Zyski państwowych spółek trafią do Polaków? Rzecznik rządu łagodzi zapowiedź premiera
Rząd wypracuje mechanizm podzielenia się zyskami gigantycznymi zyskami spółek skarbu państwa z obywatelami - zapowiedział niespodziewanie w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki. Jednak w piątek rzecznik rządu Piotr Müller nie był już tak jednoznaczny. Jak stwierdził, na razie trwają analizy w sprawie "możliwego dodatkowego opodatkowania". I podkreślił, że żadne wiążące decyzje nie zapadły.
W ubiegłą sobotę Mateusz Morawiecki był pytany w Rypinie w województwie kujawsko-pomorskim, dlaczego podczas obecnego kryzysu cierpią zwykli Polacy, a spółki Skarbu Państwa wypracowują ogromne zyski, zapowiedział, że rząd wypracuje mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami.
Premier obiecuje, rzecznik tonuje
- Albo poprzez regulatora, albo same spółki wypracujemy mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami. Albo wprowadzimy, tak, jak Francja, Anglia, Hiszpania, podatek od zysków nadzwyczajnych na te spółki gazowe, energetyczne, które mają, rzeczywiście, bardzo wysokie zyski. Najbliższe miesiące przyniosą rozstrzygnięcie - zapowiedział premier.
Ile wyjdzie z tych słów? W piątek rzecznik rządu Piotr Müller poinformował tylko, że na razie trwa analiza, jeśli chodzi o "kwestie związane z możliwym dodatkowym opodatkowaniem niektórych obszarów, nie tylko spółek Skarbu Państwa, ale generalnie podatkiem od zysków nieproporcjonalnych".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fatalne nastroje Polaków. "43 proc. nie ma pieniędzy odłożonych na czarną godzinę"
- Do tego potrzebne są dodatkowe analizy, ale także uwzględnienie inwestycji spółek, bo pamiętajmy, że wiele spółek Skarbu Państwa dokonuje inwestycji, które mają na celu zapewnić w przyszłości dodatkowe bezpieczeństwo energetyczne czy inwestycji w różnych obszarach swojego funkcjonowania - przekonywał Müller. - Na ten moment nie mam szczegółów do przedstawienia. Decyzje wiążące nie zapadły - podkreślił.
Błyskawiczna reakcja giełdy
Po zapowiedzi Mateusza Morawieckiego temat dodatkowego podatku nakładanego na dobrze sobie radzące państwowe spółki natychmiast zaistniał na warszawskim parkiecie. W poniedziałek wartość giełdowa spółek PGNiG, PGE, Lotos, Enea, Tauron i PKN Orlen spadła o ponad siedem mld zł, a ich akcje taniały także w kolejnych dniach - podaje w piątek Radio ZET.
W czwartek kapitalizacja sześciu spółek paliwowo-energetycznych była już niższa w stosunku do ubiegłego piątku o 7 miliardów 807 milionów złotych.
Zysków niektórym państwowym spółkom rzeczywiście można pozazdrościć. Orlen w pierwszym kwartale tego roku wypracował zysk netto w wysokości 2,8 mld zł, o miliard złotych więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Natomiast w całym 2021 roku spółka kierowana przez Daniela Obajtka miała 11,2 mld zł zysku netto.