważa, że słabnąca rotacja na rynku pracy w wielu firmach to efekt dwóch czynników: mniejszej liczby ofert pracy, które dla pracowników oznaczają znacząco lepsze warunki zatrudnienia i wyższe wynagrodzenia oraz większej roli stabilności zatrudnienia wśród wartości cenionych u pracodawcy przez pracowników, co jest trendem charakterystycznym w czasach niepewności ekonomicznej.

- Mniejsza rotacja dla pracodawców może oznaczać zahamowanie presji płacowej, ale dla firm, które planują rekrutacje i wciąż poszukują wykwalifikowanych kadr, to sygnał, że o kandydatów może być trudniej – zaznacza.

Najczęstszymi benefitami oferowanymi przez pracodawców są: prywatna opieka zdrowotna (49 proc.) i ubezpieczenie na życie (37 proc.). Te rozwiązania pojawiają się w firmach wyraźnie częściej niż w poprzednich latach. Jednocześnie te benefity są najczęściej wskazywane przez pracowników jako najatrakcyjniejsze. Rzadziej respondenci wskazują natomiast samochód służbowy (24 proc.).

Częściej natomiast niż w poprzednich latach jako atrakcyjne postrzegane są benefity, które mogą odciążać domowe budżety – bony towarowe (30 proc. wskazań), kupony obiadowe lub darmowe obiady w pracy (22 proc.), karty rabatowe lub rabaty na zakupy (22 proc.) i zniżki pracownicze na produkty lub usługi pracodawcy (15 proc.).

Podwyżka? Tylko dla najlepszych. Firmy zmieniają podejście

Presja na wzrost płac nie ustaje, ale firmy nie są już tak chętne do podnoszenia pensji.W drugiej połowie roku należy spodziewać się, że podwyżki wynagrodzeń będą mieć raczej charakter okazjonalny i dotyczyć częściej pojedynczych pracowników – stwierdziła dyrektor wykonawcza w Hays Poland Agnieszka Pietrasik. Chodzi przede wszystkim o specjalistów, najlepszych ekspertów, których firmy chcą zatrzymać u siebie.

- W pierwszej połowie roku ok. 50 proc. respondentów zwiększało wynagrodzenia, teraz odsetek firm, które mają takie plany, spadł do nieco powyżej jednej czwartej - powiedział Mateusz Żydek z Randstad Polska.

W drugiej połowie roku podwyżki wynagrodzeń będą mieć raczej charakter okazjonalny i dotyczyć będą pojedynczych pracowników. Chodzi przede wszystkim o specjalistów, najlepszych ekspertów, których firmy chcą zatrzymać u siebie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
rynek pracy
praca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(177)
WYRÓŻNIONE
Neil
2 lata temu
Nienawiść i brak wsparcie ze strony pisu dla przedsiębiorstw sprawia że jedne zamykaja się a inne redukują etaty. Bezrobocie to była kwestia czasu. Powodzenia 500 plusy . Wysokich stóp procentowych życzę. Bo to wy rozpoczęliście rozkradanie Polski i deptanie demokracji za michę ryżu.
Roland
2 lata temu
Dziwię się, że dopiero teraz po 7 latach pozornego dobrobytu zaczęła się gleba. Przyszedł czas spłaty za darmochę + .Bezrobocie musi sięgnąć 12% aby nadeszła równowaga za 3-4 lata .Pięćset plusy do roboty albo bieda . To jest to na co lenie i nieroby i biorcy zasługują.
PiSisyn
2 lata temu
Tymczasem w zaciszu gabinetu prezesa rady ministrów, Pinokia Krzywoustego, dwaj wybitni uczeni w PiŚmie, laureaci wielu prestiżowych kościelnych nagród w dziedzinie mchu i paproci: profesór Sasin i profesór Suski, po serii intensywnych konsultacji z Hobbitem z Żoliborza, debatują nad koniecznością wprowadzenia niezbędnych zmian w tabliczce mnożenia oraz wdożenia obligatoryjnego nakazu stosowania pionowych liczydeł w urzędach skarbowych.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (177)
Ko niec
2 lata temu
No taki plan jest tych co rządzą udają ze nie wiadomo co, a tak naprawdę niszczą ludzi by budować coś nowego...
bfgb
2 lata temu
Wszędzie i zawsze potrzebni są ludzie wykwalifikowani i samodzielni, których nie trzeba prowadzić za rączkę i stać nad nimi. Pod względem finansowym jesteśmy warci tyle, ile potrafimy zarobić. Gdy nasza praca ma wartość dla pracodawcy (i klientów), w końcu nas ktoś zatrudni i dobrze zapłaci. A jeśli nie, a rzeczywiście możemy coś zaoferować, coś potrafimy, to sami założymy firmę i zarobimy na siebie. Nie trzeba wyjeżdżać. Ludzie powinni zrozumieć, że niemal wszystko zależy od nich samych. Nie od rządu czy kraju, w którym żyją itp. Musimy po prostu patrzeć na siebie i brać się do roboty, uczyć się i rozwijać umiejętności, za które inni chcą płacić, a efekty przyjdą. Leżenie na kanapie i czekanie, aż ktoś coś dla nas zrobi, niewiele daje. Słyszeliście o ksią.ż ce pt. Co robic, by zawsze mieć pracę i więcej zarabiac.? Kilka zmian może zrobić wielką różnicę..
.Q.
2 lata temu
,,Najczęstszymi benefitami oferowanymi przez pracodawców są: prywatna opieka zdrowotna (49 proc.) i ubezpieczenie na życie (37 proc.)." Czyli brak benefitów. I tak to działają te nasze Polskie firmy a potem płacz że zagraniczne wypychają naszych mistrzów biznesu z rynku
adam
2 lata temu
dobra zmiana. Troszeczkę wyrównać , szczyptę dodrukować, nieco dopłacić odrobinkę zrekompensować. Troszeczkę darmoszki dla każdego. Dla biednego i dla bogatego. To jeszcze nigdy nikomu nie zaszkodziło. Dobra zmiana
logika
2 lata temu
Poczekajcie, aż minimalna wzrośnie o 500 zł tak, jak chce rząd. Wtedy dopiero będzie zdziwienie: ale dlaczego bezrobocie rośnie?! Pewnie to ludzie nie chcą pracować! Weźcie te puste głowy odsuńcie od władzy, bo dojdzie do tragedii ekonomicznej. Pokazali polskim ładem, że kompletnie się nie znają na ekonomii... teraz jeszcze narobili cyrku z węglem... Wy to chyba uwielbiacie żyć w państwie z dykty, wszystko na słowo horonu, tandeta i kicz dookoła, pseudo ekonomiści u sterów... Polandia w pełnej krasie...
...
Następna strona