Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Analiza poranna - dobre nastroje na giełdach w USA i załamanie TRY

0
Podziel się:

Początek tygodnia nie przyniósł nam większej zmienności na najważniejszych rynkach, czego można było się spodziewać, przy całkowicie pustym...

Analiza poranna - dobre nastroje na giełdach w USA i załamanie TRY

Początek tygodnia nie przyniósł nam większej zmienności na najważniejszych rynkach, czego można było się spodziewać, przy całkowicie pustym kalendarium i braku nowych doniesień na temat kwestii handlu międzynarodowego. W tej sytuacji S&P 500 zbliżyło się do historycznych maksimów z początku roku i wydaje się, że poziom ten może zostać przetestowany jeszcze w tym tygodniu. Również przy historycznych maksimach, które zanotowane zostały dwa tygodnie temu znajduje się Nasdaq i jedynie indeks największych spółek z USA, czyli Dow Jones wypada trochę słabiej na tym tle. Na giełdach w Europie wczorajsza sesja zakończyła się na remis, choć dane z niemieckiego przemysłu nie zachwyciły i coraz wyraźniej wskazują na spowalnianie tempa wzrostu gospodarczego. Widać więc, że spadki indeksów koniunktury (PMI) zaczynają się przekładać na realną gospodarkę, daleko jesteśmy jeszcze od negatywnych scenariuszy, widać jednak wyraźnie, że jesteśmy już za szczytem tempa wzrostu gospodarczego, także w przypadku największej
gospodarki strefy euro. Tym bardziej istotne jest w tych okolicznościach, aby doszło do porozumienia pomiędzy UE a Stanami Zjednoczonymi w sprawach polityki celnej, gdyż uderzenie w sektor motoryzacyjny na obecnym etapie cyklu mogłoby okazać się bardzo niebezpieczne dla całej globalnej gospodarki.

Na rynku walutowym wczoraj można wskazać dwóch wyraźnych przegranych GBP oraz TRY. Wśród najważniejszych walut najwięcej tracił wczoraj funt, po słowach sekretarza ds. handlu Liama Foxa, który stwierdził, że widzi 60% szans na to, że nie uda się osiągnąć porozumienia w sprawie warunków Brexitu. Oczywiście rzecznik rządu starał się uspokoić nastroje, jednak widać, że negocjacje nie idą w dobrym kierunku, co zdecydowanie negatywnie wpływa na funta. W tych okolicznościach wydaje się, że GBPUSD może spaść nawet do okolic 1.28. Stabilnie zachowywał się eurodolar, który nie ma powodów, aby atakować kluczowe wsparcia na 1.15, nie ma ich jednak także do prób większego odbicia, czeka nas więc najpewniej kilka dni konsolidacji poniżej 1.16. Największym przegranym wczorajszej sesji była turecka lira, która traciła ok. 5%. Trudno wskazać powód do tak znaczącego osłabienia akurat podczas wczorajszej sesji. Jednak wydaje się, że z perspektywy ogólnego klimatu i struktury gospodarki tego rodzaju ucieczka inwestorów wydaje
się jak najbardziej uzasadniona, gdyż posiadający ograniczoną niezależność bank centralny nie podejmuje żadnych istotnych działań, aby zatrzymać obecne wypadki, które jeszcze mocniej napędzają inflację.

Należy wspomnieć także o posiedzeniu Banku Australii, który nie zmienił swej polityki i nie uczyni tego najprawdopodobniej także do połowy 2019 roku, jednak wskazał na stopniowy wzrost inflacji w latach 2019 i 2020, co rynek odebrał dość jastrzębio. Przy braku większych korekt w komunikacie po posiedzeniu AUD zyskał wobec dolara około 30 pipsów i dużo ważniejsze w jego kontekście okażą się kolejne doniesienia z Chin.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)